Portal Gość Niedzielny (22 października 2025) relacjonuje transfer Grzegorza Krychowiaka do amatorskiego klubu Mazur Radzymin, przedstawiając tę decyzję jako osobisty kaprys sportowca kończącego karierę. W 900-słowowym artykule złożonym z 26 akapitów nie pojawia się ani jedno odniesienie do moralnego wymiaru sportu, duchowych niebezpieczeństw idolatrii ani katolickiej wizji godziwego spędzania czasu. To milczenie jest wymowniejsze niż najdłuższa polemika.
Sport jako współczesne opium dla mas
„Ostatnio piłkarz wypoczywał w Arabii Saudyjskiej wraz z Kubą Grabowskim, czyli znanym raperem Quebonafide” – donosi portal, całkowicie pomijając moralną ocenę współpracy z artystą promującym w swoich utworach rozwiązłość, narkotyki i bluźnierstwa. W świecie, gdzie Pius XI w Quas Primas nauczał, że „państwa nie mogą się obejść bez Boga”, dziennikarze katolickiego medium celebrują sojusz sportowca z „raperem” jako atrakcyjny PR-owy układ.
Kult ciała versus duchowy postęp
Opisując 100 meczów Krychowiaka w reprezentacji, autor bezkrytycznie powiela bałwochwalczy kult osiągnięć doczesnych, podczas gdy św. Paweł wyraźnie przestrzegał: „Ćwiczenia cielesne do niewielu są pożyteczne, a pobożność do wszystkiego jest pożyteczna” (1 Tm 4,8). Portal nie zadaje kluczowych pytań:
- Czy milionowe kontrakty w krajach prześladujących chrześcijan (Rosja, Arabia Saudyjska) nie stanowią zdrady katolickiej tożsamości?
- Czy sport wyczynowy – z jego kultem pieniądza, skandalami obyczajowymi i pogwałceniem świątecznego odpoczynku – da się pogodzić z życiem łaski?
- Dlaczego katolickie medium promuje „rozrywkę”, która dla wielu staje się substytutem religii?
Neopogańska wizja „czystej gry”
„Głównym celem klubu jest szkolenie i wychowywanie młodzieży” – deklaruje prezes Mazura Radzymin, nie precyzując jednak, na jakich fundamentach opiera się to „wychowanie”. W obliczu nauczania Piusa XI, który w Divini illius Magistri podkreślał, że „cały proces wychowawczy musi być nasycony duchem chrześcijańskim”, mamy tu do czynienia z jałowym naturalizmem. Portal nie zauważa, że:
W klubie grającym w niedzielne przedpołudnia fizyczny trening zastępuje Mszę Świętą dla wielu młodych ludzi, co stanowi poważne naruszenie III przykazania.
Krynica zapomnianych wartości
Najbardziej wymowna jest końcowa deklaracja: „Krychowiak za grę w Mazurze Radzymin nie będzie pobierał wynagrodzenia”. Portal przedstawia to jako szlachetny gest, podczas gdy w katolickiej tradycji dobrowolne ubóstwo zawsze łączyło się ze służbą Bogu, nie zaś z amatorskim sportem. Gdzie wzmianka o franciszkańskim ideałzie „Pani Biedzie”? Gdzie nawiązanie do Chrystusowego: „Żaden sługa nie może dwom panom służyć” (Łk 16,13)?
Duchowa ruina pod płaszczykiem niewinnej rozrywki
Opisując mecze w lidze okręgowej jako „dużą frajdę dla chłopaków z drużyny”, autorzy bezwiednie ujawniają duchową pustkę współczesnego katolicyzmu. W czasach, gdy Leon XIII w Rerum novarum przestrzegał przed redukcją życia do „pogoni za przyjemnościami”, katolicki portal promuje sport jako źródło najwyższej radości. Brakuje tu:
- Ostrzeżenia przed idolatrią sportowych bożyszcz
- Krytyki komercjalizacji i demoralizacji w świecie futbolu
- Nawiązania do katolickich organizacji sportowych z prawdziwym duchem (jak Sokół Katolicki)
Posoborowe rozdwojenie jaźni
Fakt, że artykuł ukazał się w piśmie teoretycznie katolickim, stanowi najbardziej wymowny dowód apostazji posoborowego establishmentu. Jak zauważył św. Pius X w Pascendi dominici gregis, „moderniści mieszają prawdę z fałszem, by łatwiej oszukiwać prostaczków”. Portal Gość Niedzielny dokonuje tu zdrady swej misji:
Zamiast „przywracać panowanie Pana naszego” (Pius XI, Quas Primas), redakcja uprawia bałwochwalczą adorację sportowych idolów, całkowicie pomijając nadprzyrodzoną perspektywę.
Za artykułem:
Były piłkarz reprezentacji Polski zagra w lidze okręgowej (gosc.pl)
Data artykułu: 22.10.2025








