Portal Opoka (23 października 2025) informuje o projekcie włoskiej deputowanej Giorgii Latini z partii Liga, zakazującym prowadzenia zajęć z edukacji seksualnej w przedszkolach i szkołach podstawowych. Projekt wymaga zgody rodziców na tego typu lekcje w starszych klasach i został poparty przez koalicję rządzącą oraz komisję parlamentarną. Przeciwnikami zmian są lewicowe środowiska powołujące się na badania firmy Durex oraz organizacji Skuola.net, argumentujące konieczność „edukacji” seksualnej m.in. wzrostem przemocy wobec kobiet.
Naturalistyczne założenia jako podstawa błędnej diagnozy
Przedstawiona debata odsłania fundamentalne przejście od nadprzyrodzonej wizji człowieka do czysto biologicznego redukcjonizmu. Zarówno projekt Latini, jak i argumenty jej przeciwników pomijają kluczową perspektywę katolicką: człowiek jest bytem powołanym do życia w łasce uświęcającej, a jego sexuality ma służyć realizacji Bożego zamysłu w nierozerwalnym sakramentalnym związku. Brak odniesienia do encykliki Piusa XI Divini illius Magistri (1929), która stanowczo przypomina, że „wychowanie należy przede wszystkim i z istoty swojej do Kościoła i rodziny”, jest symptomatycznym przemilczeniem.
„Włoscy nastolatkowie za mało rozmawiają w domu o seksie i antykoncepcji” – powołują się przeciwnicy projektu na badania sponsorowane przez producenta prezerwatyw.
Ta pozornie „konserwatywna” inicjatywa tkwi w tym samym modernistycznym paradygmacie co argumentacja lewicy, gdyż:
- Akceptuje świecką definicję „edukacji seksualnej” jako technicznego instruktarzu zamiast formacji w cnocie czystości
- Nie wskazuje na castitas jako cnotę moralną wymagającą łaski Bożej
- Pozostawia furtkę dla demoralizacji pod hasłem „biologii i higieny” w szkołach średnich
Ideologiczne korzenie „edukacji seksualnej”
Włoska debata ujawnia całkowite zerwanie z katolicką nauką o grzechu nieczystości. Już w 1930 roku Pius XI w Casti connubii przestrzegał przed „nowoczesnym błędem”, który „wszelkie występki przeciw czystości przedmałżeńskiej i pozamałżeńskiej uważa za niewinne i godne pochwały”. Tymczasem projekt Latini:
- Nie potępia samej koncepcji „wychowania seksualnego” w szkołach jako narzędzia inżynierii społecznej
- Akceptuje obecność w przestrzeni edukacyjnej podmiotów komercyjnych (Durex) i ideologicznych (Skuola.net)
- Nie wskazuje na rodzinę jako jedyne naturalne i nadprzyrodzone miejsce inicjacji w życie moralne
Kardynał Alfredo Ottaviani w instrukcji Dell’educazione sessuale nella gioventù (1937) podkreślał: „Wychowanie seksualne musi mieć charakter pozytywny w cnocie czystości, nigdy zaś nie może sprowadzać się do informacji anatomicznych i fizjologicznych”. Tymczasem zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy projektu Latini sprowadzają dyskusję do poziomu technik prewencji (antykoncepcja) i bezpieczeństwa (przemoc), całkowicie ignorując kategorię świętości ciała.
Milczenie o nadprzyrodzonym porządku jako apostazja
Najcięższym zarzutem wobec całej debaty jest systemowe usunięcie perspektywy zbawienia duszy. Artykuł Opoki nie wspomina:
- O niebezpieczeństwie zgorszenia małych dzieci (Mt 18:6)
- O katolickiej nauce o stanie łaski jako warunku prawdziwego wychowania
- O eschatologicznych konsekwencjach grzechu nieczystości
Św. Pius X w Pascendi dominici gregis (1907) demaskował takich przeciwników: „Moderniści […] wierzą, że nie ma niczego boskiego w tradycyjnych formułach wiary; lub jeśli jeszcze coś boskiego jest, to tylko w tym stopniu, w jakim wiara żyje w duszy wierzących”. Brak reakcji włoskiego episkopatu na projekt Latini pokazuje, że posoborowa hierarchia utraciła zdolność obrony nadprzyrodzonego porządku.
Duchowa pustynia współczesnej edukacji
Przedstawiona sytuacja we Włoszech stanowi jedynie symptom głębszej choroby: świat przestał wierzyć w możliwość świętości. Gdy katolicka odpowiedź na kryzys moralny powinna brzmieć: „Nauczajcie dzieci modlitwy, spowiedzi i czystości!” – politycy proponują półśrodki administracyjne. W obliczu tej duchowej klęski przypomina się słowa św. Jana Bosko: „Bez modlitwy i sakramentów nie ma wychowania, tylko tresura”.
Co pozostaje? Tylko radykalne odrzucenie całego systemu edukacyjnego przesiąkniętego duchem świata i powrót do katolickich szkół kontrrewolucyjnych, gdzie krzyż wisi na honorowym miejscu, a Katechizm rzymski jest jedynym podręcznikiem moralności.
Za artykułem:
Włosi w obronie dzieci. Edukacja seksualna może być wyrzucona z podstawówek (opoka.org.pl)
Data artykułu: 23.10.2025








