Transformed: Starość bez Boga: naturalistyczna wizja człowieka w "Tygodniku Powszechnym"

Starość bez Boga: naturalistyczna wizja człowieka w „Tygodniku Powszechnym”

Podziel się tym:

Portal Tygodnik Powszechny (21 października 2025) prezentuje analizę sytuacji polskich seniorów, piętnującą ich marginalizację społeczną. Autor Marek Rabij krytykuje stereotypowe postrzeganie osób starszych jako biernych odbiorców opieki, proponując „partnerskie traktowanie” umożliwiające „samorealizację”. Artykuł pomija jednak fundamentalną prawdę: starość pozbawiona perspektywy wieczności staje się jedynie beznadziejnym oczekiwaniem na biologiczny koniec.


Naturalistyczna redukcja człowieka do wymiaru biologicznego

Przytoczony w artykule przykład ChatGPT sugerującego seniorom „proste scenki teatralne” i rękodzieło odsłania materialistyczne jądro współczesnej wizji starości. Propozycje ograniczone do stymulacji motoryki i pamięci są jawną realizacją potępionej przez św. Piusa X zasady modernizmu: „Religia jest jedynie przejawem nieświadomych potrzeb psychicznych” (Encyklika Pascendi). Gdy Rabij pisze o „spektrum zjawisk” decydujących o jakości życia seniorów, wymieniając wyłącznie czynniki doczesne, dokonuje de facto negacji nieśmiertelnej duszy – prawdy definiowanej przez Sobór Laterański V (1513).

„Swoją jakość życia – jak podkreśla pedagożka prof. Grażyna Bartkowiak – polscy seniorzy coraz częściej oceniają w odniesieniu do spektrum zjawisk, na które nie składają się już tylko czynniki czysto zdrowotne i kwestie bytowe. Równie istotna staje się także możliwość samorealizacji, kontynuacji zainteresowań, aktywności towarzyskiej, a także życia duchowego”.

W tym pozornie niewinnym zdaniu kryje się herezja naturalizmu. „Życie duchowe” sprowadzone do poziomu hobby czy terapii zajęciowej to profanacja pojęcia rozwiniętego w pismach św. Jana od Krzyża. Pius XI w Quas Primas przypominał: „Królestwo Chrystusa nie jest z tego świata”, podczas gdy współczesna gerontologia próbuje zamknąć starość w horyzoncie doczesności, odbierając ją jako ostatnią szansę na zadośćuczynienie Bogu i bliźnim.

Milczenie o nadprzyrodzonym powołaniu człowieka

Najcięższym zarzutem wobec tekstu jest całkowite pominięcie articulum mortis – prawdy o śmierci, sądzie i wieczności. W społeczeństwie, gdzie „co czwarta osoba ma więcej niż 60 lat”, brak jakiejkolwiek wzmianki o:

  • Przygotowaniu na śmierć – „Memento mori” będącym fundamentem duchowości chrześcijańskiej
  • Sakramencie namaszczenia chorych – „ostatnim namaszczeniu” będącym „pieczęcią życia wiecznego” (Katechiizm Rzymski)
  • Ofiarowaniu cierpień w intencji Kościoła – praktyce świętych jak Róża z Limy czy Tereska od Dzieciątka Jezus
  • Modlitwie za dusze czyśćcowe – obowiązku wynikającego z communio sanctorum

Autor skupia się na walce z „ejdżyzmem” (ageism), nie zauważając, że prawdziwą dyskryminacją jest pozbawianie seniorów prawdy o ich wiecznym przeznaczeniu. Gdy Rabij pisze o seniorach oczekujących „poważnego, partnerskiego traktowania”, przemilcza fakt, że godność osoby starszej w katolicyzmie wynika z jej powołania do świętości (Mt 5,48), a nie „praw obywatelskich”.

