Portal Catholic News Agency (21 października 2025) informuje o wprowadzeniu przez Instagram nowych restrykcji dla kont nastolatków, opartych na klasyfikacji filmowej PG-13. Automatyczne ustawienia mają blokować „niedostosowane treści”, zakazując wyszukiwania nieodpowiednich słów i kontaktów z kontami publikującymi materiały „dla dorosłych”. Komentujący zmiany „ojciec” Michael Baggot LC rzekomo chwali „pozytywny krok”, lecz kwestionuje skuteczność wobec dynamicznej natury mediów społecznościowych.
Fasada ochrony w służbie cyfrowego Molocha
Ogłoszone zmiany to klasyczny przykład remedium palliativi (leku pozornego) stosowanego przez korporacje technologiczne dla uśpienia sumień rodziców. Instagram – platforma zbudowana na kulturacji próżności (cultus vanitatis) i ekshibicjonizmie – próbuje udawać obrońcę moralności, podczas gdy jej podstawowy model biznesowy polega na sprzedaży uwagi użytkowników reklamodawcom promującym rozwiązłość. Jak stwierdził Pius XI w Divini illius Magistri: „Fałszywi wychowawcy demoralizują młodzież właśnie przez pozory dobra”.
„Rodzice mają wyjątkową odpowiedzialność w ciągłym monitorowaniu i dyskutowaniu z dziećmi rodzaju interakcji, jakie mają” – twierdzi „o.” Baggot.
To zdanie demaskuje duchową pustkę współczesnych „duszpasterzy”. Zamiast jednoznacznie potępić samą istotę mediów społecznościowych jako occasio peccati (okazji do grzechu), „duchowny” przerzuca odpowiedzialność na rodziców, podczas gdy Kościół zawsze nauczał, że państwo ma obowiązek tępić publiczne zgorszenie (Leon XIII, Immortale Dei). W zdrowym społeczeństwie katolickim instagramowe treści promujące rozwiązłość podlegałyby cenzurze państwowej, a nie „ustawieniom rodzicielskim”.
Teologiczny nihilizm w podejściu do sztucznej inteligencji
Szczególnie jaskrawy jest brak reakcji na wprowadzenie chatbotów AI. Gdy platforma deklaruje, że „AI nie powinny dawać odpowiedzi niewłaściwych wiekowo”, „o.” Baggot ogranicza się do wezwania do „zdrowego dystansu”. Tymczasem św. Pius X w Pascendi dominici gregis potępiał wszelkie próby redukcji relacji międzyludzkich do mechanicznych interakcji. AI jako narzędzie dehumanizacji powinno być potępione in toto (w całości), a nie „regulowane”.
Katolicka zasada bonum ex integra causa (dobro wynika z nienaruszonej przyczyny) demaskuje iluzoryczność tych „udoskonaleń”. Jak można mówić o ochronie młodzieży, pozwalając jej na korzystanie z narzędzia, które:
- Promuje kult ciała (sprzeczny z 1 Kor 6,19-20)
- Utrwala niemoralne trendy modowe (immodestia)
- Umożliwia kontakt z deprawatorami (wbrew KPK 1917, kan. 132)
Milczenie jako przyzwolenie na apostazję
Najcięższym zarzutem wobec całej relacji jest całkowite pominięcie status religiosus (stanu religijnego) platformy. Instagram – jako własność Meta – aktywnie promuje:
- Ruchy LGBT (wbrew Casti connubii Piusa XI)
- Okultyzm i New Age (wbrew kan. 1399 §2 KPK 1917)
- Kulturę aborcyjną (sprzeczną z Casti connubii)
„Ojciec” Baggot – członek Legionistów Chrystusa, zgromadzenia założonego przez zdemaskowanego skandalistę Marciala Maciela – nie ma moralnego autorytetu, by wypowiadać się w imieniu Kościoła. Jego sugestia, że „nie należy przerzucać nadmiernego ciężaru na rodziców” to klasyczny przykład modernistycznej ucieczki od odpowiedzialności. Prawdziwie katolickie stanowisko wymagałoby nawoływania do całkowitego bojkotu tych platform, zgodnie z zasadą corruptio optimi pessima (zepsucie najlepszego jest najgorsze).
Gdy Chrystus ostrzegał: „Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego” (Mt 5,20), nie przewidywał kompromisu z cyfrowymi faryzeuszami naszych czasów. Instagramowe „poprawki” to jedynie nowy kamuflaż dla starego węża, który wciąż szuka dusz do pożarcia.
Za artykułem:
Instagram revamps restrictions on teen accounts (catholicnewsagency.com)
Data artykułu: 21.10.2025







