Portal Tygodnik Powszechny relacjonuje czwarty dzień Festiwalu Conrada (23 października 2025), poświęcony tematom śmierci, apokalipsy i utraty języka. W rozmowach z pisarzami jak Zośka Papużanka czy Hanna Nordenhök przedstawiono śmierć jako „część życia”, apokalipsę jako „laboratorium nadziei”, a zmianę języka jako formę wyzwolenia. Całość utrzymana w duchu naturalistycznym i relatywistycznym, gdzie literatura zastępuje funkcję religii, oferując „nadzieję bez nadziei” w miejsce obiektywnej Prawdy.
Tanatologia bez Sądu Ostatecznego
W dyskusji „Ostateczności” z udziałem Anny Ciarkowskiej i Zośki Papużanki śmierć sprowadzono do poziomu biologicznego procesu, przy całkowitym pominięciu jej nadprzyrodzonego wymiaru. Gdy Papużanka mówi o „pragnieniu godnej śmierci”, a Sobczuk o „odpowiedzialności za własne odchodzenie”, konstruują fałszywą autonomię człowieka wobec Bożego porządku.
Katechizm Rzymski z 1566 roku wprost naucza, że „godna śmierć” to śmierć w stanie łaski uświęcającej, przygotowana przez sakramenty, a nie świecka „godność” rozumiana jako brak cierpienia. Pominięcie tego kontekstu demaskuje antropocentryzm dyskusji – próbę zastąpienia ars moriendi (sztuki umierania) techniką autokreacji.
Apokalipsa bez Królestwa
W panelu „Koniec świata i co dalej” Magdalena Salik stwierdza: „Pisanie jest formą nadziei, nie obowiązku”. To jawna kontestacja katolickiego pojęcia sztuki jako ministerium (służby) Bogu. Gdy Marek Baraniecki mówi o „nadziei bez nadziei”, parodiuje chrześcijańską eschatologię, gdzie nadzieja jest cnotą teologalną opartą na Objawieniu (1 Kor 13:13).
W całym dyskursie zabrakło odniesienia do jedynej prawdziwej Apokalipsy – tej spisanej przez św. Jana, gdzie Chrystus zapowiada: „Oto czynię wszystko nowe” (Ap 21,5). Zamiast tego Cetnarowski gloryfikuje pisanie „wbrew sobie”, co jest jawnym przejawem superbia intellectualis (pychy intelektualnej) potępionej przez św. Tomasza z Akwinu (Summa Theologiae II-II, q. 162).
Kłamstwo jako metoda
Najbardziej niepokojący był panel z Hanną Nordenhök, gdzie storytelling przedefiniowano jako „przemoc”, ale jednocześnie usprawiedliwiono kłamstwo jako mechanizm społeczny. Jej zdaniem „maski zakładamy nie po to, by oszukiwać, ale by móc być razem”. To dokładne przeciwieństwo nauki św. Augustyna z traktatu De Mendacio (O kłamstwie), gdzie każda forma świadomego fałszu jest grzechem przeciw Duchowi Świętemu (Ef 4,25).
Nordenhök promuje relatywizm epistemiczny, twierdząc, że „fikcja nie jest ucieczką, lecz próbą odzyskania sensu”. Tymczasem papież Leon XIII w encyklice Libertas Praestantissimum (1888) demaskuje takie podejście jako „zniewolenie umysłu”, gdzie subiektywne narracje zastępują obiektywną Prawdę.
Język bez Logosu
Wystąpienie Yan Ge o „kolonizacji przez angielski” to przykład kulturowego marksizmu, gdzie język przedstawia się jako narzędzie opresji. Jej porównanie angielszczyzny („czasowej”) z chińszczyzną („przestrzenną”) ignoruje uniwersalne prawo naturalne dostępne w każdym języku – lex naturalis (prawo naturalne), o którym mówi już Cyceron w De Legibus.
Gdy Ge twierdzi, że „pisanie w obcym idiomie to nowa forma bliskości”, neguje katolicką koncepcję języka jako nośnika Transcendencji. Jak przypomina papież Pius XII w encyklice Mediator Dei (1947), nawet Babel nie zniszczyła jedności rodzaju ludzkiego w Chrystusie – nowym Adamie.
Literatura jako substytut religii
Całość festiwalu ujawnia modernistyczny projekt: zastąpienie religii literaturą jako nowym „opium dla ludu”. Brakuje tu fundamentalnego rozróżnienia między sztuką służącą chwale Bożej (ad maiorem Dei gloriam), a sztuką będącą kultem samego człowieka.
Jak ostrzegał papież Pius XI w encyklice Divini Redemptoris (1937), każda próba budowania nadziei bez odniesienia do Krzyża prowadzi do „kultury śmierci”. W tym kontekście promowanie „nadziei radykalnej” na Festiwalu Conrada to jedynie pogańska spes vana (nadzieja próżna), przeciw której wystąpił już św. Augustyn w Państwie Bożym.
Za artykułem:
Pisanie jest formą nadziei, nie obowiązku. IV dzień Festiwalu Conrada   (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 24.10.2025








