Portal LifeSiteNews informuje o ogłoszonej 16 października 2025 r. przez byłego prezydenta USA Donalda Trumpa inicjatywie obniżki kosztów in vitro, przedstawianej jako „historyczne zwycięstwo dla amerykańskich kobiet, matek i rodzin”. Sekretarz ds. Zdrowia Robert F. Kennedy Jr. określił tę decyzję jako czyn gwarantujący Trumpowi „miejsce w niebie”, wywołując ostry sprzeciw środowisk pro-life. Artykuł cytuje liczne głosy wskazujące na masową eksterminację embrionów ludzkich w procesie in vitro, gdzie – według szacunków – nawet 93% powstałych w ten sposób dzieci nienarodzonych jest ostatecznie niszczonych.
Naturalistyczna redukcja rodzicielstwa do technologii
Trumpowska „obniżka cen cudów”, jak określił to były prezydent, stanowi klasyczny przykład modernistycznej herezji redukującej sakrament małżeństwa i rodzicielstwo do technicznej produkcji. Jak przypomina Pius XII w przemówieniu do uczestników IV Międzynarodowego Kongresu Lekarzy Katolickich (1949): „Zapłodnienie pozamałżeńskie jest niemoralne i jako takie powinno być odrzucone. Co więcej, należy stanowczo potępić zapłodnienie sztuczne homologiczne (małżeńskie), ponieważ choć dokonane w małżeństwie i za pomocą małżonków, dokonuje się poza naturalnym aktem małżeńskim”. Instrukcja Kongregacji Nauki Wiary „Donum vitae” (1987) precyzuje: „Praktyki zmierzające do poczęcia dziecka poza ciałem małżonków czynią z prokreacji i embrionu ludzkiego przedmiot techniki. Taka dominacja techniki sprzeciwia się godności i równości, które muszą być wspólne rodzicom i dzieciom”.
„RFK Jr. just told Trump he’ll ‘get to heaven’ for promoting IVF. No, Mr. Kennedy. As a Catholic, you know IVF violates God’s law — and as a man of science, you know it kills millions of embryonic children” – komentuje John-Henry Westen z LifeSiteNews.
Kennedy, jako rzekomy katolik, publicznie aprobuje procedurę jawnie sprzeczną z kanonem 1398 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r., który nakłada ekskomunikę latae sententiae za przeprowadzenie aborcji. Tymczasem każda procedura in vitro wymaga – jak podkreśla organizacja Them Before Us – „świadomego tworzenia dziesiątków +nadliczbowych+ embrionalnych ludzi tylko po to, by ich zabić”.
Eugenika i bałwochwalstwo postępu
Retoryka „obniżki kosztów cudów” odsłania eugeniczne podłoże całego przedsięwzięcia. Jak zauważa kanonista J.D. Flynn: „In vitro jest złem”. Procedura ta wprowadza zasadę selekcji biologicznej, gdzie dzieci stają się produktem podlegającym kontroli jakości. Pius XI w encyklice „Casti Connubii” (1930) demaskuje takie praktyki: „Każde użycie małżeństwa, w którym akt celowo pozbawiony jest swojej naturalnej zdolności do przekazywania życia, wykracza przeciwko prawu Bożemu i prawu naturalnemu, a ci, którzy dopuszczają się czegoś takiego, plamią swoje sumienie ciężkim grzechem”.
Komercjalizacja prokreacji osiąga w inicjatywie Trumpa poziom instytucjonalnego bałwochwalstwa. Lizzie Marbach, była dyrektor komunikacji Ohio Right to Life, wskazuje: „In vitro od początku do końca wypełnione jest ofiarą z dzieci. Od mordowania niewinnych dzieci, przez zamrażanie ich na lodzie, po eugeniczny wybór, które ocalić, po odbieranie ich matkom, by dać parom lgbt”. To bezpośrednie naruszenie zasady „mulieris dignitatem” (godności kobiety), której strzeże Pius XII, potępiając „jakiekolwiek formy zapłodnienia sztucznego, które czynią z kobiety przedmiot techniki”.
Milczenie pseudo-hierarchii jako współudział
Szokująca wymowa wydarzenia polega na całkowitym braku reakcji ze strony struktur posoborowych. Podczas gdy Pius XII w przemówieniu do Położnych Katolickich (1951) stanowczo przypominał, że „żaden katolicki lekarz, żadna katolicka pielęgniarka nie mogą brać udziału w przeprowadzaniu sztucznego zapłodnienia”, współczesni „biskupi” ograniczają się do mglistych apeli o „roztropność”. Brak ekskomunik czy choćby publicznych napomnień wobec Kennedy’ego (deklarującego się jako katolik) odsłania apostazję neo-kościoła.
Ben Zeisloft trafnie diagnozuje duchowy wymiar tej rebelii: „Ameryka sprowokowała sąd Boży na niezliczone sposoby. Powinniśmy pokornie pokutować i dążyć do zniesienia obrzydliwości w naszym kraju, zamiast pogłębiać nasz bunt”. W sytuacji, gdzie produkcja i mordowanie embrionów stają się elementem polityki społecznej, wierni mają obowiązek oporu – jak przypomina św. Tomasz z Akwinu: „Nawet jeśli władza świecka nakazuje coś przeciwnego prawu Bożemu, nie wolno być jej posłusznym” (Summa Theologiae II-II, q. 104, a. 5).
Za artykułem:
Trump announces deal to make IVF easier to obtain, sparking pro-life outcry (lifesitenews.com)
Data artykułu: 17.10.2025
