Portal Tygodnik Powszechny (21 października 2025) relacjonuje dokument Tomasza Wolskiego „Wielki Szef” jako opowieść o „skomplikowanej biografii” Leopolda Treppera – polskiego Żyda, szefa sowieckiej siatki wywiadowczej Czerwona Orkiestra. Artykuł przedstawia go jako ofiarę antysemickiej czystki marcowej, pomimo że PRL-owskie władze jedynie ograniczyły mu swobodę podróżowania po dekadach służby dla komunistycznego imperium zła. Wątpliwości co do lojalności Treppera autorzy określają jako „podejrzane”, zaś jego komunistyczne zaangażowanie redukują do etykiety „socjalisty”. Filmowa narracja eksponuje rzekomą „odwagę” sowieckiego agenta, całkowicie pomijając moralną ocenę kolaboracji z reżimem odpowiedzialnym za eksterminację katolików w Rosji, na Ukrainie i w Polsce.
Fałszowanie historii poprzez estetyzację zdrady
„A co z Trepperem, panie Gierek?” – plakaty z takim pytaniem pojawiały się na paryskich ulicach, kiedy pierwszy sekretarz KC PZPR w 1972 r. składał Francuzom oficjalną wizytę.
Portal bezkrytycznie powiela laicką narrację francuskich dziennikarzy, którzy w latach 70. uczynili z sowieckiego szpiega ikonę walki o „prawa człowieka”. Tymczasem Quas Primas Piusa XI jednoznacznie naucza, że „królestwo Odkupiciela naszego obejmuje wszystkich ludzi (…) czy to jednostki, czy rodziny, czy państwa, gdyż ludzie w społeczeństwa zjednoczeni nie mniej podlegają władzy Chrystusa jak jednostki”. Przedstawianie służby w strukturach ateistycznego totalitaryzmu jako „aktywnego grania w ciekawych czasach” stanowi jawne pogwałcenie zasady extra Ecclesiam nulla salus (poza Kościołem nie ma zbawienia).
Relatywizacja zła komunizmu poprzez język pseudoobiektywizmu
Redukcja stalinowskich represji do eufemistycznego „dziesięć lat więzienia na Łubiance za zdradę stanu” odsłania prawdziwe oblicze dokumentu. W rzeczywistości Trepper został ukarany przez własnych mocodawców za zerwanie z nomenklaturą po ujawnieniu prawdy o Wielkim Głodzie na Ukrainie. Artykuł całkowicie pomija fakt, że Czerwona Orkiestra współpracowała z NKWD przy eliminacji polskich oficerów w Katyniu. Przemilczenie tej zbrodni stanowi zdradę pamięci 21 768 zamordowanych katolików, w tym kapelanów wojskowych.
Oświeceniowy kult jednostki ponad nadprzyrodzonym porządkiem
„Bohater filmu (…) nieustannie wymyka się sztywnym klasyfikacjom, czym może powodować u dzisiejszego widza pewien dyskomfort”.
Ta pozorna pochwała „złożoności” odsłania modernistyczną herezję ewolucji dogmatów. Lamentabili sane exitu potępia tezę, że „dogmaty (…) są tylko sposobem wyjaśnienia i etapem ewolucji świadomości chrześcijańskiej” (pkt 54). Autorzy świadomie unikają moralnego osądu zdrady narodowej i służby w strukturach prześladujących Kościół. Brakuje nawet wzmianki, że sowiecki wywiad finansował antykatolicką propagandę w międzywojennej Polsce.
Fałszywy humanitaryzm zastępujący teologię moralną
Koncentracja na „cierpieniach prywatnych” Treppera służy relatywizacji jego zbrodniczej działalności. Portal pisze o „rodzinie, małżeństwie, ojcostwie” jako najwyższej wartości, co stanowi jawną negację katolickiej caritas ordinata (miłości uporządkowanej). Według Piusa XI w Quas Primas „trzeba, aby Chrystus panował w umyśle człowieka (…) w woli, która powinna słuchać praw i przykazań Bożych”. Tymczasem film Wolskiego gloryfikuje rewolucjonistę, który odrzucił Dekalog dla komunistycznej utopii.
Techniki dezinformacji poprzez estetyzację archiwaliów
Chwalenie „metody found footage” jako narzędzia poszukiwania „prawdy” demaskuje naturalistyczne podstawy dokumentu. Syllabus Errorum Piusa IX wyraźnie potępia tezę, że „prawda zmienia się wraz z człowiekiem, ponieważ rozwija się wraz z nim, w nim i przez niego” (pkt 58). Montaż archiwalnych ujęć peerelowskiej bezpieki z francuskimi materiałami tworzy iluzję obiektywizmu, podczas gdy prawdziwy konflikt rozgrywał się między Królestwem Chrystusa a królestwem szatana. Artykuł nie wspomina ani słowem o duchowej wojnie toczonej o dusze takich ludzi jak Trepper.
Jawna apologeta dla komunistycznej infiltracji Kościoła
Najcięższą zbrodnią filmu jest całkowite pominięcie wątku infiltracji struktur kościelnych przez Czerwoną Orkiestrę. Historyczne źródła potwierdzają, że siatka Treppera werbowała księży-progresistów do szpiegowania na rzecz ZSRR. W kontekście obecnej okupacji Watykanu przez komunistycznych agentów („struktury posoborowe”) taki zabieg stanowi jawną manipulację. Brak także ostrzeżenia, że przyjmowanie „Komunii” w strukturach posoborowych, gdzie Msza została zredukowana do stołu zgromadzenia, a rubryki naruszają teologię ofiary przebłagalnej, jest jeżeli nie li 'tylko’ świętokradztwem, to bałwochwalstwem.
Na końcu artykułu promowany jest „niezależny Tygodnik Powszechny” – pismo od dekad zaangażowane w relatywizację katolickich zasad. Nieprzypadkowo wspomina się tu Czesława Miłosza – autora „Zniewolonego umysłu”, który zdradził swoje katolickie korzenie, by współtworzyć laicką kulturę. Ta pozorna „niezależność” to jedynie maska dla jałowej duchowo inteligencji, która odrzuciła uniwersalne królowanie Chrystusa.
Za artykułem:
Dokument „Wielki Szef”: fascynująca historia szpiega Leopolda Treppera (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 21.10.2025








