Transformed: Niemiecka schizofrenia moralna: Sankcje dla Rosji a zdrada zasad cywilizacji chrześcijańskiej

Niemiecka schizofrenia moralna: Sankcje dla Rosji a zdrada zasad cywilizacji chrześcijańskiej

Podziel się tym:

Portal Gość Niedzielny (24 października 2025) relacjonuje wypowiedź niemieckiego kanclerza Friedricha Merza, który zakłada, że koncern Rosnieft otrzyma zwolnienie z amerykańskich sankcji na terenie Niemiec. W kontekście unijnego szczytu i 19. pakietu sankcji na Rosję, Merz deklaruje: „Będziemy o tym rozmawiać z Amerykanami. Zakładam, że Rosnieft otrzyma zwolnienie”. Artykuł pomija milczeniem fundamentalny problem: cała zachodnia dyplomacja buduje porządek międzynarodowy na piaskach relatywizmu moralnego, odrzucając niezmienne zasady sprawiedliwości wypływające z prawa naturalnego.


Prawo silniejszego jako zasada „nowego ładu”

Przedstawiona przez niemieckiego przywódcę logika „wyjątków od zasad” demaskuje fałsz tzw. międzynarodowego prawa, które stało się jedynie narzędziem politycznych przetargów. Gdy Merz oznajmia: „zakładam, że Rosnieft otrzyma zwolnienie”, stosuje dokładnie tę samą dialektykę, którą Pius IX potępił w Syllabusie błędów: „Prawo polega na materialnym fakcie. Wszystkie obowiązki ludzkie są pustym słowem” (Syllabus, pkt 59).

Kanclerz Niemiec – podobnie jak unijni decydenci – działa w myśl zasady duplex moralis, gdzie „wyższa racja stanu” usprawiedliwia łamanie deklarowanych zasad. Tymczasem już w 1925 roku Pius XI w encyklice Quas primas przypominał: „Jeżeli królewska godność Pana naszego otacza powagę ziemską książąt i władców pewną czcią religijną, tak też uzacnia obowiązki i posłuszeństwo obywateli”.

Milczenie o źródłach kryzysu: odrzucenie społecznego panowania Chrystusa Króla

Artykuł ogranicza się do technicznego opisu sankcji, całkowicie pomijając rdzeń problemu: budowę porządku międzynarodowego bez odniesienia do Boga. Gdy Merz mówi o „ochronie ukraińskiej energetyki”, nie pada ani jedno słowo o ochronie podstaw cywilizacji chrześcijańskiej przed neopogaństwem.

To symptomatyczne dla całej współczesnej dyplomacji, która – jak pisał Pius IX – „oderwała się od Boga i uznała, że jej religią jest bezbożność i wzgarda dla Boga” (Syllabus, pkt 58). W obliczu wojny przywódcy UE dyskutują o „konkurencyjności” (szczyt 12 lutego), lecz nie wspominają o konkurencyjności wobec królestwa szatana, które szerzy się przez relatywizm.

Dyplomacja jako narzędzie modernizmu

Wypowiedź Merza ujawnia schizofrenię moralną współczesnych elit, które z jednej strony nakładają sankcje na Rosję, z drugiej – negocjują wyjątki dla własnych interesów. To żywa ilustracja tezy Piusa XI: „Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw (…) zburzone zostały fundamenty pod tąż władzą” (Quas primas).

Niemiecki kanclerz, mówiąc o „nieprzypadkowym” naruszeniu przestrzeni powietrznej Litwy przez rosyjskie samoloty, nie dostrzega, że każdy przejaw bezprawia wynika z odrzucenia królewskiej władzy Chrystusa. Jak przypominał św. Pius X w dekrecie Lamentabili sane: „Prawda zmienia się wraz z człowiekiem, ponieważ rozwija się wraz z nim, w nim i przez niego” (pkt 58) – to właśnie filozoficzne podglebie dla niemieckiego relatywizmu.

Posoborowa destrukcja pojęcia sprawiedliwości

Cała narracja o sankcjach opiera się na utylitarystycznej koncepcji sprawiedliwości, gdzie liczą się wyłącznie skutki polityczne, a nie zgodność z prawem moralnym. Gdy Merz deklaruje „rozmowy z Amerykanami” w sprawie wyjątku dla Rosnieftu, stosuje dokładnie tę samą logikę, którą moderniści zastosowali wobec doktryny katolickiej – negocjowanie zasad w zależności od okoliczności.

Tymczasem Leon XIII w Libertas praestantissimum nauczał, że „państwo nie może postępować według tej samej wolności co jednostka”, gdyż ma obowiązek strzeżenia praw Bożych. Obecna „dyplomacja wyjątków” stanowi zaprzeczenie tej zasady, prowadząc do budowy novus ordo seclorum oderwanego od Dekalogu.

Brak nadprzyrodzonej perspektywy jako wyrok potępienia

Najcięższym zarzutem wobec komentowanego artykułu jest całkowite milczenie o nadprzyrodzonym wymiarze konfliktu. W żadnym zdaniu nie pada odniesienie do Bożej sprawiedliwości, obowiązku pokuty narodów czy konsekwencji odstępstwa od wiary. To dowód na całkowitą sekularyzację myślenia nawet w środowiskach deklarujących przywiązanie do wartości chrześcijańskich.

Jak ostrzegał Pius XI: „Błądziłby bardzo, kto odmawiałby Chrystusowi, jako Człowiekowi, władzy nad jakimikolwiek sprawami doczesnymi (…) dlatego jawny heretyk nie może być Papieżem” (z dokumentu „Obrona sedewakantyzmu”). Analogicznie – narody odrzucające społeczne panowanie Chrystusa stają się podmiotem Jego sprawiedliwego sądu, co artykuł przemilcza, ograniczając się do płytkiej analizy politycznych pertraktacji.


Za artykułem:
Merz: zakładam, że Rosnieft w przypadku Niemiec otrzyma zwolnienie od sankcji USA
  (gosc.pl)
Data artykułu: 24.10.2025

Więcej polemik ze źródłem: gosc.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.