Portal Catholic News Agency (21 października 2025) relacjonuje kontrowersje wokół decyzji władz Biblioteki Watykańskiej, które udostępniły muzułmańskim badaczom osobny pokój z dywanem do islamskich modlitw. Duchowny odpowiedzialny za bibliotekę, „ks. Giacomo Cardinali”, uzasadnia ten krok „uniwersalnym” charakterem instytucji, wskazując na przechowywane tam „niesamowite starożytne Korany” oraz kolekcje żydowskie i etiopskie. „Jesteśmy uniwersalną biblioteką” – deklaruje, podkreślając świecki charakter placówki jako „najbardziej świeckiej w całym Stolicy Apostolskiej”.
Obalenie katolickiej teologii królewskiego panowania Chrystusa
Fakt udostępnienia miejsca kultu religii zaprzeczającej Bóstwu Chrystusa stanowi jawne pogwałcenie dogmatu o społecznej władzy Chrystusa Króla (Quas Primas, Pius XI). Jak przypominał papież Pius XI: „Jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego. Wówczas to będzie możliwy trwały pokój między narodami”. Tymczasem sekta posoborowa, wierna duchowi apostazji Vaticanum II, realizuje program relatywizacji religii objawionej i zrównania prawdy z błędem.
„Niechaj więc obowiązkiem i staraniem Waszym będzie, Czcigodni Bracia, aby w dniu oznaczonym przed tą doroczną uroczystością wygłoszono w każdej parafii kazania do ludu, w którychby ten lud dokładnie pouczony o istocie, znaczeniu i ważności tego święta, wezwano, by tak życie urządził i ułożył, iżby ono odpowiadało życiu tych, którzy wiernie i gorliwie słuchają rozkazów Boskiego Króla”
– nauczał Pius XI w Quas Primas, podkreślając, że państwa mają obowiązek publicznego oddawania czci Chrystusowi jako Królowi. Tymczasem struktury okupujące Watykan czynią dokładnie odwrotnie – oddają przestrzeń poświęconą gromadzeniu skarbów wiary katolickiej na służbę religii potępionej przez Magisterium.
Milczenie o grzechu świętokradztwa i naruszeniu prawa kanonicznego
Artykuł pomija całkowicie kwestię świętokradztwa wynikającego z umożliwienia modlitw w miejscu, które powinno promieniować wyłącznie katolicką duchowością. Kanon 1258 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 roku jednoznacznie zabraniał katolikom „aktywnego uczestnictwa w obrzędach heretyckich, schizmatyckich lub masońskich”. Choć formalnie muzułmanie nie są heretykami, lecz poganami, sama możliwość publicznego wyznawania fałszywej religii w miejscu związanym z Watykanem stanowi skandal religijny najwyższej wagi.
Brak także ostrzeżenia, że przyjmowanie „Komunii” w strukturach posoborowych, gdzie Msza została zredukowana do stołu zgromadzenia, a rubryki naruszają teologię ofiary przebłagalnej, jest jeżeli nie li 'tylko’ świętokradztwem, to bałwochwalstwem. Tymczasem ci sami „duchowni”, którzy naruszają prawa Boże w liturgii, depczą je także w dziedzinie ekumenizmu.
Kontynuacja modernistycznej rewolucji Vaticanum II
Decyzja Biblioteki Watykańskiej stanowi logiczną konsekwencję Deklaracji o stosunku Kościoła do religii niechrześcijańskich Nostra aetate, która – wbrew całej tradycji katolickiej – uznała islam za religię czczącego prawdziwego Boga. Jak przypomina Syllabus błędów Piusa IX: „Każdy człowiek jest wolny, by przyjąć i wyznawać tę religię, którą uzna za prawdziwą pod kierunkiem światła rozumu” (potępiony błąd nr 15).
„Ks. Cardinali” w wywiadzie dla La Repubblica ujawnia modernistyczną mentalność, mówiąc:
„Nasi rozmówcy to ośrodki badawcze, publiczne uniwersytety, Luwr, Metropolitan, NASA. Oni naprawdę nie wiedzą, kim jest ksiądz, tym bardziej jak odróżnić go od biskupa czy kardynała”
. To zdanie demaskuje całkowitą kapitulację przed świeckim światem – zamiast nawracać niewierzących, posoborowcy dostosowują się do ich ignorancji, rezygnując z katolickiej tożsamości.
Historyczna perspektywa apostazji
Warto przypomnieć, że Święte Oficjum pod Piusem X w dekrecie Lamentabili sane exitu potępiło błąd mówiący: „Chrystus nie ogłosił żadnej określonej całościowo nauki, stosownej dla wszystkich czasów i ludzi, ale raczej zapoczątkował pewien ruch religijny zastosowany lub dający się zastosować do różnych czasów i do różnych miejsc” (błąd nr 59). Tymczasem właśnie taką logiką kierują się dzisiejsi okupanci Watykanu.
Papież Pius XI w Quas Primas jednoznacznie stwierdzał: „królestwo Odkupiciela naszego obejmuje wszystkich ludzi. […] nie może być głową czegoś, czego nie jest członkiem”. Ustanawiając święto Chrystusa Króla, wskazywał na absolutny obowiązek podporządkowania wszystkich sfer życia – łącznie z polityką i kulturą – prawom Ewangelii. Tymczasem posoborowa sekta realizuje program odwrotny – podporządkowanie depozytu wiary „duchowi czasów”.
Podsumowanie: zdrada w białych rękawiczkach
Decyzja o utworzeniu muzułmańskiego pokoju modlitewnego w Bibliotece Watykańskiej nie jest odosobnionym incydentem, lecz elementem systemowej apostazji struktury, która porzuciła misję głoszenia Ewangelii wszystkim narodom. Jak przypominał św. Robert Bellarmin: „heretyk nie jest członkiem Kościoła, więc nie może być jego głową” – stąd wszelkie działania uzurpatorów po 1958 roku pozbawione są autorytetu.
W obliczu tej kolejnej profanacji, prawdziwi katolicy winni pamiętać słowa Chrystusa: „Królestwo moje nie jest z tego świata” (J 18,36) i trwać przy niezmiennej nauce Kościoła, odrzucając wszelkie kompromisy z duchem świata. Jak przypomina Bulla Cum ex Apostolatus Officio Pawła IV – heretyk automatycznie traci urząd kościelny, zaś jego decyzje nie mają mocy wiążącej dla wiernych.
Za artykułem:
Fact check: Did the Vatican Library open a prayer room for Muslims? (catholicnewsagency.com)
Data artykułu: 21.10.2025