Transformed: UE i jej technokratyczne igraszki z rolnictwem: pseudo-reformy bez Bożego ładu

UE i jej technokratyczne igraszki z rolnictwem: pseudo-reformy bez Bożego ładu

Podziel się tym:

Portal Gość Niedzielny (24 października 2025) relacjonuje wypowiedź unijnego komisarza Christophe Hansena, który w Sao Paulo łagodził obawy dotyczące projektowanej Wspólnej Polityki Rolnej po 2027 roku. Komisarz zapewniał, że propozycje Komisji Europejskiej „nie są ostateczne”, mogą podlegać zmianom w Parlamencie Europejskim i Radzie UE, zaś połączenie dwóch filarów WPR służyć ma „uproszczeniu zasad”. Artykuł bezrefleksyjnie powiela technokratyczną narrację, w której brak najmniejszego śladu katolickiej koncepcji ładu społecznego.


Fałszywa pokora instytucjonalna jako zasłona dymna

„Projekt Wspólnej Polityki Rolnej […] nie jest ostateczny i może podlegać zmianom” – deklaruje Hansen, jak gdyby chodziło o korektę technicznych parametrów, a nie o fundamentalne zniewolenie narodów poprzez odcięcie rolnictwa od jego metafizycznych korzeni. To klasyczna sofistyka neo-liberalnego establishmentu: stworzyć wrażenie „elastyczności”, by ukryć totalitarny charakter unijnych regulacji. Gdy komisarz mówi o „walce o środki” z Funduszu Spójności, przyznaje de facto, że WPR stała się narzędziem inżynierii społecznej, gdzie „finansowanie działań na rzecz klimatu” ma pierwszeństwo przed zapewnieniem bytu rodzinom rolniczym.

Papież Pius XI w encyklice Quadragesimo anno (1931) ostrzegał przed takim właśnie „despotyzmem ekonomicznym, który w rękach nielicznych często bywa straszliwszy od państwowego”. Tymczasem KE jawnie przyznaje, że 453 miliardy euro z nowego funduszu będą rozdysponowywane według kryteriów oderwanych od rzeczywistych potrzeb wsi, zaś „środki na rozwój obszarów wiejskich” przestaną istnieć jako odrębna pula. To nie uproszczenie – to centralizacja władzy nad życiem narodów.

Demografia jako pretekst do inżynierii społecznej

Najjaskrawiej antychrześcijański charakter projektów UE ujawnia się w postulacie odcięcia rolników-emerytów od dopłat, by „środki trafiły do młodych”. Hansen powołuje się przy tym na statystyki: „średni wiek [rolnika] to 57 lat”. Lecz cóż to za rozwiązanie? Zamiast tworzyć warunki dla naturalnego przekazu ziemi z pokolenia na pokolenie (gwarantowanego niegdyś prawem primogenitury), brukselscy urzędnicy sięgają po metodę państw totalitarnych: finansowe przymuszenie do zmian.

Kardynał Alfredo Ottaviani w swej monumentalnej Compendium theologiae moralis (1948) podkreślał, że „władza państwowa nie ma prawa ingerować w sprawy rodzinne, chyba że w przypadku jawnego nadużycia lub zaniedbania”. Tymczasem UE – pod płaszczykiem troski o „wymianę pokoleniową” – uzurpuje sobie prawo do decydowania, komu wolno gospodarować na ojcowiźnie. To nie przypadek, że projekt przewiduje „okres przejściowy tylko do 2032 roku” – dokładnie w ramach Agendy 2030 ONZ, która jawnie dąży do likwidacji rodzinnych gospodarstw na rzecz korporacyjnych monokultur.

Milczenie o nadprzyrodzonym wymiarze pracy rolnika

Najcięższym zarzutem wobec komentowanego artykułu jest całkowite pominięcie teologii pracy ziemi. Gdzie nawiązanie do encykliki Piusa XII Sacra virginitas (1954), która nazywa rolnictwo „pracą najbliższą naturze, a przez to i samemu Stwórcy”? Gdzie przypomnienie, że zgodnie z prawem kanonicznym (CIC 1917, kan. 1373) „grzechem jest zaniedbywanie uprawy roli powierzonej przez Boga”?

Portal bezmyślnie powtarza za Hansenem, że celem WPR jest „poprawa wydajności produkcji rolnej”, podczas gdy prawdziwy katolicki rolnik wie, iż jego praca to continuum ofiary Abelowej – oddawania Bogu pierwocin plonów. UE redukuje go do trybika w maszynie „zielonej transformacji”, gdzie „6 proc. środków” ma trafić do młodych nie po to, by kontynuowali ojcowskie dziedzictwo, lecz by stali się wykonawcami klimatycznych dyktatów.

Technokratyczny język jako objaw duchowej pustki

Analiza semantyki użytej w materiale ujawnia głęboką degenerację: „degresywne i ograniczone wsparcie dochodowe”, „struktura dwóch filarów”, „obciążenia administracyjne” – to język biurokratów, nie ludzi rozumiejących, że ziemia to nie „zasób”, lecz dar Boży powierzony człowiekowi pod uprawę i strzeżenie (Rdz 2,15). Gdy Hansen mówi o „bezpieczeństwie żywnościowym na następne dekady”, nie dostrzega, iż prawdziwe bezpieczeństwo płynie z przestrzegania Boskiego porządku, nie zaś z unijnych rozporządzeń.

Św. Pius X w encyklice Pascendi dominici gregis (1907) demaskował takich właśnie modernistów, którzy „w miejsce dawnej pobożności wprowadzają czcze formułki socjologiczne”. Czyż nie o tym świadczy zapowiedź przeznaczenia 300 miliardów euro na WPR, podczas gdy w Europie zamyka się kościoły, a „papież” Leon XIV ogłasza kolejne bluźniercze synody?

Podsumowanie: cywilizacja śmierci w zupełnym odwrocie od ładu Bożego

Przedstawiony artykuł to modelowy przykład, jak neo-kościół posoborowy legitymizuje antychrześcijański porządek. Brak tu nawet próby oceny projektów KE przez pryzmat katolickiej nauki społecznej. Gdyby redaktorzy „Gościa Niedzielnego” rzeczywiście wyznawali wiarę przodków, przypomnieliby słowa Leona XIII z encykliki Rerum novarum (1891): „Państwo winno czuwać nad rolnictwem jak nad okiem w głowie, ponieważ od jego rozwoju zależy trwałość i dobrobyt wspólnoty narodowej”.

Tymczasem milczą, gdy UE przygotowuje kolejne narzędzie eksterminacji resztek chrześcijańskiej kultury agrarnej. I to jest najcięższe oskarżenie: że katolickie media – zamiast trąbić na alarm – bezkrytycznie powielają język tych, którzy niszczą ostatnie przyczółki cywilizacji opartej na Dekalogu i Ewangelii.


Za artykułem:
Komisarz Hansen: projekt Wspólnej Polityki Rolnej nie jest ostateczny
  (gosc.pl)
Data artykułu: 24.10.2025

Więcej polemik ze źródłem: gosc.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.