Ucieczka do Rosji: fałszywa nadzieja czy zdrada katolickiej misji?
Portal LifeSiteNews (23 października 2025) przedstawia historię Fabrice’a Sorlina, rzekomo „tradycyjnego katolika”, który uciekł z Francji do Rosji, zachwalając tamtejszą politykę prorodzinną i rzekomą ochronę przed „ideologią gender”. Sorlin określa ten krok jako „najlepszy w życiu”, twierdząc, że Rosja staje się „przyszłością chrześcijańskiej Europy”. Artykuł przemilcza fundamentalne sprzeczności tej narracji z katolicką doktryną, gloryfikując świeckie państwo, które pozostaje w schizmie i promuje ideologiczną alternatywę dla upadającego Zachodu.
Rosyjska iluzja: schizmatyckie państwo jako „zbawca” katolików?
„Królestwo moje nie jest z tego świata” (J 18,36) – słowa Chrystusa demaskują naturalistyczną utopię promowaną przez Sorlina. Rosja, której władza konsekwentnie wspiera schizmatycki prawosławy cerkiew, jest przedstawiana jako „ostrze” wartości chrześcijańskich. Tymczasem Kościół katolicki jednoznacznie nauczał przed 1958 rokiem: „Nie może być prawdziwej religii tam, gdzie nie ma posłuszeństwa wobec Następcy Piotra” (Leon XIII, Satis cognitum). Gloryfikacja państwa, które prześladowało katolików (m.in. mordy na kapłanach po rewolucji bolszewickiej, systematyczna likwidacja struktur kościelnych), to akt teologicznego samobójstwa.
„W Rosji traktują dzieci jak złoto” – entuzjazmuje się Sorlin w materiale.
To klasyczne przesunięcie akcentu z nadprzyrodzonego na naturalistyczne. Choć polityka prorodzinna jest godna aprobaty, to bez nawrócenia na jedyną prawdziwą wiarę pozostaje jedynie „ładnym opakowaniem” dla dusznej pułapki. Pius XI w encyklice Quas primas przypominał: „Pokój Chrystusowy możliwy jest tylko w Królestwie Chrystusowym”. Rosja zaś – jako państwo oficjalnie wspierające schizmę – pozostaje poza tym Królestwem.
„Ucieczka” jako forma apostazji: zdrada powołania katolickiego świadectwa
Sorlin chełpi się, że „uciekł z Francji po ostracyzmie za obronę życia i wiary”. Tym samym przyznaje się do zdrady podstawowego obowiązku katolika: bycia solą ziemi i światłem świata (Mt 5,13-14). Św. Augustyn w Państwie Bożym poucza: „Gdy źli prześladują nas w jednym mieście, uciekajmy do drugiego, ale nie po to, by porzucić walkę, lecz by ją kontynuować”. Ucieczka do kraju, gdzie struktury neo-kościoła posoborowego („Rosyjska Administratura Apostolska”) kolaborują z reżimem, to akt kapitulacji, nie heroizmu.
Donbas: humanitaryzm bez Krzyża
Wątek „pracy humanitarnej” Sorlina w Donbasie służy do budowania narracji „rosyjskiego rycerstwa”. Portal pisze:
„[Sorlin] był świadkiem lat cierpienia ukrywanego przez zachodnie media”.
To typowy przejaw redukcjonizmu katolickiego powołania do roli agencji socjalnej. Gdzie jest wzmianka o nawracaniu dusz? O sprawowaniu Najświętszej Ofiary dla umocnienia prześladowanych? Pius XII w Mystici Corporis Christi ostrzegał: „Największym miłosierdziem jest wyprowadzać dusze z ciemności błędu”. „Pomoc humanitarna” bez ewangelizacji to jałmużna dla ciała przy głodzeniu duszy.
Demoniczna dialektyka: „Zachód zepsuty vs. Rosja zbawcza”
Artykuł wpisuje się w neo-manichejską narrację, forsowaną przez środowiska podszywające się pod tradycję: Zachód = absolutne zło, Rosja = „ostatnia nadzieja”. Tymczasem zarówno skrajny liberalizm Zachodu, jak i etnofiletystyczny „trzeci Rzym” Moskwy są dwiema herezjami wypływającymi z tego samego źródła: odrzucenia społecznego panowania Chrystusa Króla. Jak nauczał Pius IX w Syllabusie błędów: „Błądzą ci, którzy przeciwstawiają świecką potęgę władzy Kościoła” (pkt 39-42).
Aborcja w Rosji: półprawdy i manipulacje
Chwaląc rosyjskie ograniczenia aborcji, Sorlin przemilcza kluczowe fakty:
- Rosja wciąż pozostaje w czołówce państw z najwyższą liczbą aborcji (ponad 450 tys. rocznie według oficjalnych danych za 2024 r.)
- „Zakazy” dotyczą głównie późnych aborcji, pozostawiając furtkę dla mordowania dzieci do 12. tygodnia
- Władze wspierają jednocześnie programy depopulacyjne pod płaszczykiem „zdrowia reprodukcyjnego”
To nie „powrót do chrześcijaństwa”, lecz cynizm polityczny wykorzystujący dziecięce życia jako kartę przetargową w geopolityce. Św. Pius X w Vehementer Nos demaskował: „Państwo, które nie podporządkowuje się prawom Bożym, zawsze będzie tyranem”.
Konieczna demaskacja: Rosja jako anty-Kościół
Apoteoza Rosji w wykonaniu Sorlina to:
- Zdrada misji katolickiej – zamiast nawracać schizmatyków, błogosławi się ich błędom
- Bałwochwalstwo państwa – zastąpienie Królestwa Niebieskiego świeckim „carstwem”
- Fałszywy ekumenizm – milcząca akceptacja herezji za „dobro dzieci”
Jak ostrzegał papież Pius XI w Mortalium animos: „Jedność chrześcijan może zaistnieć tylko przez powrót błądzących do jedynego Kościoła Chrystusowego”. Rosja, która nigdy nie odwołała anatem rzuconych na Rzym, pozostaje wrogim terytorium dla katolików – nie „przyszłością”, lecz reliktem herezji.
Zamiast uciekać do krainy iluzji, prawdziwi katolicy powinni naśladować Chrystusa niosącego Krzyż – nie szukając kompromisów ze świeckimi mocami, ale głosząc niezmienną doktrynę aż do męczeństwa. Jak pisał św. Paweł: „Nie otrzymaliście ducha niewoli, by się znowu pogrążyć w bojaźni, ale otrzymaliście ducha przybrania za synów” (Rz 8,15). Synostwo Boże wymaga walki, nie ucieczki.
Za artykułem:
Is Russia the Future of Christian Europe? (lifesitenews.com)
Data artykułu: 24.10.2025








