Transformed: Belgijska polityka strachu: De Wever i UE w objęciach rosyjskiej dominacji

Belgijska polityka strachu: De Wever i UE w objęciach rosyjskiej dominacji

Podziel się tym:

Portal Opoka relacjonuje obrady Rady Europejskiej z 24 października 2025 r., gdzie premier Belgii Bart De Wever zablokował plan wykorzystania zamrożonych rosyjskich aktywów (140 mld euro) jako zabezpieczenia pożyczki dla Ukrainy. Powołując się na ryzyko „pozwów sądowych i rosyjskich działań odwetowych”, flamandzki polityk zasłaniał się rolą Belgii jako kraju przechowującego środki w brukselskim Euroclear: „Nie chcę być niegrzecznym chłopcem Europy”. Postawę tę częściowo poparła prezes EBC Christine Lagarde, wskazując na konieczność „pełnego zabezpieczenia” przed roszczeniami Moskwy. Artykuł ujawnia patologię współczesnej dyplomacji: służalczość wobec agresora podszyta strachem przed utratą doczesnych korzyści.


Naturalizm jako zasada rządzenia

De Weverowskie „twarde gwarancje” od państw UE i żądanie współdzielenia ryzyka finansowego odsłaniają rdzeń współczesnej polityki: całkowite wypieranie porządku nadprzyrodzonego na rzecz kalkulacji zysków i strat. Premier Belgii nie pyta o moralną słuszność wsparcia napadniętej Ukrainy, lecz analizuje ekspozycję belgijskich instytucji na „rosyjski gniew”. Taka postawa stanowi realizację modernistycznej zasady „vae victis” (biada zwyciężonym) – prawem silniejszego, gdzie sprawiedliwość ustępuje przed groźbą materialnych reperkusji.

„Większość środków należących do rosyjskiego banku centralnego znajduje się w belgijskiej instytucji Euroclear w Brukseli, co – jak podkreślił premier – czyni z Belgii najbardziej narażony kraj”.

W świetle katolickiej nauki społecznej jest to jawna apostazja od principium iustitiae (zasady sprawiedliwości). Już Pius XI w encyklice Quas Primas podkreślał, że „królestwo Odkupiciela naszego obejmuje wszystkich ludzi – jak o tym mówi nieśmiertelnej pamięci Poprzednik nasz, Leon XIII – tak iż najprawdziwiej cały ród ludzki podlega władzy Jezusa Chrystusa”. Tymczasem decyzja De Wevera i milcząca zgoda Lagarde udowadniają, że UE funkcjonuje jako maszyneria odrzucająca boski porządek na rzecz mamony.

Język zdrady: semantyka neopogańskiej dyplomacji

Retoryka „niegrzecznego chłopca” odsłania infantylizację elit rządzących. Unijni przywódcy nie mówią już językiem odpowiedzialności za narody, lecz kodami korporacyjnego strachu przed „stratą wizerunkową” i „roszczeniami”. Artykuł Opoki bezkrytycznie powiela tę narrację, pomijając kluczowy kontekst: Rosja jest agresorem łamiącym podstawowe zasady ius gentium (prawa narodów), a zamrożone aktywa stanowią słuszne odszkodowanie za zbrodnie wojenne.

Milczenie o nauczaniu Kościoła w kwestii wojny sprawiedliwej (św. Augustyn, św. Tomasz z Akwinu) jest tu wymowne. Gdyby autorzy sięgnęli do dokumentów takich jak Syllabus błędów Piusa IX (1864), znaleźliby potępienie tezy 62: „Zasada tzw. nieinterwencji powinna być głoszona i przestrzegana”. De Weverowska „ostrożność” wpisuje się właśnie w ten błąd – wycofanie z moralnego obowiązku obrony słabszego.

Teologia bankructwa: UE jako anty-Kościół

Prośba belgijskiego premiera, by „przynajmniej jedno państwo spoza strefy euro wzięło na siebie część ryzyka” demaskuje duchową pustkę Unii Europejskiej. To nie przypadek, że instytucja powstała na gruzach katolickich monarchii (traktat rzymski z 1957 r.) okazuje się bezradna wobec zła – brakuje jej transcendentnego fundamentu. W myśl encykliki Quas Primas: „Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto ze (…) państw i gdy już nie od Boga, lecz od ludzi wywodzono początek władzy, stało się iż zburzone zostały fundamenty pod tąż władzą”.

Christine Lagarde, była szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego, symbolizuje tu kapłaństwo pieniądza – nową religię, gdzie „pełne zabezpieczenie” zastępuje sumienie, a strach przed pozwami sądowymi wypiera bojaźń Bożą. Jak zauważał Pius X w dekrecie Lamentabili sane, moderniści redukują wiarę do „poczucia religijnego” – tu mamy do czynienia z redukcją polityki do strachu przed stratą kapitału.

Symptomatologia upadku: od Wersalu do Brukseli

Postawa Belgii nie jest izolowanym przypadkiem, lecz logiczną konsekwencją laicyzacji Europy. Gdy w 1925 r. Pius XI ustanawiał święto Chrystusa Króla, przestrzegał: „Państwa, które sądziły, że mogą się obejść bez Boga i że ich religią to – bezbożność i lekceważenie Boga”, skazują się na anarchię. Dokładnie to obserwujemy dziś: Bruksela, siedziba pseudo-kościelnych struktur UE, stała się centrum kultury kapitulacji, gdzie „dialog” z agresorem ważniejszy jest niż obrona cywilizacji.

Milczenie artykułu o obowiązku restytucji wobec Ukrainy (Exodus 22:1 – „Jeśli kto ukradnie (…) odda w dwójnasób”) oraz brak odniesienia do katolickiej nauki o sprawiedliwości wojennej (ius post bellum) potwierdza: Opoka funkcjonuje w paradygmacie świeckiego humanitaryzmu. To nie przypadek, że w tekście pojawia się określenie „Kijów” zamiast tradycyjnego „Kijowa” – drobny szczegół ujawniający akomodację wobec rosyjskiej narracji.

Droga wyjścia: restitutio omnium in Christo

Rozwiązanie kryzysu nie leży w „twardych gwarancjach” finansowych, jak chce De Wever, lecz w powrocie do regnum Christi (królestwa Chrystusa). Jak przypominał Pius XI: „Nie będzie trwałego pokoju między narodami, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. Dopóki Europa nie uzna publicznych praw Chrystusa Króla, dopóty jej przywódcy będą „niegrzecznymi chłopcami” służącymi kolejnym tyranom.

W miejsce strachu przed Moskwą – bojaźń Boża. W miejsce kalkulacji strat – obowiązek sprawiedliwości. W miejsce UE – Christianitas. Tylko tak można przerwać spiralę apostazji prowadzącą do nowego niewolnictwa.


Za artykułem:
Belgijski premier: „nie chcę być niegrzecznym chłopcem” – czyli: boję się, że Rosja może się zdenerwować
  (opoka.org.pl)
Data artykułu: 24.10.2025

Więcej polemik ze źródłem: opoka.org.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.