Portal eKAI (27 października 2025) relacjonuje homilię antypapieża Leona XIV podczas Mszy dla wspólnot Uniwersytetów Papieskich. Antypapież stwierdził, że „kto studiuje, ten się podnosi, poszerza horyzonty”, co ma prowadzić do „spojrzenia ku górze: ku Bogu, ku innym, ku tajemnicy życia”. Wskazał, że łaską studenta jest „otrzymanie szerokiego spojrzenia, które potrafi sięgać daleko”. Powołując się na uzdrowienie zgarbionej kobiety (Łk 13,10-17), uznał to za model edukacji wyzwalającej z „niewiedzy związanej z zamknięciem”. Wezwał do „intelektualnej pracy poszukującej prawdy” zintegrowanej z życiem, wymieniając św. Augustyna, Tomasza z Akwinu i Edytę Stein jako wzory. Zakończył apelem o kształtowanie „kobiet i mężczyzn, którzy nigdy nie są «skrzywieni» myśleniem tylko o sobie”. Artykuł stanowi klasyczny przykład modernistycznej redukcji nadprzyrodzoności do psychologicznych procesów samorealizacji.
Naturalistyczna deformacja misji Kościoła
„Zadaniem wychowawcy jest podniesienie drugiego człowieka, postawienie go na nogi, […] pomagając temuż człowiekowi być sobą” – głosił antypapież, całkowicie pomijając nadprzyrodzony cel edukacji katolickiej. W myśl niezmiennej doktryny, wyrażonej w encyklice Divini Illius Magistri Piusa XI (1929), pierwszorzędnym zadaniem szkolnictwa jest formowanie dusz do życia wiecznego, podczas gdy rozwój „samodzielnej świadomości” stanowi cel drugorzędny. Jak stwierdza święty papież: „Głównym celem wychowania jest współdziałanie z łaską Bożą w uformowaniu prawdziwego i doskonałego chrześcijanina”. Tymczasem Leon XIV przedstawia edukację jako terapię egzystencjalnych niepokojów, gdzie „zaspokajanie głodu prawdy i sensu” ma zapobiegać „pustce” i „śmierci duchowej”, nie zaś prowadzić do poznania Boga objawionego w Jezusie Chrystusie.
Ewangelia zredukowana do humanitarnej metafory
„Uniwersytety Papieskie powinny kontynuować ten gest Jezusa”
To jawne nadużycie Pisma Świętego! Cud uzdrowienia kobiety „wiązanej przez szatana od osiemnastu lat” (Łk 13,16) Chrystus dokonał jako exorcismus medicinalis, co potwierdza Bulla Benedykta XIV De Synodo Dioecesana (1745). Tymczasem antypapież redukuje działanie łaski do pedagogicznej metody „stawania na nogi”, całkowicie pomijając wymiar walki ze złem duchowym. Ojcowie Kościoła – jak św. Cyryl Aleksandryjski w Komentarzu do Ewangelii Łukasza – widzieli w tej kobiecie obraz duszy zniewolonej przez grzech, wymagającej sakramentalnego uwolnienia, nie zaś „intelektualnego otwarcia”. To nie przypadek, że w całej homilii brak jakiejkolwiek wzmianki o grzechu pierworodnym, łasce uświęcającej czy konieczności nawrócenia – kluczowych elementów autentycznej duchowości katolickiej.
Fałszywy ekumenizm w cytowaniu świętych
Wymienienie św. Tomasza z Akwinu jako rzekomego patrona „poszukiwania prawdy” w wykonaniu neo-kościoła to szczyt hipokryzji. Doktor Anielski w Summa contra Gentiles (I,7) ostrzegał: „Gdyby nawet prawdy rozumu sprzeciwiały się wierze, nie byłyby prawdami, lecz fałszem i błędem”. Tymczasem struktury posoborowe od dziesięcioleci promują autonomię rozumu od Objawienia, co potępił już św. Pius X w dekrecie Lamentabili (propozycja 58: „Prawda nie jest niezmienna”). Równie obłudne jest przywoływanie Edyty Stein – świętej męczennicy, która oddała życie za niezmienną wiarę katolicką, podczas gdy neo-kościół neguje dogmat Extra Ecclesiam nulla salus głoszony przez jej mistrzów: Teresę z Avili i Jana od Krzyża.
Destrukcja katolickiego pojęcia nadziei
„Proszę Pana, aby doświadczenie studiów […] umożliwiło wam to nowe spojrzenie; aby ścieżka akademicka pomogła wam umieć opowiadać, pogłębiać i głosić powody nadziei, która jest w nas” – te słowa antypapieża stanowią karykaturę teologii nadprzyrodzonej. Nadzieja chrześcijańska (virtus spei) ma charakter obiektowy – jest skierowana ku życiu wiecznemu – podczas gdy tutaj sprowadza się do subiektywnego „poczucia sensu”. Jak uczy Katechizm Rzymski (II,7,13): „Nadzieja nasza nie jest na tym świecie, lecz w niebie, gdzie Chrystus przygotował nam miejsce”. Tymczasem neo-kościół proponuje edukację jako środek przeciwko „śmierci egzystencjalnej”, całkowicie pomijając rzeczywistą śmierć, sąd szczegółowy i wieczność – co Pius XII nazwał w encyklice Humani generis (1950) „zdradą podstawowego zadania Kościoła”.
Uniwersytet bez Krzyża
Najwymowniejszym milczeniem całej homilii jest całkowity brak odniesienia do Ofiary Kalwarii jako źródła wszelkiej prawdziwej wiedzy. Św. Bonawentura w De Reductione Artium ad Theologiam przypominał, że wszystkie nauki mają wartość o tyle, o ile prowadzą do Chrystusa Ukrzyżowanego. Tymczasem w przemówieniu Leona XIV edukacja staje się opus operantis – dziełem czysto ludzkim, gdzie „studia i badania” mają generować „radość i pocieszenie Ewangelii” ex opere operato ludzkiego wysiłku. To dokładne odwrócenie katolickiej zasady gratia supponit naturam – łaska zakłada naturę, ale jej nie zastępuje. Jak trafnie diagnozował św. Pius X w Pascendi (40): „Moderniści widzą w rozwoju dogmatów nie objawienie Boże, lecz ludzki wysiłek poszukiwania Boga w niepewności wiary”.
Za artykułem:
Leon XIV: spotkanie z Chrystusem otwiera nas na prawdę   (vaticannews.va)
Data artykułu: 27.10.2025








