Portal ekai.pl informuje o inicjatywie Rachael Popcak Isaac, byłej łyżwiarki figurowej i terapeutki, która opracowała program formacyjny dla sportowców rzekomo inspirowany „teologią ciała” Jana Pawła II. Projekt ma integrować wiarę, psychologię i rozwój osobisty pod pretekstem pomocy w osiąganiu sukcesów sportowych. Cytowany artykuł relacjonuje: „Pomagam moim klientom na nowo połączyć się ze swoim ciałem – nie traktować go jak maszyny, którą trzeba coraz bardziej forsować, lecz jak dar, który należy szanować”.
Destrukcyjna synteza modernizmu i psychologizmu
Przedstawiona koncepcja stanowi klasyczny przykład neomodernistycznej herezji, potępionej już w 1907 r. przez św. Piusa X w dekrecie Lamentabili (propozycja 58). Mieszanie psychologii sportowej z jakąkolwiek formą duchowości sprzeciwia się zasadzie św. Pawła: „Nie łączcie światła z ciemnością” (2 Kor 6,14). Kościół zawsze przestrzegał przed redukcją życia duchowego do technik samodoskonalenia, czego dobitnym wyrazem są słowa Piusa XII: „Psychologia, która ignoruje nadprzyrodzony wymiar człowieka, staje się narzędziem duchowej anarchii” (Przemówienie do psychologów, 1953).
„Katolickie podejście pomaga, bo zakorzenia ich wartość w czymś niewzruszonym: są kochani przez Boga, niezależnie od zwycięstw czy porażek”
To zdanie demaskuje fundamentalny błąd antropologiczny całego projektu. Prawdziwa doktryna katolicka uczy, że wartość człowieka wypływa z bycia stworzonym na obraz Boga (Rdz 1,27), a nie z subiektywnego poczucia „bycia kochanym niezależnie od czynów”. Pominięto kluczowe pojęcia: stan łaski uświęcającej, niebezpieczeństwo grzechu śmiertelnego oraz obowiązek zasługiwania przez uczynki – co stanowi sedno nauczania Soboru Trydenckiego (sesja VI, kan. 32).
„Teologia ciała”: gnostycka herezja w przebraniu
Odwołanie do tzw. teologii ciała Jana Pawła II odsłania duchowe niebezpieczeństwo projektu. Koncepcja ta, rozwijana przez uzurpatora watykańskiego od 1979 r., została jednoznacznie zdemaskowana przez tradycyjnych teologów jako:
- Sprzeczna z augustyńską doktryną o grzechu pierworodnym i pożądliwości (concupiscentia)
- Promująca naturalistyczną koncepcję człowieczeństwa zbliżoną do protestanckiego liberalizmu
- Ignorująca tradycyjną katolicką ascezę i umartwienie (por. Mt 16,24)
Św. Pius X w encyklice Pascendi przewidział takie neomodernistyczne pomysły, pisząc: „Moderniści usiłują pogodzić wiarę z nauką… redukując wszystko do fenomenów psychologicznych” (nr 14).
Sport jako idolatria: brak ostrzeżeń doktrynalnych
Artykuł całkowicie pomija kluczowe zagrożenia duchowe związane z wyczynowym sportem, o których mówiło tradycyjne magisterium:
- Niebezpieczeństwo próżnej chwały i pychy (1 J 2,16)
- Ryzyko zaniedbania obowiązków stanu i życia modlitewnego
- Kult ciała prowadzący do narcyzmu i pogardy dla ducha
Brak także ostrzeżenia, że uczestnictwo w tego typu programach inspirowanych posoborowymi herezjami naraża dusze na niebezpieczeństwo formalnej współpracy ze złem (Katechizm Rzymski, cz. III, rozdz. 7).
Posoborowa duchowość jako antyteza katolickiej ascezy
Przedstawiona inicjatywa stanowi klasyczny przykład „synkretyzmu duchowego”, który Pius XI potępił w encyklice Quas Primas: „Królestwo Chrystusa nie jest owocem ludzkich pomysłów czy usiłowań, lecz zostało ustanowione przez samego Boga” (nr 18). Autentyczna formacja katolicka zawsze rozpoczyna się od nauki o grzechu, konieczności pokuty i obowiązku czci należnej Bogu – elementów całkowicie nieobecnych w omawianym projekcie.
Propozycje pani Popcak Isaac stanowią groźną duchową pułapkę, która pod płaszczykiem pomocy sportowcom faktycznie promuje:
- Relatywizację doktryny poprzez mieszanie psychologii z teologią
- Kult samorealizacji sprzeczny z nakazem zaparcia się siebie (Łk 9,23)
- Niebezpieczne eksperymenty z posoborowymi herezjami
Za artykułem:
USA: program sportowy w duchu teologii ciała Jana Pawła II (vaticannews.va)
Data artykułu: 21.10.2025