Rozpad rodziny jako źródło problemu

Artykuł przyznaje, że „dziadek i babcia częściej mieszkają dziś na drugim krańcu Polski niż w drugim pokoju”, ale nie wskazuje przyczyn tego stanu. Tymczasem Sobór Trydencki w dekrecie Tametsi (1563) podkreślał nierozerwalność małżeństwa jako fundamentu społeczeństwa, zaś Leon XIII w Rerum Novarum (1891) wzywał do ochrony wielopokoleniowych rodzin przed zgubnym wpływem industrializacji. Współczesny kryzys wynika bezpośrednio z:

  • Przyjęcia ustawy rozwodowej w 1946 r. – sprzecznej z kanonem 1118 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r.
  • Promocji dwupokoleniowego modelu rodziny przez szkołę frankfurcką
  • Wypaczenia IV przykazania Dekalogu poprzez hasła typu „zabierz babci dowód”

Rabij słusznie zauważa, że „wśród 3,7 mln jednoosobowych polskich gospodarstw domowych aż połowę stanowią właśnie gospodarstwa osób po sześćdziesiątce”, ale nie dostrzega, że jest to owoc systemowej dechrystianizacji zapoczątkowanej przez rewolucję obyczajową 1968 r.

Fałszywa alternatywa: opieka versus „samorealizacja”

Tekst kreuje pozorny dylemat między traktowaniem seniorów jako „przedmiotu opieki” a „podmiotu aktywności”. Tymczasem katolicka nauka społeczna oferuje trzecią drogę: personalizm chrześcijański, gdzie starość jest:

  • Czasem dopełnienia wynagrodzenia za grzechy (2 Kor 5,10)
  • Okazją do pogłębienia życia modlitwy (Łk 2,36-38)
  • Szansą na ewangelizację młodszych pokoleń (Tt 2,2-5)

Gdy autor zachwyca się uczestnikami warsztatów „Tygodnika Trzeciego Wieku”, opisując ich jako „niezwykle interesujących, wrażliwych i ciekawych świata ludzi”, nie zadaje pytania o stan ich dusz. Czy ci seniorzy przystępują do spowiedzi? Czy odmawiają różaniec za apostazję własnych wnuków? Czy ofiarują swe cierpienia za Kościół? Brak tych pytań demaskuje czysto naturalistyczną agendę tekstu.

Statystyki o polskich seniorach pracujących „średnio 34 lata” (7 lat dłużej niż Norwegowie) powinny stać się okazją do przypomnienia encykliki Laborem Exercens Piusa XI, który nauczał, że „praca nie może być traktowana jako towar, lecz jako przejaw godności osoby”. Tymczasem artykuł sprowadza problem do kwestii „fizycznego wyniszczenia”, całkowicie pomijając moralny wymiar wyzysku.

Modernistyczna utopia społeczeństwa bez Boga

Propozycja „przestania na siłę wyróżniać seniorów z reszty dorosłej populacji” to realizacja potępionej w Syllabus Errorum (1864) tezy, że „Kościół powinien pogodzić się z postępem” (pkt 80). W rzeczywistości chrześcijaństwo zawsze uznawało szczególną rolę starszych jako:

  • Strażników tradycji (2 Tes 2,15)
  • Mędrców rozeznających duchowe niebezpieczeństwa (1 J 4,1)
  • Ofiarników wynagradzających za grzechy świata (Kol 1,24)

Koniec artykułu przynosi apel: „Pora więc, by do seniorów dojrzała i Polska”. Prawdziwą dojrzałością byłoby jednak przypomnienie słów św. Pawła: „Dniem i nocą pracujemy […] aby nie obciążyć żadnego z was” (2 Tes 3,8), oraz wezwanie do nawrócenia i pokuty – jedynej drogi zabezpieczenia nie tylko „srebrnych lat”, ale wieczności w Królestwie Niebieskim.


Za artykułem:
Polska starzeje się gwałtownie. Kiedy przestaniemy traktować starość protekcjonalnie?
  (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 21.10.2025

Więcej polemik ze źródłem: tygodnikpowszechny.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.