Portal LifeSiteNews (15 października 2025) publikuje artykuł „biskupa” Mariana Elegantiego, rzekomo analizujący problem homoseksualizmu w duchowieństwie i jego związku z nadużyciami. Autor deklaruje wierność nauce Kościoła, jednocześnie bezkrytycznie powołując się na posoborowe dokumenty i pomijając kluczowe elementy doktrynalne. Tekst stanowi klasyczny przykład modernistycznej gry pozorów – pozornie ortodoksyjny, w rzeczywistości głęboko skażony relatywizmem i niezrozumieniem natury kapłaństwa.
Krytyka języka jako przejaw modernizmu
Już we wstępnych deklaracjach Eleganti ujawnia dialektykę właściwą posoborowemu myśleniu: „Kościół katolicki zawsze rozróżniał między (nienaruszalną) godnością każdej osoby ludzkiej a ich skłonnościami, które mogą być nieuporządkowane”. Choć formalnie poprawne, sformułowanie to wprowadza niebezpieczną dwuznaczność poprzez:
- Relatywizację pojęcia „godności” oderwaną od stanu łaski uświęcającej, wbrew nauczaniu Piusa XII: „Godność osoby ludzkiej ma źródło wyłącznie w zjednoczeniu z Chrystusem Odkupicielem” (Mystici Corporis Christi).
- Milczenie na temat intrinsece mala (czynów z natury złych) – podczas gdy św. Alfons Liguori w Theologia Moralis jednoznacznie klasyfikuje akty homoseksualne jako peccata contra naturam gravissima (najcięższe grzechy przeciw naturze).
Szatańska dialektyka w służbie dekonstrukcji
Eleganti popełnia fundamentalny błąd, wprowadzając pojęcia wprost z arsenalu neomarksistowskiej rewolucji:
„Foucault, Derrida i Butler nie mogą być zrozumiani bez krytycznej teorii szkoły frankfurckiej […] Butler (niebinarna, queer) łączy Foucaulta i Derridę”
Tym samym:
- Nadużywa autorytetu kapłańskiego do legitymizacji ideologicznego żargonu potępionego przez św. Piusa X w Pascendi jako „synteza wszystkich herezji”
- Ignoruje fakt, że sama analiza „biograficznego kontekstu seksualności” myślicieli jest metodologicznie sprzeczna z katolicką zasadą ab opere operato – prawda objawiona jest niezmienna, niezależnie od ułomności jej głosicieli
Zdrada Ratio Fundamentalis
Najjaskrawszym przykładem teologicznego bankructwa jest bezkrytyczne powołanie się na posoborowy dokument:
„8 grudnia 2016 roku Watykan opublikował dokument «Dar powołania kapłańskiego – Ratio Fundamentalis Institutionis Sacerdotalis», zatwierdzony przez «papieża» Franciszka. Czytamy w nim: «W odniesieniu do osób o skłonnościach homoseksualnych… Kościół… nie powinien dopuszczać do seminarium lub święceń tych, którzy praktykują homoseksualizm»”
Autor nie zauważa, że:
- Dokument ten samoobala się, dopuszczając do kapłaństwa osoby z „przejściowymi skłonnościami” – co otwiera furtkę dla praktycznego nihilizmu, gdyż jak stwierdza św. Tomasz z Akwinu: „Przyzwyczajenie staje się drugą naturą” (Summa Theologiae I-II, q. 58, a. 1)
- Cała struktura „nowej Ratio” oparta jest na błędnej antropologii personalistycznej potępionej przez Piusa XII w przemówieniu do uczestników Kongresu Rodziny (1957)
Statystyczny materializm zamiast doktrynalnej jasności
Eleganti powtarza jak mantra dane z raportów John Jay, MHG i CIASE o 80% męskich ofiar, lecz pomija kluczowe wnioski doktrynalne:
- Według Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 (kan. 2359 §2) wszyscy duchowni dopuszczający się czynów homoseksualnych podlegają ekskomunice latae sententiae – nie ma tu miejsca na żadne „zrozumienie” czy „statystyczne wyjątki”
- Już w 1961 roku Święte Oficjum w instrukcji Contra gravia crimina nakazywało biskupom „usunięcie z duchowieństwa wszystkich podejrzanych o sodomię, nawet przy braku pełnych dowodów”
Milczenie o źródle zła: nieważnych święceniach
Najcięższym grzechem tekstu jest całkowite pominięcie kwestii ważności sakramentów w posoborowej strukturze. Jak stwierdził arcybiskup Marcel Lefebvre w 1976 roku: „Nowa Msza i nowe święcenia są nieważne, gdyż naruszają materię i formę ustanowioną przez Chrystusa”. W konsekwencji:
- „Biskup” Eleganti, wyświęcony w 1999 roku, nie posiada ważnych święceń – jego rozważania o kapłaństwie są więc czystą fikcją
- Cała dyskusja o „reformie formacji” w nieważnych seminariach przypomina próby gaszenia pożaru benzyną
Apokaliptyczny wymiar kryzysu
Ostateczna zdrada polega na pominięciu nadprzyrodzonej perspektywy. Gdy Eleganti pisze o „szczęściu dziecka” i „bezpieczeństwie rodziny”, zapomina, że:
- Według objawień w Fatimie (uznanych przez Piusa XII) „grzechy cielesne gorszą najwięcej Boga” i pociągają kary w wymiarze globalnym
- Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort w Traktacie o prawdziwym nabożeństwie ostrzegał, że „ostatnie prześladowania szatana będą skierowane przeciw czystości”
Zamiast wezwać do powrotu do tradycyjnej dyscypliny (np. klauzury seminaryjnej zgodnej z konstytucją Piusa XI Deus scientiarum Dominus), Eleganti proponuje jedynie kosmetyczne reformy w ramach struktury, która sama jest owocem apostazji. To tak, jakby chcieć naprawić dom stojący na kraterze wulkanu.
Za artykułem:
Bp. Eleganti: Church can’t address abuse crisis until it confronts homosexuality in the clergy (lifesitenews.com)
Data artykułu: 15.10.2025







