Portal Gość Niedzielny (23 października 2025) informuje o wynikach badań CBOS przeprowadzonych wśród rolników z Warmii i Mazur oraz okolic Łowicza. Respondenci wskazują na drastyczny spadek opłacalności produkcji rolnej, winę przypisując „unijnym przepisom” oraz napływowi tanich produktów z Ukrainy. Artykuł koncentruje się wyłącznie na płaszczyźnie ekonomicznej, całkowicie pomijając metafizyczny wymiar kryzysu jako kary za publiczną apostazję narodów od społecznego Panowania Chrystusa Króla.
Ekonomiczny naturalizm jako objaw duchowego bankructwa
Badanie CBOS utrwala typowo modernistyczne redukcjonizmy: „Prowadzenie gospodarstwa rolnego w Polsce podlega wielu ograniczeniom, produkcja jest coraz mniej opłacalna. Przyczyną tego są unijne przepisy i napływ żywności na nasz rynek m.in. z Ukrainy”. Taka diagnoza pozostaje w sferze naturalizmu ekonomicznego, ignorując fundamentalną zasadę katolickiej nauki społecznej: „Nie masz w żadnym innym zbawienia” (Dz 4,12), co dotyczy także porządku społecznego. Jak nauczał Pius XI w Quas Primas: „Państwa nie mogą się obejść bez Boga, a religią ich staje się bezbożność i lekceważenie Boga”.
„Rolnicy niemal jednomyślnie wskazują członkostwo Polski w Unii Europejskiej. Unia kojarzy im się głównie z ograniczeniami i zakazami utrudniającymi funkcjonowanie rolnictwa”.
To spostrzeżenie jedynie muskuje powierzchnię problemu. UE jako emanacja masońskiego projektu zjednoczonej Europy odrzuca boskie prawo do fundamentów życia społecznego. Jak potępiał Pius IX w Syllabusie błędów: „Państwo, jako źródło i początek wszelkich praw, ma pewne prawo nie ograniczone żadnymi granicami” (pkt 39). „Zielony Ład” to współczesne wcielenie rewolucyjnego kultu Magna Mater – pseudoekologicznej religii zastępującej prawdziwy kult Stwórcy.
Ukraińskie zboże i brak ekspiacji: błędne koło kryzysu
Rozmówcy CBOS słusznie identyfikują import ukraiński jako nóż w plecy polskiego rolnictwa, lecz pomijają duchową etiologię zjawiska. Masowy napływ zboża z terenu ogarniętego wojną to efekt nie błędów „liberalnego rynku”, lecz kary za publiczne grzechy narodów:
- Polska oficjalnie wspierająca militaryzację Ukrainy pod auspicjami NATO – sojuszu promującego homoseksualizm w wojsku i kulturę śmierci
- Brak narodowej ekspiacji za współudział w komunistycznych zbrodniach na Wołyniu
- Systemowa apostazja elit politycznych od katolickiego credo „Polonia semper fidelis”
Katastrofa ekonomiczna rolników to jedynie zewnętrzny przejaw wewnętrznego rozkładu. Jak pisał kard. Billot: „Kiedy narody odrzucają prawdziwą religię, Bóg dopuszcza na nie głód, wojny i uciski”.
Zielony Ład czy Zielona Niewola? Masoneria jako rzeczywisty reżyser
Artykuł powtarza narzekania rolników na „coraz surowsze przepisy dotyczące środków ochrony roślin”, nie wskazując ich ideologicznych korzeni. Agenda 2030 i „zrównoważony rozwój” to programowy element „kultu stworzenia zamiast Stwórcy” (Rz 1,25), promowanego przez ONZ-towskie struktury zdominowane przez globalistów. Już Leon XIII w Humanum genus demaskował: „Celem masonerii jest zniszczenie całego porządku religijno-politycznego opartego na chrześcijańskich instytucjach”.
Propozycja „gwarantowanych cen” jako remedium to kolejny przejaw socjalistycznej utopii, sprzecznej z katolicką nauką o własności prywatnej. Jak nauczał Pius XI w Quadragesimo anno: „Żadna władza świecka ma prawa rozdzielać dóbr według swego widzimisię”.
Brak diagnozy: kryzys władzy jako skutek kryzysu wiary
Największym przeoczeniem badania CBOS jest brak pytania o moralność przywódców politycznych odpowiedzialnych za „dyskryminację polskich rolników w UE”. Tymczasem św. Robert Bellarmin ostrzegał: „Książęta, którzy nie podporządkują swej władzy Chrystusowi, staną się narzędziami szatana w niszczeniu poddanych” (De Romano Pontifice).
Rozwiązaniem nie są więc protesty z wysypywaniem zboża na tory, lecz:
- Publiczne poświęcenie Polski Najświętszemu Sercu Pana Jezusa i Niepokalanemu Sercu Marji
- Uznanie społecznego Panowania Chrystusa Króla w Konstytucji
- Wyrzeczenie się masońskich sojuszy (UE, NATO) i powrót do „Polski Chrystusowej”
Dopóki naród będzie trwał w bałwochwalczym kulcie mammony i „europejskich wartości”, dopóty ziemia nie wyda plonów, co zapowiadał już prorok Aggeusz: „Zasiewaliście wiele, a zbieraliście mało” (Ag 1,6).
Za artykułem:
Badanie CBOS: rolnictwo coraz mniej opłacalne (gosc.pl)
Data artykułu: 23.10.2025








