Portal EWTN News (15 października 2025) informuje o „nominacji” przez „papieża” Leona XIV (Roberta Prevosta) „księdza” Ignatiusa Wu Jianlina na „biskupa pomocniczego” Szanghaju w ramach tzw. Porozumienia Tymczasowego między strukturami posoborowymi a komunistycznymi władzami Chin. „Konsekracja” w katedrze św. Ignacego przedstawiana jest jako „rozwój relacji” z Pekinem, choć chińskie władze już w kwietniu ogłosiły „wybór” Wu podczas sede vacante po śmierci „papieża” Franciszka. Według komunikatu, Prevost zatwierdził kandydaturę 11 sierpnia, co – jak twierdzi portal – potwierdza „zgodność z umową watykańsko-chińską”.
Legalizacja apostazji: jak Porozumienie Tymczasowe niszczy Kościół w Chinach
Rzekome „porozumienie” z 2018 roku, przedłużone w 2024, stanowi zdradę depositum fidei (depozytu wiary) na rzecz maoistowskiego reżimu. Mechanizm „proponowania kandydatów na biskupów” przez władze komunistyczne to parodia katolickiej doktryny o wolności Kościoła wobec państwa („Libertas Ecclesiae”). Jak przypomina Pius XI w encyklice Quas primas: „Państwa nie mogą się obejść bez Boga, a religią ich ma być – bezbożność i lekceważenie Boga”. Tymczasem kard. Pietro Parolin, architekt tej kolaboracji, nazywa ją wręcz „ziarnem nadziei” w przemówieniu z 11 października!
„Porozumienie jako «ziarno nadziei» […] może przynieść owoce w długim okresie w głoszeniu Ewangelii, w komunii z Kościołem powszechnym i Biskupem Rzymu, oraz w autentycznym życiu chrześcijańskim” – twierdzi Parolin.
To jawne kłamstwo. Jak donosi raport USCIRF z 30 września 2025 r., Chiny stosują tortury wobec przywódców religijnych. „Autentyczne życie chrześcijańskie” w warunkach państwowej inwigilacji i likwidacji podziemnego Kościoła to oksymoron. Św. Pius X w dekrecie Lamentabili sane potępił modernistyczną zasadę, że „Kościół powinien się dostosować do warunków politycznych” (propozycja 54).
Nieważność sakramentalna: pseudobiskup z fabryki reżimu
„Biskup” Wu został „wyświęcony” w posoborowym rycie, który – jak wykazał abp Marcel Lefebvre – unieważnia sakrament święceń przez zmianę formy i intencji. Już w 1947 r. Pius XII w konstytucji apostolskiej Sacramentum Ordinis określił nienaruszalną formę sakramentu: „Da nobis Deus dignitatem… Accipe Spiritum Sanctum” („Daj nam, Boże, godność… Przyjmij Ducha Świętego”). Posoborowa forma „Da nobis cooperatores…” („Daj nam współpracowników…”) redukuje kapłaństwo do funkcji administracyjnej.
Seminarium w Sheshan, gdzie Wu studiował, podlega Państwowemu Urzędowi do Spraw Wyznań. Jak podkreśla Pius XII w Ad Apostolorum Principis (1958): „Nikt nie może być uważany za biskupa, jeśli nie został mianowany przez Papieża”. Tymczasem Wu został „wybrany” przez zgromadzenie kontrolowane przez partię komunistyczną – to symulacja procedury kanonicznej, potępiona jako świętokradztwo przez św. Piusa X w Lamentabili (propozycja 50).
Modernistyczna retoryka: demaskacja języka zdrady
Język posoborowych dokumentów zdradza hermeneutykę zdrady:
- Termin „diecezja wakująca” („sede vacante”) sugeruje, że Szanghaj miał prawowitego biskupa po śmierci kard. Gong Pinmei (2000) – tymczasem jedynym legalnym biskupem pozostawał więziony bp Joseph Fan Zhongliang z podziemia.
- Określenie „ordynariusz” wobec komunistycznych marionetek to nadużycie kanoniczne – zgodnie z Kodeksem Prawa Kanonicznego z 1917 r. (kan. 453), biskup musi mieć wolność zarządzania diecezją.
- Fraza „proklamacja Ewangelii” w ustach kard. Tagle oznacza w praktyce zgodę na państwową cenzurę katechez i usunięcie wszystkich odniesień do prymatu Piotrowego.
Kard. Tagle wprost głosi herezję modernizmu, potępioną w Pascendi Dominici gregis św. Piusa X: „Uwaga skupia się zwykle na kwestiach nominacji biskupich, lokalnych incydentach, relacjach między chińskimi władzami politycznymi a Stolicą Apostolską”. To klasyczna technika relatywizacji – podporządkowanie nadprzyrodzonego porządkowi doczesnym „problemom”.
Teologia męczeństwa versus kolaboracja
Podczas gdy prawdziwi katolicy w Chinach – jak abp Anthony Shan Zhuxiang – umierają w więzieniach za odmowę przystąpienia do Patriotycznego Stowarzyszenia Katolików, posoborowie święci komunistycznych urzędników. Św. Cyprian w „De lapsis” ostrzega: „Nie może mieć Boga za ojca, kto nie ma Kościoła za matkę”. Konsekwencje są natychmiastowe:
Przystępujący do „komunii” w strukturach kontrolowanych przez reżim popełniają świętokradztwo – nie ma bowiem ex opere operato w zgromadzeniu pozbawionym łączności z prawdziwym Kościołem.
Quas primas nie pozostawia wątpliwości: „Pokój domowy zakwita na nowo, gdy usunięta zostanie przyczyna niezgody – gdyż usunięto wiarę w Boga”. Kolaboracja z ateistycznym reżimem to nie tylko zdrada – to apostazja z premedytacją.
Sedewakantystyczne rozwiązanie: jedność z prawdziwym Kościołem
W świetle kanonu 188 §4 Kodeksu z 1917 r. wszyscy „biskupi” mianowani za zgodą reżimu automatycznie tracą jurysdykcję przez publiczne odstępstwo od wiary. Jak uczy Bellarmin w „De Romano Pontifice”: „Jawny heretyk nie może być głową Kościoła” – co stosuje się również do uzurpatorów w Rzymie.
Jedyną drogą dla chińskich katolików pozostaje:
- Całkowite odrzucenie struktur Patriotycznego Stowarzyszenia jako schizmatyckich.
- Posłuszeństwo prawowitym biskupom podziemnego Kościoła (o ile żyją i zachowują wiarę).
- Unikanie „posoborowych sakramentów” jako nieważnych lub wątpliwych.
Jak zapowiedział Pius XII w 1952 r.: „Kościół musi cierpieć prześladowania, ale nie może nigdy zawierać przymierza z prześladowcami”. Zdrada dokonana w Szanghaju pod auspicjami Prevosta i Parolina to kolejny krok w budowie globalnej synagogi szatana – antykościoła z Rzymu jako stolicą.
Za artykułem:
Vatican approves auxiliary bishop for Shanghai (catholicnewsagency.com)
Data artykułu: 15.10.2025







