Portal LifeSiteNews (22 października 2025) relacjonuje wypowiedź byłej prezenterki ESPN, Samanthy Ponder, która potępiła udział biologicznych mężczyzn w zawodach sportowych kobiet po doświadczeniach swojej córki podczas szkolnego turnieju koszykówki. „Dziewczęta przegrywają, podczas gdy rodzice dopingują biologicznego chłopca, który dominuje fizycznie nad rywalkami” – stwierdziła Ponder, wskazując na szerszy problem „transpłciowych” zawodników w sporcie kobiecym. Artykuł powołuje się na dane organizacji He Cheated, według których od lat 80. XX wieku mężczyźni identyfikujący się jako kobiety zdobyli ponad 1 941 złotych medali przeznaczonych dla sportsmenek.
Milczenie o metafizycznych fundamentach płciowości
Podczas gdy portal słusznie wskazuje na fizyczną przewagę mężczyzn, całkowicie pomija ontologiczną rzeczywistość płci jako niezmiennego elementu Bożego zamysłu stworzenia. „Mężczyzną i niewiastą stworzył ich” (Rdz 1,27) – przypomina Pius XI w encyklice Casti Connubii, podkreślając, że płeć nie jest „konstruktem społecznym”, lecz cechą istotową wpisaną w naturę ludzką przez Stwórcę. Współczesne próby negacji tego porządku stanowią jawny bunt przeciw prawu naturalnemu, które Sobór Watykański I określił jako „niezmienne i powszechne” (konst. Dei Filius).
„Rodzice oszukują chłopca w ten sposób” – mówi Ponder, nie dostrzegając jednak, że problem sięga głębiej niż jednostkowe decyzje opiekunów. To systemowy przejaw kulturowego samobójstwa Zachodu, gdzie „otwartość” i „tolerancja” stały się bożkami ważniejszymi od prawdy biologicznej i moralnej.
Relatywizm doktrynalny źródłem chaosu społecznego
Raport ONZ cytowany w artykule ujawniający utratę 890 medali przez kobiety na rzecz mężczyzn stanowi potwierdzenie katastrofy, której korzenie sięgają odrzucenia social reign of Christ the King (społecznego panowania Chrystusa Króla). Jak nauczał Pius XI w Quas primas: „Państwa odmawiające publicznej czci Chrystusowi Królowi skazują się na wewnętrzny rozkład”. Przyzwolenie na „transpłciowych” zawodników to logiczny owd hermeneutyki zerwania z obiektywną prawdą, zapoczątkowanej przez sobór „watykański II”.
Krytyka ogranicza się do poziomu utraconych medali i nagród finansowych (493 173 dolarów), podczas gdy prawdziwa katastrofa ma charakter metafizyczny: systemowa destrukcja pojęcia kobiecości jako komplementarnego wobec męskości elementu porządku stworzenia. Św. Tomasz z Akwinu w Sumie teologicznej (I, q.92) precyzyjnie wyjaśniał boską mądrość w ukształtowaniu odmiennych, lecz dopełniających się natur męskiej i żeńskiej.
Fałszywa litość jako narzędzie dehumanizacji
Ponder podkreśla, że uczy dzieci „bycia miłymi”, nie wskazując jednak, że veritas in caritate (prawda w miłości) wymaga stanowczego odrzucenia grzechu. „Miłość bez prawdy staje się sentymentalizmem” – przestrzegał już Pius XII, potępiając próby zastąpienia chrześcijańskiej agape emocjonalnym humanitaryzmem. Artykuł pomija kluczowy aspekt duchowy: uczestnictwo w „transseksualnych” zawodach stanowi współudział w sacrilegium (świętokradztwie) – profanacji ludzkiego ciała jako świątyni Ducha Świętego (1 Kor 6,19).
„Nie chcę poddawać się szaleństwu i ciemności” – deklaruje była prezenterka ESPN, nie rozumiejąc jednak, że walka wymaga sięgnięcia do radix omnium malorum (korzenia wszelkiego zła): odrzucenia społecznego panowania Chrystusa Króla i Jego prawa.
Naukowa demagogia w służbie ideologii
Przywołane badania z Journal of Medical Ethics potwierdzające fizyczną przewagę mężczyzn nawet po terapii hormonalnej służą jedynie legitymizacji fałszywej debaty. Jak uczy papież Leon XIII w Libertas praestantissimum, żadne „naukowe” argumenty nie mogą usprawiedliwić działań sprzecznych z prawem naturalnym. Samo dopuszczenie mężczyzn do rywalizacji z kobietami – niezależnie od fizycznych dysproporcji – stanowi intrinsece malum (zło wewnętrzne), gdyż narusza fundamentalną zasadę sprawiedliwości opartej na obiektywnej rzeczywistości.
Milczenie na temat duchowych konsekwencji „transseksualizmu” jest wymowne. Św. Alfons Liguori w Theologia Moralis klasyfikuje działania zmieniające płeć jako grzechy przeciwko cnocie nadziei, będące przejawem buntu przeciw Bożemu zamysłowi. Tymczasem artykuł sprowadza problem wyłącznie do poziomu utraconych medali, ignorując damnatio animae (potępienie duszy) uczestników tego ideologicznego szaleństwa.
Konieczność powrotu do porządku nadprzyrodzonego
Rozwiązanie kryzysu nie leży w „bardziej sprawiedliwych regulacjach sportowych”, lecz w instaurare omnia in Christo (odnowieniu wszystkiego w Chrystusie) – jak nakreślił św. Pius X. Dopóki narody nie uzna publicznie królewskiej godności Zbawiciela, dopóty będą tonąć w kolejnych absurdach wypływających z kulturowego samobójstwa.
Ostatnie zdanie artykułu z prośbą o wsparcie finansowe dla LifeSiteNews demaskuje prawdziwy wymiar walki: nie chodzi o medale, lecz o wieczne dusze. Każda akceptacja genderowej rewolucji przybliża społeczeństwo do kary opisanej w Rdz 19,24 – losu Sodomy i Gomory. Jedynym ratunkiem jest powrót do philosophia perennis (filozofii wiecznej) i uznanie, że „Chrystus króluje przez prawo natury swego rozumu najwyższego” (Pius XI, Quas primas).
Za artykułem:
Former ESPN host says watching my daughter face a boy in girls’ basketball ‘is maddening’ (lifesitenews.com)
Data artykułu: 22.10.2025








