Historyczna wizyta króla Karola III w Watykanie: ekumeniczna zdrada i apostazja

Podziel się tym:

Portal WIĘŹ.pl (23 października 2025) relacjonuje wizytę króla Karola III i królowej Kamili w Watykanie, w trakcie której „papież” Leon XIV oraz brytyjski monarcha uczestniczyli w ekumenicznej modlitwie w Kaplicy Sykstyńskiej, nadając spotkaniu retorykę „kroku ku jedności” z anglikanizmem. Ceremoniał obejmował m.in. przyznanie Karolowi III tytułu „Royal Confrater of Saint Paul” w bazylice św. Pawła za Murami oraz wspólne nabożeństwo z wykorzystaniem hymnu przetłumaczonego przez Johna Henry’ego Newmana – „świętego” bergogliańskiej rewolucji. Artykuł gloryfikuje postępującą apostazję struktury posoborowej, ignorując dogmatyczne potępienie anglikanizmu oraz herezję fałszywego ekumenizmu.


Redukcja Kościoła do masońskiej loży: „modlitwa ekumeniczna” jako synkretyczna profanacja

Opisywane wydarzenie stanowi jawną profanację świętych miejsc. Kaplica Sykstyńska, gdzie niegdyś kardynałowie wybierali papieży w atmosferze modlitwy o Ducha Świętego, została zdegradowana do rangi sceny dla spektaklu religijnego synkretyzmu. Współmodlitwa z głową schizmatyckiej sekty anglikańskiej, która od 1534 roku trwa w formalnej herezji odrzucenia prymatu Piotrowego i sakramentalnego kapłaństwa, jest ciężkim grzechem przeciwko pierwszemu przykazaniu. Jak przypomina Syllabus Errorum Piusa IX: „Dobrą jest nadzieja o zbawieniu wszystkich tych, którzy w ogóle nie są w prawdziwym Kościele Chrystusa” (punk 17) – herezja potępiona. Lamentabili sane exitu Świętego Oficjum z 1907 roku w punkcie 21 stanowi: „Objawienie, które stanowi przedmiot wiary katolickiej, nie zakończyło się wraz z Apostołami” – błąd modernizmu.

„Podczas nabożeństwa czytania koncentrowały się na oddaniu czci Bogu – Stwórcy. Szczególne znaczenie miał początkowy hymn: tekst św. Ambrożego z Mediolanu w tłumaczeniu Johna Henry’ego Newmana”

Wybór Newmana jako „autorytetu” demaskuje duchową zgniliznę całego przedsięwzięcia. Ten konwertyta z anglikanizmu, wyniesiony przez bergoglio na ołtarze wbrew całej tradycji kanonizacyjnej, głosił ewolucję dogmatów i relatywizował nieomylność Magisterium. Jego pisma są kwintesencją modernistycznej herezji potępionej w Pascendi Dominici gregis Piusa X. Użycie jego tłumaczenia w „modlitwie ekumenicznej” to akt ideologicznej agresji przeciwko katolickiej liturgii.

Kult stworzenia zamiast kultu Stwórcy: ekologizm jako nowa religia posoborowia

Portal wychwala spotkanie „przedsiębiorców, osób działających na rzecz środowiska, ekspertów ONZ oraz przedstawicieli ruchu Laudato si’”, ujawniając naturalistyczne przesunięcie akcentów doktrynalnych. W miejsce adoracji Boga w Trójcy Jedynego proponuje się kult „matki ziemi” – co Pius XI w Quas primas potępił jako bałwochwalstwo: „Jeżeli Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw i gdy już nie od Boga, lecz od ludzi wywodzono początek władzy, stało się iż zburzone zostały fundamenty pod tąż władzą”. Tymczasem „troska o stworzenie” zostaje wyniesiona do rangi celu nadrzędnego, co stanowi jawne odrzucenie nadprzyrodzonego celu Kościoła – zbawienia dusz.

Brakuje najmniejszej wzmianki, że uczestnictwo w pseudo-ekumenicznych obrzędach z heretykami jest grzechem śmiertelnym, co jednoznacznie stwierdza Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 roku (kan. 1258). Milczenie o obowiązku unikania communicatio in sacris z heretykami dowodzi, że struktura posoborowa całkowicie odrzuciła zasadę extra Ecclesiam nulla salus.

