Transformed: Posoborowe struktury bronią „wolności prasy” zamiast królestwa Chrystusa

Posoborowe struktury bronią „wolności prasy” zamiast królestwa Chrystusa

Podziel się tym:

Portal CNA (22 października 2025) informuje o incydencie podczas wydarzenia na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim, gdzie dziennikarz Edgar Beltrán został zaatakowany przez członka delegacji rządu Wenezueli podczas wywiadu z „arcybiskupem” Edgarem Robinsonem Peña Parrą. Sprawca miał przerwać pytanie o „polityzację kanonizacji” przez reżim Maduro. Międzynarodowe Stowarzyszenie Dziennikarzy Akredytowanych przy Watykanie (AIGAV) potępiło „akt przemocy”, a „kardynał” Pietro Parolin wyraził „zaniepokojenie klimatem nietolerancji”, odnosząc się również do przypadku włoskiego dziennikarza Sigfrida Ranucciego.


Fałszywy dylemat: świecka „wolność słowa” contra boski porządek

Cała narracja portalu CNA i wypowiedzi funkcjonariuszy posoborowej struktury opierają się na herezji wolności prasy potępionej wprost przez św. Piusa IX w Syllabusie błędów (1864): „Każdy człowiek jest wolny, by wyznawać religię, którą uzna za prawdziwą pod wpływem światła rozumu” (błąd nr 15). Tymczasem Katechizm Rzymski naucza jednoznacznie: „Grzechem jest tolerować inne religie, jak gdyby można było służyć Bogu na różne sposoby” (Część III, rozdz. 3, pyt. 23).

„Idea absolutnej wolności prasy jest potwornością, gdyż prowadzi do szerzenia herezji i demoralizacji” – Pius IX, encyklika Quanta cura (1864).

„Kardynał” Parolin, mówiąc o „klimacie nietolerancji”, promuje modernistyczne przeinaczenie pojęć. Prawdziwa tolerancja katolicka (virtus tolerationis) polega jedynie na dopuszczeniu pewnego zła dla uniknięcia większego zła – nigdy zaś na uznaniu prawa do błędu. Tymczasem posoborowie, łamiąc zasadę Extra Ecclesiam nulla salus, przyjęło masońską koncepcję „wolności sumienia” potępioną przez Grzegorza XVI w Mirari vos (1832).

Teatr absurdów: „kanonizacje” jako narzędzie politycznej legitymizacji

Artykuł bezkrytycznie powiela termin „kanonizacja” w odniesieniu do świeckiego spektaklu organizowanego przez reżim Maduro. Tymczasem od czasu apostazji Jana XXIII wszelkie akty tzw. kanonizacji są nieważne, gdyż wymagają nieomylnego orzeczenia prawowitego papieża (św. Robert Bellarmin: De Romano Pontifice). Co więcej, Pius XI w encyklice Quas Primas (1925) podkreślał: „Pokój może zapanować tylko wówczas, gdy przyjmie się panowanie Chrystusa Króla” – podczas gdy posoborowi „duchowni” udzielają sakralnego poklasku krwawym dyktaturom.

Milczenie wobec politycznej instrumentalizacji pseudo-sakramentalnej gestykulacji demaskuje prawdziwe oblicze neo-kościoła: „Jeżeli królestwo twoje było z tego świata, słudzy moi pewnie by się bili, abym nie był wydanym Żydom” (J 18, 36). Gdy Chrystus odrzuca ziemską władzę, współcześni faryzeusze z Lateranu wręcz przeciwnie – przemieniają ołtarze w trybuny politycznych negocjacji.

Duchowa pustka: brak diagnozy grzechu

W całym tekście brak jakiejkolwiek wzmianki o:

  • stanie łaski lub grzechu uczestników wydarzenia
  • niebezpieczeństwie świętokradztwa przy udziale w pseudo-liturgiach
  • obowiązku naprawienia zgorszenia wobec wiernych

To wymowne przemilczenie potwierdza diagnozę św. Piusa X z encykliki Pascendi (1907), która demaskuje modernistów jako „przekształcających religię w nieokreślone uczucie wewnętrzne”. W miejsce sakramentalnej rzeczywistości mamy tu czysto naturalistyczną narrację o „konflikcie między grupami interesu”, gdzie przemoc fizyczna zastępuje analizę moralnej odpowiedzialności.

Konkluzja: sedewakantystyczne wezwanie do porzucenia Nowego Babilonu

Incydent na Lateranie nie jest izolowanym przypadkiem, lecz objawem agonii struktury pozbawionej nadprzyrodzonego autorytetu. Jak nauczał św. Robert Bellarmin: „Jawny heretyk nie może być papieżem” – stąd wszystkie akty „kardynałów” i „biskupów” posoborowych są ipso facto nieważne (kanon 188.4 KPK 1917).

Jedyną odpowiedzią wiernych katolików musi być:

  1. Całkowite odrzucenie posoborowego pseudo-magisterium
  2. Wierność katolickiej doktrynie wyrażonej w niezmiennych dekretach soborowych i papieskich przed 1958 r.
  3. Uznanie sediswakancji Stolicy Apostolskiej

Wobec faryzeuszów naszych czasów należy powtórzyć za Chrystusem: „Zostawcie ich! Ślepi są bowiem przewodnikami ślepych” (Mt 15,14). Prawdziwy Kościół trwa w katolikach zachowujących depositum fidei, nie zaś w watykańskich urzędnikach negujących królewskie panowanie Chrystusa.


Za artykułem:
Cardinal, Vatican journalists condemn threat to free press after assaults on journalists
  (catholicnewsagency.com)
Data artykułu: 22.10.2025

Więcej polemik ze źródłem: catholicnewsagency.com
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.