Portal LifeSiteNews (24 października 2025) informuje o skandalicznym orzeczeniu Sądu Najwyższego Minnesoty, który uznał politykę USA Powerlifting – zakazującą mężczyznom z zaburzeniami tożsamości płciowej rywalizacji w kategorii kobiet – za „dyskryminującą”. Sędziowie, mianowani przez lewicowych gubernatorów, zignorowali biologiczną rzeczywistość i bezwstydnie narzucili ideologiczną dyktaturę, podważając fundamentalne zasady sprawiedliwości w sporcie.
Nauka wobec ideologii: siła fizyczna mężczyzn nie znika po „transformacji”
USA Powerlifting przedstawiło niepodważalne dowody naukowe: „Cooper urodził się biologicznie jako mężczyzna i przeszedł męskie dojrzewanie. Według badań naukowych mężczyźni mają nawet 64% przewagę siłową w podnoszeniu ciężarów, a supresja testosteronu redukuje tę przewagę jedynie o 10%”. Organizacja słusznie broniła zasady fair play, argumentując:
„Ta różnica w wynikach sprawia, że rywalizacja mężczyzny, który określa się jako kobieta, w kategorii kobiecej jest fundamentalnie niesprawiedliwa”.
Trybunał złożony z sędziów mianowanych przez gubernatorów Partii Demokratycznej (Tima Walza i Marka Daytona) odrzucił jednak obiektywne dane na rzecz ideologii gender – współczesnej herezji potępionej przez Magisterium Kościoła. Jak stwierdził Pius XI w encyklice Quas Primas: „Rozmnożone będzie państwo jego, a pokoju nie będzie końca: na stolicy Dawidowej i na królestwie jego siedzieć będzie, aby je utwierdził i umocnił w sądzie i w sprawiedliwości, odtąd i aż na wieki” (Iz 9, 6-7). Tymczasem sąd w Minnesocie, odrzucając królewską władzę Chrystusa nad społeczeństwem, legalizuje niesprawiedliwość pod płaszczykiem „praw człowieka”.
„Prawa człowieka” jako narzędzie dekonstrukcji ładu naturalnego
Orzeczenie oparto na tzw. ustawie o prawach człowieka (Minnesota Human Rights Act), która – podobnie jak cały współczesny system prawny – oderwała pojęcie praw od ich źródła w Bogu. Pius IX w Syllabusie błędów potępił takie stanowisko jako błąd naturalizmu: „Moral laws do not stand in need of the divine sanction, and it is not at all necessary that human laws should be made conformable to the laws of nature and receive their power of binding from God” (pkt 56). Jess Braverman z Gender Justice Legal Director, określający się jako „niebinarny”, otwarcie celebruje to zwycięstwo nad naturą: „Nie możesz wykluczać transpłciowych kobiet z kobiecych drużyn sportowych, to ogromne zwycięstwo”.
To nie przypadek, że w składzie sądu znalazło się pięciu sędziów mianowanych przez Tima Walza – tego samego, który w 2024 roku był kandydatem na wiceprezydenta u boku Kamali Harris. Politycy ci konsekwentnie forsują kulturę śmierci, atakując rodzinę, płeć i godność osoby ludzkiej. Jak ostrzegał św. Pius X w dekrecie Lamentabili: „Objawienie było tylko uświadomieniem sobie przez człowieka swego stosunku do Boga” (pkt 20) – co prowadzi do relatywizacji wszelkich norm moralnych.
Polityczna agenda vs. bezpieczeństwo kobiet
Przewodnicząca Republikanów w Izbie Reprezentantów Minnesoty, Lisa Demuth, słusznie wskazała na zagrożenie dla kobiet: „To kwestia bezpieczeństwa i uczciwości. Mieszkańcy Minnesoty zdecydowanie zgadzają się, że ich córki i wnuczki nie powinny być zmuszane do rywalizacji z chłopcami”. Niestety, głos rozsądku został zagłuszony przez progresywną większość. Administracja Trumpa, choć deklaruje walkę z tą patologią („Keep Men Out of Women’s Sports”), ogranicza się do gróźb cięć finansowych – brakuje natomiast odwołania do transcendentnego porządku moralnego.
Konsekwencje teologiczne: bunt przeciw Stwórcy
Dopuszczenie mężczyzn do kobiecych zawodów to nie tylko kwestia sportowej rywalizacji. To otwarty bunt przeciw Bożemu planowi stworzenia (Rdz 1,27), gdzie płeć jest nieusuwalnym elementem ludzkiej tożsamości. Jak nauczał Pius XI: „Niechże więc obowiązkiem i staraniem Waszym będzie […] aby życie urządził i ułożył, iżby ono odpowiadało życiu tych, którzy wiernie i gorliwie słuchają rozkazów Boskiego Króla”. Tymczasem sąd w Minnesocie, ulegając duchowi czasów, stał się narzędziem w rękach kultury śmierci.
Orzeczenie to stanowi kolejny dowód na całkowitą dekompozycję współczesnego porządku prawnego, który – odrzuciwszy królowanie Chrystusa – pogrąża się w chaosie relatywizmu. Jak zapowiedziano w Syllabusie: „Kosciół jest wrogiem postępu nauk przyrodniczych i teologicznych” (pkt 57) – lecz nie dlatego, że sprzeciwia się rozumowi, ale dlatego, że broni lex naturalis przed szaleństwem ideologii. Dopóki społeczeństwa nie uznają publicznie panowania Chrystusa Króla (Pius XI, Quas Primas), dopóty będą tonąć w podobnych absurdach.
Za artykułem:
USA Powerlifting pushes back after high court says it ‘discriminated’ against gender-confused male (lifesitenews.com)
Data artykułu: 24.10.2025








