Portal Gość Niedzielny relacjonuje doniesienia amerykańskiego Departamentu Stanu o rzekomych planach ataku Hamasu na palestyńskich cywilów w Strefie Gazy. Artykuł powtarza bezrefleksyjnie propagandowe narracje administracji Donalda Trumpa, całkowicie ignorując katolicką naukę o sprawiedliwości wojennej i obowiązku ochrony niewinnych.
Polityka siły jako substytut ładu moralnego
„jeśli Hamas nadal będzie zabijać ludzi w Strefie Gazy, czego nie było w porozumieniu, nie będziemy mieć innego wyjścia, tylko wkroczyć i ich zabić”
– słowa przypisywane Trumpowi odsłaniają cynizm współczesnej geopolityki, gdzie ludzkie życie jest kartą przetargową w grze interesów. Tymczasem Summa Theologiae (II-II, q. 40) jednoznacznie określa warunki wojny sprawiedliwej: władza kompetentna, słuszna przyczyna i właściwa intencja. Żaden z tych warunków nie jest spełniony w przypadku zarówno działań Hamasu, jak i izraelskiej okupacji.
Milczenie o prawdziwych ofiarach konfliktu
Artykuł przemilcza kluczowy fakt: chrześcijanie w Strefie Gazy są systematycznie prześladowani przez islamistów za milczącym przyzwoleniem Zachodu. Jak zauważył Pius XI w encyklice Quas primas: „Pokój Chrystusa w królestwie Chrystusowym” – jedyne trwałe rozwiązanie konfliktów wymaga uznania społecznego panowania Naszego Pana. Tymczasem dyplomacja ogranicza się do technokratycznych negocjacji, całkowicie pomijając wymiar transcendentny.
Fałszywa neutralność jako forma współudziału
Stwierdzenie, że USA i ich sojusznicy „podtrzymują zobowiązanie do zapewnienia bezpieczeństwa cywilom” jest czystą hipokryzją w świetle finansowania izraelskiej machiny wojennej przez amerykańskich podatników. Kościół zawsze nauczał, że „materialna współpraca z niesprawiedliwością jest grzechem” (św. Alfons Liguori, Theologia Moralis). Brak jednoznacznego potępienia zarówno terroryzmu Hamasu, jak i kolonialnej polityki Izraela, stanowi moralną porażkę mediów udających katolickie.
Etyczny bankructwo współczesnej dyplomacji
Próba przedstawienia Trumpa jako arbitra pokoju to karykatura katolickiego pojęcia władcy chrześcijańskiego. Podczas gdy święci królowie jak Ludwik IX oddawali życie za obronę wiary, współcześni przywódcy traktują religię jako narzędzie kontroli społecznej. Kanon 1373 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 roku wyraźnie nakazuje unikać współpracy z masonerią i innymi tajnymi stowarzyszeniami dążącymi do podważenia ładu chrześcijańskiego – tymczasem amerykańska elita władzy jest przesiąknięta tymi wpływami.
Zapomniana droga ku prawdziwemu pokojowi
Cały artykuł stanowi przygnębiającą ilustrację światopoglądu wyrosłego z odrzucenia społecznego panowania Chrystusa Króla. Gdy w 1925 roku Pius XI ustanawiał święto Chrystusa Króla, przypominał: „Nie będzie pokoju między narodami dopóty, dopóki nie uznają one, że królestwo Chrystusowe jest ponad wszystkimi”. Dopóki dyplomacja ignoruje tę zasadę, wszelkie „zawieszenia broni” pozostaną jedynie przerywnikiem między aktami przemocy.
Za artykułem:
USA/ Rząd: Hamas planuje atak na ludność cywilną Strefy Gazy (gosc.pl)
Data artykułu: 19.10.2025