Portret tradycyjnego kapłana katolickiego w podziemnej kaplicy podczas modlitwy

Vladimír Jukl: bohater podziemia czy produkt posoborowej narracji?

Podziel się tym:

Vladimír Jukl: bohater podziemia czy produkt posoborowej narracji?

Portal EWTN (27 października 2025) przedstawia Vladimíra Jukla jako „tajnie wyświęconego kapłana”, który w komunistycznej Czechosłowacji „inspirował tysiące” i „pomógł obalić reżim”. Artykuł gloryfikuje go jako „generała tajnego Kościoła”, współpracownika kardynała Jána Korca oraz organizatora tzw. „Manifestacji Świec” z 1988 roku. Wszystko to okraszone jest hagiograficznym tonem, wspomnieniami o torturach oraz aluzjami do kontaktów z Karolem Wojtyłą.


Legalność święceń w świetle prawa kanonicznego

Artykuł pomija fundamentalne pytanie: czy działalność Jukla i Korca mieściła się w granicach praxis Ecclesiae (praktyki Kościoła)? Kanon 2370 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r. stanowił ekskomunikę latae sententiae dla biskupów dokonujących święceń bez mandatu Stolicy Apostolskiej. Korec – sam wyświęcony tajnie w 1951 r. przez biskupa Pavla Hnilica – działał poza jurysdykcją prawowitej władzy kościelnej, co czyni jego święcenia Jukla (1973) **kanonicznie nieważnymi**.

Św. Robert Bellarmin w De Romano Pontifice precyzuje: „Nikt nie może być uważany za prawowitego biskupa, jeśli nie został kanonicznie wybrany i zatwierdzony przez prawdziwego Papieża”. Tymczasem Korec, uznający posoborowych uzurpatorów od Jana XXIII po Franciszka, działał w **schizmatyckiej strukturze**, co Pius XII w encyklice Ad Apostolorum Principis (1958) określił jako „niegodziwe naruszenie prawa Bożego”.

„Tajny Kościół” czy eksperyment posoborowy?

Opisywana sieć „małych wspólnot modlitewnych” na uniwersytetach w Bratysławie nosi znamiona protestanckiej „eklezjologii wspólnot podstawowych”, potępionej przez Piusa XI w Quas Primas: „Królestwo Chrystusa nie jest zdobywane zgromadzeniami niewyświęconych, lecz przez hierarchię ustanowioną z woli samego Zbawiciela”.

Organizowane przez Jukla i Krčméry’ego „uczty” (wyprawy za miasto) oraz „duchową formację” przypominają raczej metody marksistowskich kół samokształceniowych niż katolickie rekolekcje. Brak wzmianki o sprawowaniu Mszy św. w rycie trydenckim (jedynym obowiązującym w latach 50.), brak informacji o nauce extra Ecclesiam nulla salus (poza Kościołem nie ma zbawienia) czy potępieniu komunizmu – to symptomatyczne luki.

„Naszym celem jest nie tylko dobro Kościoła, ale całego społeczeństwa”

— miał mówić Jukl według książki Mikloški. To klasyczny przykład naturalizmu potępionego w Syllabusie błędów Piusa IX (pkt 39-42), gdzie papież potępia tezę, że „Kościół powinien dostosować się do świeckich potrzeb społecznych”.

Wojtyła i „Manifestacja Świec”: ekumeniczna zdrada

Chwalony kontakt z Karolem Wojtyłą („Janem Pawłem II”) to najcięższy zarzut: ten sam „papież”, który w Asyżu oddawał cześć bożkom pogańskim (1986), a w encyklice Ut unum sint (1995) nawoływał do „braterstwa religii”. Udział w tzw. „Manifestacji Świec” (1988) – gdzie pod hasłem „wolności religijnej” katolicy maszerowali obok protestantów i ateistów – łamał kanon 1258 KPK 1917: „Wiernym zabrania się czynnego uczestnictwa w akcjach religijnych niekatolików”.

Bulla Piusa IX Quanta cura (1864) potępiała: „Błędne mniemanie, jakoby wolność sumienia i kultów było przyrodzonym prawem każdego człowieka”. Tymczasem Jukl współorganizował wydarzenie, które – jak przyznaje artykuł – domagało się właśnie „wolności religijnej”, a nie wyłącznego panowania Chrystusa Króla nad Słowacją.

Męczeństwo bez wiary?

Artykuł eksponuje „tortury” i „więzienie”, ale milczy o doktrynalnych fundamentach oporu Jukla. Pius XI w Divini Redemptoris (1937) nauczał: „Katolik może współpracować tylko z tymi, którzy odrzucają zarówno materialistyczny komunizm, jak i laickie doktryny wolnościowe”. Tymczasem współpraca Jukla z demokratycznymi dysydentami po 1989 r. pokazuje, że jego walka nie była o Socjetas Christiana (Społeczeństwo Chrześcijańskie), lecz o zastąpienie komunizmu liberalną demokracją – kolejną formą apostazji.

Posoborowa mitologia „bohaterów”

Kreowanie Jukla na „inspirację” przez Roda Drehera (autora „Nie żyj kłamstwem”) czy zaproszenie jego współpracowników do Watykanu przez posoborowych uzurpatorów to element konstruowania alternatywnej hagiografii, gdzie miejsce świętych zajmują „dysydenci” głoszący te same błędy, co ich prześladowcy. Jak zauważył Pius X w encyklice Pascendi (1907): „Moderniści zastępują wiarę w Boga wiarą w religię ludzkości, gdzie bohaterem jest ten, kto buntuje się przeciwko porządkowi – nawet jeśli czyni to w imię fałszywego sacrum”.

W obliczu tych faktów, figura Vladimíra Jukla jawi się nie jako katolicki bohater, lecz jako **produkt posoborowej mitologii**, która męczeństwo zastąpiła politycznym aktywizmem, wiarę w dogmaty – „duchowością oporu”, a Królestwo Chrystusa – religijną wolnością wyznaniową.


Za artykułem:
The ‘General of the Secret Church’: Remembering Vladimír Jukl a century after his birth
  (catholicnewsagency.com)
Data artykułu: 27.10.2025

Więcej polemik ze źródłem: catholicnewsagency.com
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.