Portal Gość Niedzielny (28 października 2025) relacjonuje wykrycie przez Krajową Administrację Skarbową potężnej bimbrowni w gminie Mońki, zabezpieczającej 1,1 tys. litrów alkoholu 90% oraz 55 tys. litrów zacieru. Artykuł koncentruje się na technicznych aspektach operacji – stratach budżetowych (500 tys. zł) oraz karach grożących 28-letniemu nadzorcy (do 5 lat więzienia). Wspomniano o „wieloletniej tradycji” nielegalnej produkcji na Podlasiu oraz muzealnej ekspozycji sprzętu bimbrowniczego. Całość utrzymana w tonie policyjnej kroniki kryminalnej, z całkowitym pominięciem teologii grzechu, duchowych konsekwencji pijaństwa oraz obowiązku publicznego zwalczania nałogów przez władzę świecką.
Redukcja zła społecznego do wymiaru fiskalnego
Komentowany materiał operuje wyłącznie językiem prawa karnego skarbowego, całkowicie ignorując nadprzyrodzony wymiar alkoholizmu jako grzechu głównego. Katechizm Rzymski Piusa V jednoznacznie naucza: „Pijaństwo jest grzechem śmiertelnym, gdyż pozbawia człowieka używania rozumu, oddaje go w niewolę zmysłowości i czyni niezdolnym do obowiązków stanu” (II, XXXIII). Tymczasem artykuł milczy o:
duchowej martwocie wynikającej z pijaństwa (Ef 5,18), niszczeniu rodzin przez alkoholową niewolę oraz obowiązku władzy cywilnej do tępienia tego moralnego zła jako sprzecznego z prawem naturalnym.
Brak choćby wzmianki o katolickiej nauce o trzeźwości – cnocie kardynalnej roztropności – świadczy o całkowitej akceptacji modernistycznej redukcji grzechu do przestępstwa prawnego. Jak przypomina św. Augustyn: „Państwo pozbawione sprawiedliwości staje się zgrają zbójców” (De Civitate Dei IV,4). Władza ignorująca moralny wymiar przestępstw przestaje być władzą legitymizowaną.
Relatywizacja zła przez folklor i tradycję
Szczególnie jaskrawym przejawem apostazji jest potraktowanie bimbrownictwa jako elementu „kultury ludowej” poprzez wzmiankę o muzealnej ekspozycji. Kościół zawsze potępiał próby sakralizacji zła poprzez odwołania do „tradycji”. Już w 1742 roku Benedykt XIV w konstytucji „Cum Alias” nakazywał biskupom tępienie zwyczajów sprzecznych z moralnością, nawet gdyby były „starożytne i aprobowane przez lud”.
Przedstawianie aparatury do produkcji zatrutego trunku jako „eksponatu muzealnego” stanowi de facto promocję przestępstwa. To tak, jakby w muzeum kryminalistyki gloryfikować narzędzia tortur lub przyrządy aborcyjne. Pius XI w encyklice „Casti Connubii” przestrzegał: „Gdy zło przybiera pozory dobra poprzez odwołanie do zwyczaju, wówczas diabelska przewrotność osiąga szczyt” (1930).
Milczenie o odpowiedzialności władz i rodzin
Artykuł pomija kluczową kwestię: bimbrownictwo kwitnie tam, gdzie zawodzi katolickie wychowanie rodzinne i brakuje nadzoru moralnego ze strony władz. Leon XIII w „Rerum Novarum” nauczał, że państwo ma obowiązek „czuwać nad moralnością i religijnością ludu, albowiem od tego zależy trwałość społeczeństwa” (RN 48). Tymczasem współczesne „władze” ograniczają się do ścigania przestępstw fiskalnych, nie troszcząc się o zbawienie dusz.
