Portal LifeSiteNews (8 października 2025) relacjonuje wystąpienie „kardynała” Josepha Zen wobec tzw. pielgrzymki LGBT w Bazylice św. Piotra. Emerytowany „biskup” Hongkongu określił wydarzenie z 24 maja 2022 roku jako „poważną zniewagę wiary katolickiej”, dodając: „Watykan wiedział o tym wydarzeniu z góry, ale nie wydał później żadnego potępienia. Uważamy to za naprawdę niezrozumiałe!”. Zen poparł wezwanie czterech „biskupów” (Schneider, Strickland, Eleganti, Mutsaerts) do modlitw ekspiacyjnych.
Demonstracja grzechu w miejscu Najświętszej Ofiary
Opisana akcja stanowi klasyczny przykład profanacji przestrzeni sakralnej przez środowiska głoszące ideologię sprzeczną z prawem naturalnym i objawionym. Jak odnotowuje portal:
„Uczestnicy weszli do Bazyliki św. Piotra w Rzymie, aby przejść przez Drzwi Święte […] wymachowali rekwizytami w tęczowych kolorach, nosili ubrania z hasłami, a pary jednopłciowe trzymały się namiętnie za ręce – to była w całości akcja protestacyjna”
. W świetle niezmiennej doktryny katolickiej takie działanie kwalifikuje się jako scandalum (zgorszenie) w rozumieniu kanonu 2319 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 roku, nakazującego ekskomunikę osób „publicznie i dobrowolnie popierających herezję”.
Milczenie Rzymu jako symptom apostazji
Kluczowy w tej sprawie pozostaje fakt bierności struktur posoborowych. Jak trafnie zauważa „kardynał” Zen: „Watykan wiedział o tym wydarzeniu z góry, ale nie wydał później żadnego potępienia”. To milczenie stanowi logiczną konsekwencję soborowej rewolucji, która odrzuciła zasadę extra Ecclesiam nulla salus (poza Kościołem nie ma zbawienia) oraz przyjęła modernistyczną hermeneutykę „znaków czasu”. Już w 1864 roku Pius IX w Syllabus Errorum potępił błąd nr 15 głoszący, że „człowiek jest wolny w przyjęciu i wyznawaniu tej religii, którą uzna za prawdziwą pod kierunkiem światła rozumu”. Tymczasem neo-kościół konsekwentnie realizuje program sekularyzacji przestrzeni sakralnej, redukując ją do „forum dialogu”.
Fałszywa miłość versus miłosierdzie Boże
Wystąpienie Zen zawiera typową dla posoborowych hierarchów sprzeczność dialektyczną. Z jednej strony deklaruje: „osoby o skłonnościach homoseksualnych należy traktować z miłością”, z drugiej dodaje: „nie możemy im mówić, że ich styl życia jest akceptowalny”. To rozróżnienie pozostaje jednak iluzoryczne bez odwołania do Casti Connubii Piusa XI (1930), który jednoznacznie potępił „plugawą nieczystość przeciw naturze” jako „śmiertelnie grzeszną”, czy encykliki Humani Generis Piusa XII (1950) ostrzegającej przed relatywizmem moralnym. Brak jednoznacznego potępienia czynów sodomickich jako crimen nefandum (zbrodnia niegodziwa) dowodzi przyjęcia przez Zen pozycji kompromisowej.
Ekspiacja bez autorytetu
Proponowane przez czterech „biskupów” modły ekspiacyjne pozostają działaniem pozbawionym mocy sprawczej w sytuacji, gdy sami inicjatorzy pozostają w komunii z modernistyczną hierarchią. Jak przypomina dekret Świętego Oficjum Lamentabili sane exitu (1907): „Dogmaty, które Kościół podaje jako objawione, nie są prawdami pochodzenia Boskiego, ale są pewną interpretacją faktów religijnych” (teza 22). Bez powrotu do integralnej wiary katolickiej i odrzucenia posoborowych nowinek żadne akty zadośćuczynienia nie mogą naprawić szkód dokonanych przez apostazję.
Radykalna relatywizacja sacrum
Opisywane wydarzenie stanowi logiczny owiec konstytucji duszpasterskiej Gaudium et Spes, która zrównała „znaki czasu” z objawieniem Bożym. W myśl encykliki Piusa XI Quas Primas (1925): „Pokój Chrystusa w Królestwie Chrystusowym – oto hasło, które daliśmy naszym czasom; nie ma innej drogi do zbawienia dla jednostek i społeczeństw”. Tymczasem struktury okupujące Watykan konsekwentnie realizują program „inkulturacji” polegający na dostosowaniu wiary do świata, co Pius X w Pascendi Dominici Gregis (1907) nazwał „syntezą wszystkich herezji”. Dopuszczenie bluźnierczej procesji do Bazyliki św. Piotra stanowi jedynie kolejny etap tego procesu.
Teologia zgorszenia versus prawdziwa miłość
Brakuje w wystąpieniu Zen fundamentalnego rozróżnienia między caritas (miłością nadprzyrodzoną) a acceptio personarum (akceptacją grzesznika). Jak nauczał św. Tomasz z Akwinu w Summa Theologiae (II-II, q.43): „Zgorszenie jest słowem lub czynem niegodziwym, stanowiącym dla bliźniego powód upadku duchowego”. Nie wystarczy więc wezwać do modlitwy – konieczne jest jednoznaczne potępienie samego faktu obecności heretyckich symboli w świętym miejscu. W przeciwnym razie mamy do czynienia z realizacją zasady silentium obsequiosum (poddane milczenie) wobec grzechu.
Duchowa pustynia posoborowego eksperymentu
Cała sytuacja demaskuje bankructwo teologiczne neo-kościoła, który nie jest w stanie zapewnić ani dyscypliny sakramentalnej, ani ochrony miejsc kultu. W myśl dekretu Świętego Oficjum Lamentabili (teza 63): „Kościół nie jest zdolny skutecznie obronić etyki ewangelicznej, ponieważ niezmiennie trwa przy swych poglądach”. To „trwanie” okazało się fikcją – dziś struktury watykańskie aktywnie promują rewolucję obyczajową, podczas gdy nieliczni „konserwatyści” ograniczają się do rytualnych protestów pozbawionych realnych konsekwencji kanonicznych.
Za artykułem:
Cardinal Zen condemns LGBT ‘pilgrimage’ in St. Peter’s Basilica: ‘Offense against God’ (lifesitenews.com)
Data artykułu: 08.10.2025







