Portal Catholic News Agency (23 października 2025) relacjonuje udział wiceprezydenta USA J.D. Vance’a w ekumenicznych praktykach w kościele Grobu Świętego w Jerozolimie. Artykuł podkreśla uczestnictwo Vance’a w „prywatnej Mszy odprawionej przez franciszkańskich mnichów”, spotkanie z grupą „biskupów„, modlitwę przy tzw. Kamieniu Namaszczenia i Kalwarii oraz zapalenie świec „ogniem z grobu Chrystusa„. Vance skorzystał z okazji, by wezwać do modlitwy o pokój w regionie, nazywając Chrystusa „Księciem Pokoju„. Wcześniej, podczas wizyty w Watykanie, spotkał się z „papieżem” Leonem XIV. Ta jawna współpraca z heretykami i uczestnictwo w wątpliwych rytuałach stanowią kolejny przejaw głębokiego kryzysu władz świeckich uwikłanych w posoborową apostazję.
Symulacja katolicyzmu w miejscu świętokradztwa
Komentowany artykuł bezkrytycznie powiela modernistyczną narrację, jakoby kościół Grobu Świętego był „wspólnie zarządzany przez Kościół katolicki, Kościół prawosławny i cztery Kościoły orientalne„. Ta ekumeniczna współpraca jawnie pogwałca niezmienne nauczanie Magisterium: „Kościół katolicki jest jedynym Kościołem Chrystusowym” (Pius IX, Iam vos omnes). Uczestnictwo w praktykach religijnych z heretykami i schizmatykami stanowi ciężki grzech przeciwko cnocie wiary, co potwierdza dekret Świętego Oficjum z 1949 roku: „Katolicy nie mogą wspólnie się modlić ani uczestniczyć w świętych obrzędach z niekatolikami”.
Ofiara czy profanacja? Wątpliwa ważność posoborowej „Mszy”
Wspomniana „prywatna Msza” odprawiana przez franciszkanów budzi poważne wątpliwości co do swej ważności i godności. Po pierwsze, zakon ten od dziesięcioleci stosuje posoborowe ryty, które naruszają teologię Ofiary Przebłagalnej. Jak przypomina papież Pius XII w encyklice Mediator Dei: „Ofiara Mszy św. jest prawdziwie ofiarą przebłagalną, która uśmierza gniew Boży i wyprasza zmiłowanie”. Nowe rytuały z 1969 roku, dopuszczające ekumeniczne kompromisy, nie mogą być uznane za ważną kontynuację Tradycji.
Vance, podając się za katolika, uczestniczył w wydarzeniu, gdzie „ormiański biskup prawosławny” błogosławił Amerykę. To jawne naruszenie kanonu 1258 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r., który zabrania „czynnego uczestnictwa w obrzędach heretyckich”. Brak także ostrzeżenia, że przyjmowanie „Komunii” w strukturach posoborowych, gdzie Msza została zredukowana do stołu zgromadzenia, a rubryki naruszają teologię ofiary przebłagalnej, jest jeśli nie li 'tylko’ świętokradztwem, to bałwochwalstwem.
Pokój bez Króla: naturalistyczne wypaczenie przesłania Chrystusa
Szczególnie zgubna jest relatywistyczna retoryka Vance’a, który stwierdza: „Chrześcijanie mają wiele tytułów dla Jezusa Chrystusa – a jednym z nich jest Książę Pokoju. Prosiłbym ludzi wszystkich wiar, w szczególności moich braci chrześcijan, by modlili się, aby Książę Pokoju mógł nadal czynić cuda w tym regionie świata”. To zdanie zawiera trzy heretyckie implikacje:
1. Relatywizm religijny – wspólna modlitwa z niekatolikami, potępiona przez Piusa XI w encyklice Mortalium animos: „Nie wolno aprobować owych zjazdów ekumenicznych, które dążą do połączenia wszystkich rzekomo chrześcijańskich wyznań w jedno”.
2. Redukcja królewskiej godności Chrystusa – retoryka „Księcia Pokoju” oderwana od doktryny o społecznej władzy Chrystusa Króla (Pius XI, Quas primas). Pokój możliwy jest jedynie przez poddanie narodów władzy Chrystusa, nie zaś przez dyplomatyczne układy.
3. Naturalizm – próba budowania pokoju bez nawrócenia na jedyną prawdziwą wiarę, co stanowi jawną herezję potępioną przez Syllabus Piusa IX (pkt 15-17).
Kuriozalna „tradycja” w służbie synkretyzmu
Artykuł nie kryje zachwytu dla gestu Vance’a zapalającego „dwie świece ogniem z grobu Chrystusa” dla Białego Domu. Ta pseudopobożna praktyka, nadzorowana przez „ormiańskiego biskupa prawosławnego„, stanowi klasyczny przykład magicznego myślenia sprzecznego z katolicką duchowością. Święty Oficjum w dekrecie z 1899 roku potępił podobne praktyki jako „przenoszenie przesądów pogańskich do chrześcijaństwa”.
Spotkanie z antypapieżem: legitymizacja apostazji
Wcześniejsza wizyta Vance’a u „papieża” Leona XIV to kolejny akt zdrady katolickich zasad. Jak przypomina bulla Cum ex apostolatus officio Pawła IV: „Jeśliby kiedykolwiek okazało się, że biskup, (…) a nawet Rzymski Papież (…) odstąpił od Wiary Katolickiej lub popadł w herezję – promocja lub wyniesienie będą nieważne, nieobowiązujące i bezwartościowe”. Współpraca z uzurpatorem na stolicy Piotrowej stanowi współudział w jego herezji.
Język jako narzędzie apostazji
Retoryka portalu odzwierciedla głęboką degenerację posoborowego języka:
– „Biskupi” w cudzysłowie – słusznie, gdyż nie mają ważnych święceń
– „księża katoliccy” bez cudzysłowu – błąd, gdyż posoborowi duchowni często nie posiadają ważnych święceń lub intencji
– „Franciszkanie Ziemi Świętej” – zakon zinfiltrowany przez modernizm, o czym świadczy jego ekumeniczna działalność
Milczenie o prawdziwym Kościele jako najcięższe oskarżenie
Największym grzechem artykułu jest całkowite pominięcie prawdziwego Kościoła Katolickiego, który trwa w katakumbach, poza strukturami posoborowymi. Jak przypomina św. Robert Bellarmin: „Kościół to zgromadzenie ludzi związanych wyznaniem tej samej wiary chrześcijańskiej i wspólnictwem tych samych sakramentów, pod rządami prawowitych pasterzy, a przede wszystkim jednego zastępcy Chrystusa na ziemi, Papieża” (De Ecclesia Militante). Współczesne struktury okupujące Watykan nie spełniają tych warunków, będąc zwykłą sektą posoborową.
Za artykułem:
U.S. Vice President JD Vance attends Mass at Jerusalem’s Church of the Holy Sepulchre (catholicnewsagency.com)
Data artykułu: 23.10.2025








