Naturalistyczny teatr w miejsce sakralnej powagi
Portal ACI Prensa (13 października 2025) relacjonuje rzekomy „akt przebłagalny” w bazylice św. Piotra, po tym jak nieznany sprawca oddał mocz na główny ołtarz 10 października. „Kardynał” Mauro Gambetti, archiprezbiter tej modernistycznej struktury, miał według doniesień dokonać „oczyszczenia” ołtarza poprzez pokropienie wodą i okadzenie, w obecności członków kapituły bazyliki. Rytuał odbył się na polecenie „papieża” Leona XIV, wyrażającego „konsternację” wobec zdarzenia. To już druga podobna profanacja w ciągu ostatniego roku – w lutym wandal uszkodził ołtarz, zaś w czerwcu 2023 inny osobnik rozebrał się tam do nagości.
„Pope Leo XIV expressed his consternation upon learning of the incident and asked Gambetti to perform an act of reparation to restore the sanctity of the place and ask forgiveness for what had happened.”
Ten żałosny spektakl demaskuje całkowitą impotencję sekty posoborowej wobec narastającego barbarzyństwa, które sama wyhodowała przez zerwanie z niezmienną doktryną katolicką.
Nieważność rytuałów struktury pozbawionej władzy kluczy
Sedewakantystyczna analiza musi podkreślić fundamentalną prawdę: struktury okupujące Watykan po 1958 roku nie posiadają żadnej władzy duchowej. Jak stwierdzał św. Robert Bellarmin w De Romano Pontifice: „Papież jawny heretyk przestaje sam w sobie być Papieżem i głową Kościoła”. Skoro zaś uzurpatorzy od Jana XXIII głosili herezje (m.in. wolność religijną potępioną w Syllabus errorum Piusa IX), ich „sakramentalne” działania są nieważne. Gambetti – jako członek tej apostolskiej sekty – nie ma władzy sprawowania jakichkolwiek obrzędów, a jego gesty są czczą pantomimą.
Język zdrady: relatywizacja świętości
Ton doniesienia ACI Prensa zdradza modernistyczną mentalność:
- Użycie tytułów „kardynał” i „papież” bez cudzysłowów sugeruje legitymizację uzurpatorów
- Określenie „penitential rite” nadaje pozór sakralności działaniom pozbawionym łaski
- Brakiem reakcji na systemowe przyczyny profanacji – gdy posoborowie zredukowało Mszę do „uczty”, ołtarz do „stołu”, a kapłana do „przewodniczącego”, logiczną konsekwencją jest traktowanie świątyni jako sali widowiskowej
Prawdziwy Kościół zawsze reagował na profanacje surowymi karami kanonicznymi (ekskomunika latae sententiae za zbezczeszczenie Eucharystii – KPK 1917, kan. 2320), nie zaś teatralnymi „aktami” po fakcie.
Milczenie o korzeniach zła: apostazja posoborowia
Artykuł przemilcza kluczowy kontekst: epidemia profanacji jest bezpośrednim owocem rewolucji posoborowej. Gdy:
- „Msza” Paula VI usunęła modlitwy ekspiacyjne
- „Katechizm” z 1992 r. zredukował definicję świętokradztwa (nr 2120)
- „Kanonicy” jak Gambetti tolerują praktyki pogańskie w świątyniach (Asyż 1986, 2025)
– niczym dziwnym jest, że świat postrzega kościoły jako muzea. Pius XI w Quas primas przestrzegał: „Państwa, które nie uznają panowania Chrystusa, popadną w anarchię”. Sekta nowego adwentu zastąpiła kult Boga kultem człowieka, więc profanacje są logicznym finałem.
Prawdziwe przebłaganie: tylko w integralnym katolicyzmie
Autentyczny akt ekspiacji wymagałby:
- Publicznego wyznania herezji posoborowych przez uzurpatorów
- Przywrocenia Mszy trydenckiej jako jedynej formy liturgicznej
- Nałożenia kary ekskomuniki na sprawcę (jak nakazywał KPK 1917)
Zamiast tego obserwujemy „wzgardę rzeczy świętych pod pozorem czci” (św. Pius X, Lamentabili, pkt 62). Bez powrotu do niezmiennej doktryny i dyscypliny sprzed 1958 roku takie incydenty będą narastać, potwierdzając słowa Apokalipsy: „Mam przeciw tobie to, żeś odstąpił od twej pierwotnej miłości” (Ap 2,4).
Za artykułem:
Cardinal presides over act of reparation in St. Peter’s following desecration of altar (catholicnewsagency.com)
Data artykułu: 13.10.2025