Pokrętne usprawiedliwienie: modernistyczna deformacja Ewangelii w interpretacji ks. Machnka MSF

Podziel się tym:

Pokrętne usprawiedliwienie: modernistyczna deformacja Ewangelii w interpretacji ks. Machnka MSF

Portal Opoka (22 października 2025) prezentuje komentarz „ks.” Mariana Machnka MSF do perykopy o faryzeuszu i celniku, w którym relatywizuje się obiektywne warunki łaski na rzecz subiektywnej „postawy”, pomijając przy tym kluczowe elementy katolickiej doktryny o usprawiedliwieniu.


Fałszywa dychotomia między formą a treścią modlitwy

Machnek twierdzi, że „wartość naszej modlitwy nie zależy od takich czy innych słów, formuł, rodzajów modlitw, ale od wewnętrznej postawy”. Choć pobożna intencja jest istotna, teza ta sprzeciwia się nauce Kościoła o obiektywnej wartości modlitw ustalonych przez Magisterium. Św. Pius X w encyklice Pascendi potępił modernizm za „przeniesienie pobożności z obiektywnego kultu Boga na subiektywne uczucia”. Sobór Trydencki (sesja VI, kan. 7) wyraźnie stwierdza, że „modlitwy błagalne, by mogły być wysłuchane, muszą być zanoszone z wiarą, pokorą i wytrwałością, w imię Chrystusa, zgodnie z nauką Kościoła”.

Protestancka koncepcja usprawiedliwienia

Stwierdzenie, że celnik „odszedł usprawiedliwiony” (Łk 18,14) zostaje wykrzywione w duchu luterańskiej sola fide. Machnek pisze: „Jedynie postawa celnika umożliwia przyjęcie Bożego przebaczenia i łaski”, co jest jawnym zaprzeczeniem dogmatu o konieczności łaski uświęcającej i sakramentów. Sobór Trydencki definiuje: „Usprawiedliwienie nie jest tylko odpuszczeniem grzechów, ale także uświęceniem i odnowieniem wewnętrznego człowieka przez dobrowolne przyjęcie łaski” (sesja VI, rozdz. 7). Sam akt skruchy – choć konieczny – nie wystarcza bez zamiaru przystąpienia do sakramentu pokuty (kan. 14).

Zanegowanie roli uczynków w życiu moralnym

Opis faryzeusza jako tego, który „sądzi, że w świątyni wolno mu zajmować frontowe miejsce, bo w swoim życiu nie ma sobie nic do zarzucenia” pomija kluczowy fakt, że ów faryzeusz rzeczywiście przestrzegał Prawa (posty, dziesięciny – Łk 18,12). Problemem nie było samo wypełnianie uczynków, lecz pycha i brak miłości – jak precyzuje św. Augustyn (De spiritu et littera, XXXVI): „Gdyby faryzeusz dziękował Bogu za swe cnoty, a nie sobie je przypisywał – byłby godny chwały”. Modernistyczna wykładnia Machnka prowadzi do fideistycznej negacji wartości dobrych uczynków, co potępił Pius VI w konstytucji Auctorem fidei (1794).

Milczenie o konieczności zadośćuczynienia

Najcięższym przeoczeniem jest całkowite pominięcie obowiązku naprawy grzechów. Gdy autor pisze o „pokornej prośbie o przebaczenie – bez powoływania się na własne zasługi”, sugeruje, że akt skruchy wystarczy. Tymczasem Sobór Trydencki naucza: „Skrucha zawiera nie tylko postanowienie unikania grzechów, ale także zamiar ich wynagrodzenia” (sesja XIV, rozdz. 4). Katechizm św. Piusa X (pkt 721) wymienia zadośćuczynienie jako trzeci konieczny warunek spowiedzi.

Teologiczne konsekwencje modernizmu

Tekst Machnka jest klasycznym przykładem hermeneutyki zerwania, o której ostrzegał Benedykt XVI (przed swą apostazją). Redukując usprawiedliwienie do subiektywnego „otwarcia na łaskę”, autor:
1. Neguje nadprzyrodzony charakter łaski uświęcającej (potępione przez Piusa V w bulli Ex omnibus afflictionibus)
2. Relatywizuje rolę sakramentów (wbrew kanonom Soboru Laterańskiego IV)
3. Prowadzi do fideizmu potępionego w Syllabusie Piusa IX (pkt 15)

Duchowa pułapka posoborowej „pokory”

Opis „wnętrza duszy faryzeusza” jako „pomieszczenia zapchanego aż po sufit różnymi przedmiotami” to psychologizująca metafora obca tradycyjnej teologii ascetycznej. Św. Jan od Krzyża w Nocy ciemnej (ks. I, rozdz. 3) przestrzegał przed takim naturalistycznym podejściem do życia duchowego, gdzie łaska zostaje sprowadzona do „doświadczenia wewnętrznego”. Prawdziwa pokora – jak uczy św. Tomasz (STh II-II, q. 161) – polega na „uznaniu prawdy o sobie wobec Boga”, co wymaga obiektywnego rachunku sumienia, a nie emocjonalnego „poczucia grzeszności”.

Zaniedbanie kontekstu eschatologicznego

Brak jakiegokolwiek odniesienia do Sądu Ostatecznego i konieczności uczynków miłosierdzia (Mt 25, 31-46) demaskuje antynadprzyrodzony charakter całej refleksji. Jak zauważył św. Robert Bellarmin (De justificatione, V, 1): „Pokuta bez zamiaru naprawy jest jak ciało bez duszy”. Wykładnia Machnka, skupiona na „postawie”, pomija fundamentalną prawdę wiary: „grzech pociąga za sobą karę doczesną i wieczną” (Sobór Trydencki, sesja VI, kan. 30).


Za artykułem:
Odszedł usprawiedliwiony
  (opoka.org.pl)
Data artykułu: 22.10.2025

Więcej polemik ze źródłem: opoka.org.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.