Niepokoi również brak odniesienia do roli rodzin w prewencji alkoholizmu. Św. Pius X w liście apostolskim „Haerent Animo” podkreślał: „Rodzina katolicka winna być twierdzą trzeźwości, gdzie dzieci od kolebki wpaja się wstręt do pijaństwa jako zniewagi Stwórcy” (1908). Opisana „produkcja w pomieszczeniach zanieczyszczonych i wilgotnych, z martwymi owadami w kadziach” to nie tylko zagrożenie zdrowotne, ale przede wszystkim materialne odbicie duchowej degrengolady społeczeństwa porzucającego łaskę uświęcającą.
Duchowe korzenie przestępczości w epoce apostazji
Fakt, że bimbrownictwo „przeniosło się z lasów do zabudowań gospodarczych”, stanowi wymowną metaforę postępującej demoralizacji. Grzech nie potrzebuje już ukrywać się w mrokach puszczy – działa jawnie, pod ochroną relatywizmu moralnego współczesnego świata. Jak przepowiedział Pius IX w Syllabusie: „Gdy państwo odmawia posłuszeństwa prawu Bożemu, wszelka zbrodnia znajdzie sobie legitymizację w pseudo-prawach człowieka” (1864, punkt 39).
Katastrofalne skutki porzucenia społecznego panowania Chrystusa Króla widać wyraźnie w statystykach: podczas gdy w 1950 roku w Polsce spożycie alkoholu wynosiło 1,3 litra czystego spirytusu na osobę, dziś przekracza 10 litrów. To materialny owoc religijnej apostazji po 1958 roku, gdy struktury okupujące Watykan zaniedbały głoszenie integralnej doktryny katolickiej o grzechu i cnocie.
Zatrute źródła w czasach ostatecznych
Opisana bimbrownia produkująca „alkohol 90%” na masową skalę przy użyciu profesjonalnej aparatury to nie tylko problem policyjny. To symbolem zatrutych źródeł współczesnej cywilizacji, która zamiast życiodajnych wód łaski oferuje duszy śmiercionośny napój zmysłowej ułudy. Św. Ambroży przestrzegał: „Diabeł czyha w trunkach jak lew gotowy do skoku, by pozbawić człowieka królestwa niebieskiego” (De Elia et ieiunio).
Brak w artykule choćby jednego wezwania do modlitwy, pokuty czy nawrócenia dla zatrutych nałogiem alkoholowym świadczy o całkowitej akceptacji modernistycznej wizji człowieka jako istoty czysto biologicznej. Tymczasem Katechizm Świętego Piusa X wyraźnie naucza: „Grzech pijaństwa zamyka bramy nieba, albowiem odbiera rozum – światło duszy” (część III, VI).
Podsumowanie: milczenie jako współudział
Relacja portalu Gość Niedzielny – nominalnie katolickiego – o bimbrowni w Monkach stanowi jaskrawy przykład zdrady misji ewangelizacyjnej przez struktury posoborowe. Zamiast głosić pełną prawdę o grzechu i nawróceniu, ogranicza się do policyjnej kroniki przestępstw. To potwierdza słowa Piusa X z encykliki „Pascendi”: „Modernizm to synteza wszystkich herezji, która redukuje religię do socjologii, a zbawienie do doczesnego komfortu” (1907).
Dopóki „duchowni” posoborowi nie wrócą do głoszenia niezmiennej doktryny o grzechu głównym pijaństwa i obowiązku państwa do walki z nałogami, dopóty takie artykuły będą jedynie potwierdzać głęboką apostazję czasów ostatecznych. Jak przypomina Apokalipsa: „Czarodziejom […] udziałem będzie jezioro gorejące ogniem i siarką” (Ap 21,8). Bimbrownicy zatruwający ciała i dusze znajdą się wśród potępionych – o ile nie usłyszą głosu prawdziwego Kościoła wzywającego do pokuty.
Za artykułem:
KAS wykryła bimbrownię – fabryczkę (gosc.pl)
Data artykułu: 28.10.2025








