Legalizacja niemoralności: Projekt związków nieformalnych jako atak na królestwo Chrystusa

Podziel się tym:

Portal Opoka (17 października 2025) informuje o projekcie ustawy autorstwa Lewicy i Polskiego Stronnictwa Ludowego, wprowadzającym instytucję „związków nieformalnych” zawieranych przed notariuszem. Projekt ma nadawać konkubinatom – w tym homoseksualnym – przywileje podatkowe, alimentacyjne i spadkowe zbliżone do tych przysługujących małżeństwom. Jerzy Kwaśniewski z Instytutu Ordo Iuris określa to jako „prawo jazdy dla tych, którzy nie chcą mieć obowiązków kierowcy”, wskazując na prawdziwy cel: całkowite zerwanie z jakimkolwiek uprzywilejowaniem rodziny i małżeństwa. Ten jawny zamach na porządek naturalny i nadprzyrodzony stanowi kolejny krok w rewolucji kulturowej inspirowanej duchem posoborowej apostazji.


Demontaż porządku prawnego w służbie rewolucji obyczajowej

Projektowany akt prawny wprowadza fikcję prawną „związków nieformalnych”, która w rzeczywistości stanowi przyczółek dla legalizacji związków homoseksualnych. Jak trafnie zauważają prawnicy Ordo Iuris, większość postulowanych rozwiązań (jak dostęp do informacji medycznej czy dziedziczenie) istnieje już w prawie polskim i może być realizowana poprzez umowy cywilnoprawne. Kluczowym elementem projektu są jednak przywileje podatkowe, które do tej pory przysługiwały wyłącznie małżeństwom wychowującym dzieci.

„Nieformalne związki nie mają natomiast takich przywilejów podatkowych jak małżeństwa. Jak tłumaczą eksperci Ordo Iuris, osoby po ślubie na ogół wychowują dzieci i w ten sposób wnoszą duży wkład w funkcjonowanie społeczeństwa, ponosząc przy tym wszelkie koszty – finansowe, czasowe itp. Jednopłciowy związek takiego wysiłku nie podejmuje, więc nie ma powodu, by korzystał z przywilejów”

To rozróżnienie wynika z fundamentalnej zasady sprawiedliwości społecznej, gdzie dobra wspólne (bonum commune) wymagają uprzywilejowania tych, którzy ponoszą ciężary służące rozwojowi społeczeństwa. Jak nauczał Pius XI w Quas Primas: „Niechaj więc obowiązkiem i staraniem Waszym będzie, Czcigodni Bracia, aby (…) stosunki w państwie układały się na podstawie przykazań Bożych i zasad chrześcijańskich”. Projekt Lewicy stanowi jawną rebelię przeciwko tej zasadzie, wprowadzając moralną i prawną równość między rodziną a związkiem sodomickim.

Język zdrady: „nowoczesność” jako zasłona dla nihilizmu

Retoryka posłów Lewicy i PSL operuje typowo modernistycznym słownictwem „równości”, „postępu” i „nowoczesności”, co stanowi echo potępionych w Syllabusie errorum błędów liberalizmu (punkty 15, 77-80). Minister Katarzyna Kotula posługuje się przy tym wyrafinowanym kłamstwem semantycznym – unika terminu „związek partnerski”, wprowadzając eufemizm „związek nieformalny”. To klasyczna taktyka rewolucji kulturowej opisana już przez kard. Alfredo Ottavianiego: „Najpierw wprowadza się zamęt pojęciowy, by później móc przemycać największe herezje pod osłoną dwuznacznych sformułowań”.

Szczególnie jaskrawym przejawem tej taktyki jest próba przedstawienia homoseksualnego konkubinatu jako alternatywnej formy rodziny. Tymczasem Kościół katolicki zawsze nauczał, że jakakolwiek współżycia płciowego poza małżeństwem są ciężkim grzechem przeciwko czystości (Katechizm Rzymski, rozdz. VIII). Św. Paweł wprost stwierdza, że „ani wszetecznicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani mężczyźni współżyjący z sobą (…) Królestwa Bożego nie odziedziczą” (1 Kor 6,9-10).

Teologiczny wymiar zdrady: od Sacrosanctum Concilium do „związków nieformalnych”

Przyjęcie tego projektu stanowiłoby logiczną konsekwencję modernistycznej rewolucji zapoczątkowanej przez Vaticanum II. Już w 1965 roku Gaudium et spes wprowadziło zgubną zasadę „godności osoby ludzkiej” oderwanej od prawa Bożego (pkt 12), co otworzyło furtkę dla relatywizmu moralnego. Kolejni antypapieże posoborowi systematycznie niszczyli katolicką naukę o małżeństwie:

  • Paweł VI w Humanae vitae zachował wprawdzie potępienie antykoncepcji, ale wprowadził subiektywistyczne pojęcie „sumienia” jako ostatecznego kryterium moralności (pkt 10)
  • Jan Paweł II w Familiaris consortio zalegalizował de facto związki niesakramentalne, mówiąc o „elementach dobra” w nich obecnych (pkt 84)
  • Franciszek w Amoris laetitia posunął się do przyznania „pewnych łask” związkom nieregularnym (pkt 297)

Projekt polskiej lewicy jest więc naturalną konsekwencją tej apostazji hierarchów. Jak trafnie przewidział św. Pius X w Lamentabili sane exitu: „Współczesnego katolicyzmu nie da się pogodzić z prawdziwą wiedzą bez przekształcenia go w pewien chrystianizm bezdogmatyczny, to jest w szeroki i liberalny protestantyzm” (punkt 65). Brak zdecydowanego sprzeciwu ze strony polskich „biskupów” wobec tego projektu potwierdza tylko ich współudział w tej rewolucji.

Quas Primas a obowiązek katolickiego oporu

W obliczu tej bezprecedensowej rebelii przeciwko prawu Bożemu należy przypomnieć nieusuwalne zasady katolickiej nauki społecznej. Pius XI w encyklice Quas Primas stwierdza jednoznacznie: „Państwa nie mogą się obejść bez Boga, a ich religią nie może być bezbożność i lekceważenie Boga”. Każdy katolik ma święty obowiązek sprzeciwiać się takim projektom ustaw, stosując wszystkie dostępne środki prawne i społeczne.

Szczególną odpowiedzialność ponoszą politycy deklarujący się jako katolicy. Głosowanie za tym projektem jest ciężkim grzechem śmiertelnym, który pociąga za sobą automatyczną ekskomunikę z mocy samego prawa (kanon 188 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r.). Jak nauczał św. Robert Bellarmin: „Władza świecka, która legalizuje grzech, traci legitymację do sprawowania rządów” (De laicis, rozdz. VI).

Ostatnim bastionem oporu pozostają wierni świeccy trwający przy niezmiennej doktrynie katolickiej. Jak pisał kard. Giuseppe Siri: „Gdy biskupi milczą, obowiązek głoszenia prawdy spoczywa na ludzie Bożym”. Projekt ustawy o związkach nieformalnych stanowi nie tylko zagrożenie dla ładu społecznego, ale przede wszystkim ciężką obrazę Boga, która woła o pomstę do nieba.


Za artykułem:
„Prawo jazdy dla tych, którzy nie chcą mieć obowiązków kierowcy”. Po co ustawa o związkach nieformalnych?
  (opoka.org.pl)
Data artykułu: 17.10.2025

Więcej polemik ze źródłem: opoka.org.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.