„Aby byli jedno” – antychrześcijańska utopia w służbie globalizmu

Symboliczne krzesło z napisem „Ut unum sint”, pozostawione w bazylice św. Pawła dla „króla i jego następców”, to bluźniercza parodia katolickiej eklezjologii. Angielscy monarchi od Henryka VIII są z racji supremacji królewskiej nad „Kościołem Anglii” formalnymi herezjarchami. Nadanie Karolowi III tytułu „Royal Confrater” przez antypapieża Leona XIV stanowi akt apostazji, gdyż uznaje się tym samym ważność anglikańskiej sukcesji i misji – co Sobór Trydencki wyraźnie odrzucił w dekrecie o sakramencie kapłaństwa.

„Choć rozłam między Kościołem katolickim a Kościołem Anglii trwa od 1534 roku, obie wspólnoty konsekwentnie podejmują kroki ku większej jedności”

To zdanie demaskuje historyczny rewizjonizm autorów. Anglikanizm nie jest „wspólnotą” równorzędną Kościołowi założonemu przez Chrystusa, lecz sektą powstałą z kaprysu monarchy dla zalegalizowania cudzołóstwa. Jak przypomina bulla Regnans in Excelsis Piusa V z 1570 roku, Elżbieta I została ekskomunikowana i zdetronizowana za herezję, zaś jej poddani zwolnieni z posłuszeństwa. Dzisiejsza współpraca z potomkami tej schizmy stanowi zdradę wiary.

Kobieta-„arcybiskup” Canterbury: milczące przyzwolenie na świętokradztwo

Artykuł wspomina o nieobecności „arcybiskupki Canterbury Sarah Mullally” z powodu braku formalnej instalacji, lecz nie kwestionuje samej możliwości istnienia kobiet-biskupów w jakiejkolwiek strukturze udającej Kościół. To milczenie jest współudziałem w herezji. Już encyklika Ordinatio Sacerdotalis Jana Pawła II (choć wydana przez antypapieża) stwierdzała, że „Kościół nie ma władzy udzielania święceń kapłańskich kobietom”. Tymczasem posoborowcy akceptują fałszywe święcenia anglikańskie i ich „hierarchię” – co Pius XII w Sacramentum Ordinis wykluczył, wymagając ważności materii, formy i intencji.

Od Lutra do Laudato si’: protestancka rewolucja w Watykanie

Wymienione w artykule „kroki ku jedności” – od zniesienia dyskwalifikacji małżeństw z katolikami po wspólne misje IARCCUM – są kontynuacją rewolucji protestanckiej wewnątrz murów Watykanu. Gdy Leon XIII w Apostolicae Curae (1896) ogłosił nieważność anglikańskich święceń, dziś antypapież uznaje je pośrednio poprzez ekumeniczne gesty. To dowód na całkowite zerwanie posoborowia z katolicką Tradycją.

Ostatnim aktem tej zdrady jest „pielgrzymka pokoju” do Sudanu z 2023 roku, gdzie „papież” Franciszek modlił się razem z przywódcami sekty anglikańskiej i prezbiteriańskiej – co Pius XI w Mortalium Animos potępił jako „bezbożny zamach” na jedność Kościoła. Tymczasem portal WIĘŻ.pl przedstawia to jako „postęp”, ujawniając swój modernistyczny etos.

Teologiczne bankructwo „Kościoła dialogu”

Cała relacja dowodzi, że struktura posoborowa porzuciła misję prowadzenia heretyków do nawrócenia, przyjmując rolę „partnera w dialogu”. Jak nauczał Pius IX w Syllabusie: „Protestantyzm jest niczym więcej niż inną formą tej samej prawdziwej religii chrześcijańskiej, w której formie równie można podobać się Bogu jak w Kościele katolickim” (punkt 18) – herezja potępiona. Tymczasem „papież” Leon XIV uprawia kult człowieka, zrównując Chrystusowy Kościół z sektami od Niego odłączonymi.

Brak także ostrzeżenia, że przyjmowanie „komunii” w strukturach posoborowych, gdzie Msza została zredukowana do stołu zgromadzenia, a rubryki naruszają teologię Ofiary przebłagalnej, jest jeżeli nie li „tylko” świętokradztwem, to bałwochwalstwem. Gdy zaś król angielski otrzymuje „religijne” honory od antypapieża, wypełnia się proroctwo św. Pawła: „Człowiek grzechu, syn zatracenia, który się sprzeciwia i wynosi ponad wszystko, co nazywane jest Bogiem lub co odbiera cześć, tak iż w świątyni Bożej usiądzie, okazując się, że sam jest Bogiem” (2 Tes 2,3-4).


Za artykułem:
Karol III z historyczną wizytą w Watykanie
  (wiez.pl)
Data artykułu:

Więcej polemik ze źródłem: wiez.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.