Portal Vatican News (24 października 2025) relacjonuje wystąpienie „papieża” Leona XIV do przełożonych Towarzystwa Jezusowego, w którym nawołuje do głoszenia Ewangelii „z pokorą i przekonaniem” poprzez „tworzenie przestrzeni” dla młodzieży i zaangażowanie w „etyczne kierowanie” sztuczną inteligencją. Tekst stanowi klasyczny przykład redukcji misji Kościoła do terapii egzystencjalnych i społecznego aktywizmu.
Zdrada charyzmatu świętego Ignacego
Rzekomy następca świętego Piotra wygłasza heretycką tezę, jakoby „pilna potrzeba głoszenia Ewangelii” miała polegać na spotykaniu ludzi w ich „niepokoju” w mediach społecznościowych i „nieformalnych przestrzeniach”. Tymczasem Reguła 13 Summy Konstytucji Towarzystwa Jezusowego jasno stwierdza: „Celem tego Towarzystwa jest nie tylko dbać o zbawienie i doskonałość dusz własnych z Boską łaską, lecz z tą samą łaską gorliwie starać się o zbawienie i doskonałość dusz bliźnich”. Współcześni neojezuici zamienili jednak dzieło kontrreformacji w instrument dechrystianizacji, o czym świadczy ich współudział w tworzeniu dokumentów soborowych (Gaudium et spes, Dignitatis humanae) oraz systematyczne niszczenie misji katolickich w Azji i Afryce pod pretekstem „inkulturacji”.
Naturalistyczna pseudomistyka zamiast prawdziwej pobożności
Komentowany artykuł przytacza cyniczne wezwanie do „pielęgnowania więzi z Panem Bogiem poprzez modlitwę prywatną, sakramenty, kult Najświętszego Serca Jezusa i adorację Najświętszego Sakramentu”. Tymczasem sam „papież” Leon XIV publicznie naśmiewa się z adoracji eucharystycznej, nazywając ją „baletem przed tabernakulum”, zaś neojezuici od dziesięcioleci promują protestanckie rozumienie Eucharystii jako „uczty” pozbawionej charakteru ofiary przebłagalnej. Wspomnienie o Najświętszym Sercu Jezusa brzmi szczególnie obłudnie, gdyż struktury posoborowe konsekwentnie usuwają ten kult z liturgii, zastępując go ekumenicznymi „modlitwami o jedność chrześcijan”.
„Przekazujcie radość Ewangelii z pokorą i przekonaniem”
To zdanie demaskuje całkowite zerwanie z doktryną katolicką. Św. Pius X w encyklice Pascendi dominici gregis potępił modernistów za zastąpienie depozytu wiary subiektywnym „doświadczeniem religijnym”: „Moderniści głoszą, że religia, zarówno w jednostce jak i w ludzkości, wyłania się z pewnego zakrytego głębokiego przyrodzonego impulsu, nie z zewnętrznego objawienia” (pkt 14). „Radość Ewangelii” bergogliańskich jezuitów to jedynie psychologiczny substytut łaski uświęcającej, pozbawiony związku z obiektywnym stanem łaski lub potępienia.
Promocja globalistycznej rewolucji pod płaszczykiem „preferencji apostolskich”
Rzekome „preferencje apostolskie” zatwierdzone przez Leona XIV w 2019 roku stanowią otwartą zdradę katolickiego uniwersalizmu:
- „Wskazywanie drogi do Boga” zredukowano do terapii duchowej pozbawionej wymogu nawrócenia. Tymczasem Sobór Laterański IV (1215) dogmatycznie stwierdza: „Jeden tylko jest powszechny Kościół wiernych, poza którym nikt w ogóle nie dostępuje zbawienia” (konst. Firmiter).
- „Troska o ubogich” zastąpiła obowiązek prowadzenia dusz do zbawienia. Pius XI w Quas primas przypomina: „Jeżeliby kiedy ludzie prywatnie i publicznie uznali nad sobą władzę królewską Chrystusa, wówczas spłynęłyby na całe społeczeństwo niesłychane dobrodziejstwa, jak należyta wolność, jak porządek i uspokojenie, jak zgoda i pokój”.
- „Towarzyszenie młodzieży” stało się pretekstem do propagowania moralnego relatywizmu. Instrukcja Świętego Oficjum z 1929 r. De erroibus circa matrimonium potępia wszelkie próby rozluźniania moralności małżeńskiej, podczas gdy jezuici jak James Martin SJ otwarcie głoszą herezje o „inkluzji” osób żyjących w grzechu sodomskim.
Cyfrowy bałwochwalca nowej ery
Najbardziej szokujący fragment dotyczy wezwania do „etycznego kierowania” sztuczną inteligencją. W rzeczywistości neojezuici od lat są awangardą cyfrowego neopogaństwa, czego dowodzi działalność „papieskiej” sieci uniwersytetów (UNIJES) w Hiszpanii, gdzie pod pozorem „refleksji etycznej” promuje się transhumanizm i kult technokratycznego postępu. Tymczasem Pius IX w Syllabusie błędów potępił tezę, jakoby „Kościół powinien się pogodzić z postępem, liberalizmem i współczesną cywilizacją” (pkt 80).
Milczenie jako najcięższe oskarżenie
W całym przemówieniu Leona XIV i jego medialnym omówieniu brakuje jakiejkolwiek wzmianki o:
- Obowiązku nawracania heretyków i schizmatyków (kanon 1351 Kodeksu Prawa Kanonicznego 1917)
- Grzechu, konieczności spowiedzi sacramentalnej i stanie łaski uświęcającej
- Publicznym panowaniu Chrystusa Króla nad narodami
- Nieomylnym Magisterium Kościoła
To milczenie jest głośniejszą apostazją niż wszystkie słowa – jak zauważył św. Robert Bellarmin: „Jawny heretyk nie może być Papieżem. Nie można sprzeciwić się, że charakter w nim pozostaje, ponieważ gdyby pozostał Papieżem z powodu charakteru, skoro jest on niezacieralny, nigdy nie mógłby zostać złożony z urzędu” (cyt. za: Obrona sedewakantyzmu).
Towarzystwo Jezusowe, które niegdyś dało Kościołowi takich gigantów wiary jak św. Piotr Kanizjusz czy św. Robert Bellarmin, dziś stało się religijnym oddziałem globalistycznej rewolucji. Ich „duchowość” to parodia ignacjańskich Ćwiczeń, ich „ewangelizacja” to propagowanie synkretyzmu, ich „misja” – budowa świata bez Krzyża i bez Króla.
Za artykułem:
Papież do jezuitów: człowiek łaknie Boga, pomóżcie mu Go znaleźć (vaticannews.va)
Data artykułu: 24.10.2025








