Eutanazja jako „romantyczny gest”: Demaskowanie kultury śmierci w służbie Lucyferiańskiego porządku

Podziel się tym:

Portal LifeSiteNews (15 października 2025) relacjonuje szokujący przypadek Corinne Gregory Sharpe, która przekonała zdrowego ojca do wspólnego samobójstwa z matką w stanie Waszyngton pod pretekstem „niechęci do życia w osamotnieniu”. Artykuł, choć formalnie potępiający praktykę, nie sięga korzeni tego zjawiska: systemowej apostazji Zachodu od cywilizacji Łaski na rzecz kultu samobóstwienia i śmierci.


Medyczny bałwochwalczy rytuał zamiast Via Crucis

„The counselors prepared the cocktail, we sat around and shared some private moments together. They got to sit in their own bed and hold hands with each other and talk before they were able to take the meds”

– opisuje Sharpe ostatnie chwile rodziców. Ta makabryczna scenografia odtwarza w parodii sakramentalnej (parodia sacramentorum) rytuały przejścia, gdzie medyczni kapłani nowej religii humanitaryzmu zastępują kapłana z olejami świętymi. Podczas gdy prawowity katolik umiera ze krucyfiksem, szkaplerzem i modlitwą Sub tuum praesidium, tu mamy „ostateczny toast” z kielichem zatrutego wina – dosłowną antykomunię.

Teologia samounicestwienia versus lex naturalis

Kardynał Billot w De Ecclesia Christi dowodził, że „prawo naturalne jest niezmienne i nie podlega ludzkiej legislacji”. Tymczasem waszyngtońskie prawo dopuszczające eutanazję dla pacjentów „przewlekle cierpiących” (ojciec Sharpe’a miał jedynie lęk przed samotnością!) to jawne pogwałcenie V przykazania w imię fałszywego miłosierdzia. Pius XI w encyklice Casti connubii precyzował: „Małżeństwo nie zostało ustanowione ani uświęcone przez ludzi, lecz przez Boga” (DH 3700). Wspólne odebranie sobie życia nie jest dopełnieniem miłości, lecz jej profanacją – to nie oblubieńcza śmierć męczenników, lecz samobójczy pakt inspirowany przez „ojca kłamstwa” (J 8,44).

Milczenie o sądzie ostatecznym jako najcięższe oskarżenie

Szokuje całkowite pominięcie w relacji kwestii wiecznego przeznaczenia samobójców. Św. Alfons Liguori w Teologia moralna przypominał: „Samobójstwo jest grzechem przeciw Duchowi Świętemu, gdyż odbiera czas na pokutę” (KSIĘGA III, rozdz. IV). Tymczasem Sharpe opisuje scenę podawania śmiertelnej dawki leków z selfie i żartami o „pechu” piątku 13-go – co dowodzi całkowitej desakralizacji śmierci. Kanon 1240 §1 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r. wyraźnie odmawiał samobójcom kościelnego pogrzebu – podczas gdy współczesne „msze żałobne” za takich ludzi to kolejny przejaw apostazji milczenia w strukturach posoborowych.

Eutanazja jako logiczny owoc społeczeństwa bez Króla

Gdy Pius XI w Quas primas ogłaszał uroczystość Chrystusa Króla, przestrzegał: „Nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. Waszyngton – pierwszy stan USA zalegalizujący eutanazję w 1994 r. – jest emblematem tej prawdy. Gdy usunięto Chrystusa z przestrzeni publicznej, Jego miejsce zajęła kultura śmierci podszyta językiem „autonomii” i „godności”. Nie przypadkiem Sharpe mówi o „rozmowie serc” z ojcem – to parodia rachunku sumienia, gdzie zamiast spowiednika występuje córka-anioł śmierci.

Medialna romantyzacja zła jako przejaw „ducha świata”

Relacje takie jak w PEOPLE czy Washington Post (które w 2021 r. chwaliło Sharpe za „odwagę”) realizują dokładnie wskazania Modernistów potępionych w dekrecie Lamentabili: „Prawda zmienia się wraz z człowiekiem, ponieważ rozwija się wraz z nim, w nim i przez niego” (teza 58). Gdy w 1947 r. Dorothy Kilgallen pisała w New York Journal-American o tragedii samobójstwa, dzisiejsi dziennikarze opisują je jako „akt miłości”. To dowód na całkowite zwycięstwo rewolucji antropocentrycznej soboru Vaticanum II, która zastąpiła Boga-Człowieka człowiekiem-bogiem.

Tymczasem prawowici pasterze – od Ignacego Antiocheńskiego po Piusa XII – zawsze głosili: „Nie ma większej miłości, jak oddać życie za przyjaciół swoich” (J 15,13), nigdy odwrotnie! Sharpe nie „uwolniła” rodziców, lecz stała się współsprawczynią ich wiecznego potępienia – i to jest jedyny fakt, który ma znaczenie przed trybunałem Baranka.


Za artykułem:
Daughter convinces healthy father to die in double assisted suicide with mother
  (lifesitenews.com)
Data artykułu: 15.10.2025

Więcej polemik ze źródłem: lifesitenews.com
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.