Boliwijskie „odrodzenie”: deklaracje bez pokuty w obliczu dwudziestoletniej apostazji

Podziel się tym:

Portal Opoka informuje o wyborze Rodriga Paza na prezydenta Boliwii po dwóch dekadach rządów „Ruchu ku Socjalizmowi”. Nowy przywódca deklaruje przywiązanie do wartości „Bóg, rodzina i kraj”, podczas gdy boliwijscy „biskupi” wzywają do „dialogu” i „wzajemnego szacunku”.


Naturalistyczna iluzja „odnowy”

„Boliwijczycy nie mają dostępu do dolarów, istnieje potężna dziura budżetowa, a nabycie benzyny graniczy z cudem”

Portal ogranicza krytykę poprzedniego reżimu do materialnych skutków socjalistycznej gospodarki, całkowicie pomijając duchową katastrofę dwudziestoletniego systematycznego niszczenia katolicyzmu. Evo Morales nie tylko „ogłaszał kraj multietnicznym”, ale konsekwentnie wprowadzał prawo pogańskie (ius gentium), co w praktyce oznaczało odrzucenie społecznego panowania Chrystusa Króla (regnum sociale Christi). Jak nauczał Pius XI w Quas Primas: „Narody, które zapomniały Boga stały się przyczyną własnej zguby”.

Herezja dialogu zamiast pokuty

Rzekoma Konferencja Episkopatu Boliwii wzywa do „kontynuacji wspólnego zaangażowania” i „dialogu”, co jest zdradą obowiązku publicznego wyznania wiary. Św. Pius X w Lamentabili sane potępił modernistyczne pojęcie ewolucji dogmatów (propozycja 64), zaś Sobór Watykański I (Sess. III, cap. 4) określił wiarę jako „nadprzyrodzoną cnotę, przez którą z natchnienia i pomocy łaski Bożej wierzymy, że prawdą jest to, co Bóg objawił”. Tymczasem „biskupi” milczą o:

  1. Publicznym zadośćuczynieniu za bluźniercze wprowadzenie pogańskich kultów podczas rządów Moralesa
  2. Konkretnych działaniach na rzecz przywrócenia katolickiego porządku prawnego
  3. Potrzebie ważnych sakramentów w sytuacji nieważności święceń po 1968 roku

„Religijny” prezydent w pułapce modernizmu

Wychwalanie Rodriga Paza jako „człowieka religijnego, który studiował w kolegium jezuickim” to naiwność granicząca ze współudziałem w apostazji. Jak czytamy w Syllabusie Piusa IX (propozycja 15): „Każdy człowiek jest wolny w przyjęciu i wyznawaniu tej religii, którą uzna za prawdziwą pod kierunkiem światła rozumu” – herezja potępiona już w 1864 r. Deklaracja „Bóg, rodzina, kraj” pozostaje pusta bez:

  • Publicznego uznania Chrystusa Króla za jedynego Pana Boliwii
  • Wprowadzenia prawa zakazującego bluźnierstw, sodomii i dzieciobójstwa
  • Zerwania z masonerią i innymi sektami

„Prezydent Paz musi szybko znaleźć ekonomiczne rozwiązanie naszych niedoborów”

To zdanie demaskuje prawdziwy cel całej „odnowy”: utrzymanie materialistycznej wizji człowieka, gdzie „fundamentem” nie jest Trójca Święta, lecz rozwiązanie kryzysu energetycznego. Pius XI w Quas Primas przestrzegał: „Pokój Chrystusa w Królestwie Chrystusowym – oto hasło, które damy tym, którzy szukają pokoju Chrystusowego”.

Zatrute źródło „mediacji”

Artykuł bezkrytycznie powiela kłamstwo o „mediacji biskupów” podczas kryzysu w 2019 roku, pomijając, że:

Fakt doktrynalny Modernistyczne zniekształcenie
Kościół ma prawo i obowiązek osądzać władzę (Bellarmin, De Romano Pontifice) „Biskupi” jako neutralni mediatorzy między katolikami a poganami
Władza pochodzi od Boga (Rz 13,1) Uznanie władzy uzurpatorskiej za legalną

Jak zauważył kardynał Billot: „Biskup, który zaczyna otwarcie głosić herezję, traci jurysdykcję biskupią” (De Ecclesia Christi). Tymczasem boliwijscy hierarchowie nie tylko nie potępili apostazji Moralesa, ale po 2021 roku pozwolili na uwięzienie Jeanine Áñez – jedynej polityk próbującej przeciwstawić się totalitaryzmowi.

Milczenie o największej zbrodni

Portal nie wspomina ani słowem o:

  1. Aborcji – legalnej w Boliwii bez ograniczeń od 2014 roku
  2. Przymusowej edukacji genderowej
  3. Systematycznej likwidacji szkół katolickich

To strategiczne przemilczenie demaskuje prawdziwy charakter „zmiany”: kolejną fazę rewolucji, gdzie konserwatywna retoryka maskuje kontynuację wojny z Kościołem. Jak pisał św. Pius X w Pascendi: „Moderniści ukrywają się za fasadową pobożnością, by tym skuteczniej niszczyć wiarę”.

Boliwia potrzebuje nie „normalności” rozumianej jako kapitalistyczna eksploatacja surowców, lecz publicznego pokajania się narodu przed Królem Wszechświata. Bez przywrócenia Najświętszej Ofiary i społecznego panowania Chrystusa, wszelkie „reformy” pozostaną kolejnym aktem teatru hybris nowoczesnego człowieka.


Za artykułem:
Boliwia: koniec dwu dekad pochodu „ku socjalizmowi”. Nowy prezydent deklaruje: „Bóg, rodzina i kraj to fundament”
  (opoka.org.pl)
Data artykułu: 22.10.2025

Więcej polemik ze źródłem: opoka.org.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.