Rosyjska agresja relatywizowana w świetle modernistycznej logiki „rozwiązań dyplomatycznych”

Podziel się tym:

Portal Gość Niedzielny (19 października 2025) informuje o domniemanych żądaniach Władimira Putina wobec Ukrainy dotyczących przekazania kontroli nad obwodem donieckim w zamian za zakończenie działań wojennych. Powołując się na anonimowe źródła w amerykańskiej administracji, artykuł przedstawia rzekome negocjacje między rosyjskim przywódcą a Donaldem Trumpem, podczas których ten ostatni miał namawiać prezydenta Ukrainy do ustępstw terytorialnych. Relacja utrzymana jest w tonie czysto geopolitycznej analizy, całkowicie pomijając perspektywę praw moralnych i wiecznego porządku ustanowionego przez Boga.


Naturalistyczna redukcja wojny do kwestii terytorialnych

„Putin zasugerował, że w zamian za kontrolę nad obwodem donieckim mógłby oddać części dwóch innych regionów Ukrainy” – czytamy w artykule.

To zdanie demaskuje całkowitą kapitulację współczesnej dyplomacji przed zasadą siły. Brak jakiegokolwiek odniesienia do nauki społecznej Kościoła wyrażonej choćby w encyklice Immortale Dei Leona XIII, gdzie papież nauczał: „Sprawiedliwość wymaga, by władza publiczna szanowała niewzruszoną nietykalność dóbr każdego człowieka”. Przedstawianie aneksji terytorium suwerennego państwa jako przedmiotu negocjacji jest jawnym pogwałceniem prawa naturalnego, które Pius XII w przemówieniu z 24 grudnia 1944 roku określił jako „jedyny fundament trwałego pokoju między narodami”.

Milczenie o zasadzie pomocniczości i prawie narodów do samostanowienia

Portal całkowicie pomija katolicką doktrynę o pomocniczości (łac. subsidium – pomoc), która wyraźnie zakazuje ingerencji silniejszych państw w wewnętrzne sprawy słabszych narodów. Jak przypominał Pius XI w encyklice Quadragesimo anno: „Nie wolno jednostkom wydzierać i przekazywać społeczności tego, co mogą wykonać z własnej inicjatywy i własnymi siłami”. Przedstawianie ludności obwodu donieckiego jako „rosyjskojęzycznej” (co ma rzekomo uzasadniać roszczenia Moskwy) stanowi niebezpieczne powielenie retoryki nazistowskiej dotyczącej Sudetów w 1938 roku.

Fałszywa koncepcja pokoju za wszelką cenę

„Prezydent ujawnił, że podczas piątkowego spotkania […] powiedział prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu, że musi zawrzeć umowę z Rosją” – relacjonuje autor.

To zdanie obnaża modernistyczne wypaczenie idei pokoju, oderwane od nauki św. Augustyna z Państwa Bożego, gdzie Ojciec Kościoła nauczał: „Pokój niesprawiedliwych to nie pokój, lecz zmowa zbrodniarzy” (XXIX, 12). Prawdziwy pokój – jak przypominał Pius XII w radiowym orędziu z 24 sierpnia 1939 roku – może zapanować „tylko pod znakiem sprawiedliwości Chrystusowej”, a nie poprzez ustępstwa wobec agresora.

Ewidentne pominięcie katolickiego nauczania o wojnie sprawiedliwej

Artykuł całkowicie ignoruje klasyczną doktrynę św. Tomasza z Akwinu o bellum iustum, która w części II-II Summy Teologicznej (q. 40) jasno precyzuje warunki legalnej obrony przed agresją:

  1. Władza kompetentna (w tym przypadku – legalny rząd Ukrainy)
  2. Słuszna przyczyna (obrona suwerenności)
  3. Właściwa intencja (przywrócenie pokoju)

Brak jakiegokolwiek odniesienia do prawa do obrony koniecznej stanowi milczące przyzwolenie na niesprawiedliwość, co potępiał już papież Gelazy I w liście do cesarza Anastazjusza: „Dwie są bowiem rzeczy, którymi świat ten głównie bywa rządzony: święty autorytet biskupów i władza królewska”.

Relatywizacja odpowiedzialności moralnej agresora

Stosowanie neutralnego języka („rosyjski przywódca”, „rosyjskie wojska”) zamiast jednoznacznego określenia „najeźdźca” i „siły okupacyjne” stanowi przejaw hermeneutyki relatywizmu potępionej przez św. Piusa X w encyklice Pascendi dominici gregis. Katechizm Rzymski wyraźnie naucza: „Grzechy przeciwko sprawiedliwości obejmują przywłaszczanie sobie cudzego mienia przemocą lub podstępem” (III, VII, 10).

Geopolityczny utylitaryzm w miejsce chrześcijańskiego porządku

Przedstawianie amerykańsko-rosyjskich negocjacji jako „postępu” (według niektórych urzędników Białego Domu) odsłania całkowite zerwanie z chrześcijańską koncepcją polityki międzynarodowej. Jak przypominał Pius XI w encyklice Ubi arcano Dei consilio: „Pokój Chrystusa w Królestwie Chrystusa – oto nasz program”. Tymczasem opisana „dyplomacja” opiera się na czysto machiavellicznej kalkulacji sił, całkowicie ignorując zasadę wyrażoną w Psalmie 94: „Sędziowie ziemscy, czy pojmiecie wreszcie? Czy skarńcie wreszcie nieprawość na ziemi?”.

Podsumowanie: potępienie godne papieskich bulle

Opisana relacja stanowi żywą ilustrację słów Piusa IX z Syllabusa błędów, który potępił tezę, że: „W stosunkach międzynarodowych można postępować wbrew wiecznemu prawu moralnemu” (punkty 39-40). Brak jakiegokolwiek odniesienia do Bożego porządku sprawiedliwości, milczenie w sprawie praw suwerennego narodu do obrony, oraz relatywizacja agresji – wszystko to wpisuje się w modernistyczny projekt budowy „nowego światowego ładu” opartego na ludzkich układach, a nie na prawie Bożym. Jak ostrzegał św. Paweł: „Jeżeli fundamentem jest Chrystus, to na tym fundamencie nikt nie może położyć innego” (1 Kor 3,11).


Za artykułem:
"Washington Post": Putin zażądał oddania przez Ukrainę obwodu donieckiego
  (gosc.pl)
Data artykułu: 19.10.2025

Więcej polemik ze źródłem: gosc.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.