Portal eKAI (24 września 2025) relacjonuje spotkanie uczestników 48. Rzeszowskiej Pieszej Pielgrzymki w Sanktuarium „św. Ojca Pio” w Terliczce. Wydarzenie pod przewodnictwem „biskupa” Edwarda Białogłowskiego i „księży” Pawła Ciby, Jakuba Nagiego oraz Mariusza Uryniaka skupiło się na psychologicznych aspektach „doświadczenia wspólnotowego”, pomijając całkowicie nadprzyrodzony wymiar pielgrzymki jako aktu pokuty i zadośćuczynienia. „Kto przeszedł całą pielgrzymkę […] ten wie, że to coś więcej niż tylko droga. Spotkanie brata i siostry z innych grup dało ogromną radość i doświadczenie wspólnoty” – deklarował „ks. Paweł Ciba”, redukując sakralny charakter pielgrzymki do socjologicznego fenomenu.
Bałwochwalczy kult fałszywego „świętego”
Sanktuarium w Terliczce, poświęcone kontrowersyjnej postaci Francesco Forgione, znanego jako „ojciec Pio”, stanowi samo w sobie skandal doktrynalny. Kościół przedsoborowy nigdy nie uznał jego rzekomych stygmatów za autentyczne – Kongregacja Świętego Oficjum pod Piusem XII wydała dekret zabraniający publicznego kultu (1947). Tymczasem modernistyczna sekta wyniosła go na ołtarze w 2002 roku, czyniąc ikoną religio sentientis (religii uczuć), całkowicie obcej katolickiemu pojęciu świętości opartej na heroicznym praktykowaniu cnót teologalnych. Jak trafnie zauważył św. Pius X w Lamentabili sane exitu: „Ewangelie w wielu opowiadaniach podawały nie to, co rzeczywiście miało miejsce, ale to, co uważali, że przyniesie większą korzyść odbiorcom, chociażby to było fałszywe” (propozycja 14 potępiona). Ten sam mechanizm fałszowania rzeczywistości widać w kreowaniu kultu „stygmatyka” z San Giovanni Rotondo.
Naturalistyczna redukcja pielgrzymki
Homilia „ks. Mariusza Uryniaka” odsłania modernistyczną esencję wydarzenia: „Najgorzej jest, kiedy człowiek bojąc się podjąć jakiegoś trudu zatrzymuje się w miejscu […] pielgrzymka przypomina nam o tym, iż życie chrześcijanina jest nieustanną drogą, wymagającą dynamiki, odwagi i szukania rozwiązań”. To czysto naturalistyczne ujęcie, gdzie łaska uświęcająca zostaje zastąpiona psychologiczną motywacją, a cel nadprzyrodzony (zjednoczenie z Bogiem poprzez pokutę) – ziemskim samodoskonaleniem. Brak jakiejkolwiek wzmianki o konieczności stanu łaski, zadośćuczynienia za grzechy czy obowiązku wyznawania integrałnej wiary katolickiej. Tymczasem Pius XI w Quas primas jednoznacznie nauczał: „Państwa i narody mają obowiązek publicznie czcić Chrystusa i Jego słuchać […] aby wszystkie stosunki w państwie układały się na podstawie przykazań Bożych i zasad chrześcijańskich”.
„To właśnie te drobne gesty są fundamentem wielkiej wierności Bogu” – przekonywał „ks. Uryniak”, całkowicie pomijając fakt, że bez łaski uświęcającej nawet najwznioślejsze czyny pozostają martwe ex opere operantis (przez działanie sprawcy).
Zdrada Maryjnego charakteru pielgrzymek
Szokujące jest instrumentalne wykorzystanie postaci Najświętszej Marji Panny jako pretekstu do promowania modernistycznej duchowości. Gdy „kaznodzieja” stwierdza: „życie Marji – Matki Nadziei było wypełnione zwyczajnością […] a jednak w tych prostych sprawach okazała pełną wierność Bogu”, dokonuje bezczelnej manipulacji. Prawowierna teologia podkreśla, że Niepokalana od chwili swego poczęcia została zachowana od zmazy grzechu pierworodnego (dogmat Piusa IX, 1854), co czyni Ją fundamentalnie odmienną od pielgrzymów pozostających w stanie grzechu. Pominięcie wezwań do naśladowania Jej fiat przez wyrzeczenie się świata i umartwienie – jak nakazywał św. Ludwik Maria Grignion de Montfort – demaskuje czysto dekoracyjny charakter tego „maryjnego” odwołania.
Antykatolicka esencja wydarzenia
Cała narracja spotkania koncentrowała się na:
- Emocjonalnej autoterapii („wspomnienia”, „wymiana doświadczeń”, „budowanie więzi”)
- Relatywizacji celów pielgrzymki (brak wezwań do pokuty, skupienie na „drobnych gestach” zastępujących obowiązek walki z grzechem)
- Czczeniu człowieka zamiast Boga (apoteoza „wspólnoty” ponad kultem Najświętszej Ofiary)
„Bp Białogłowski” – konsekrator nieważny z racji przyjęcia święceń w posoborowym rytuale – nie wspomniał ani słowem o sociali Regno Christi (społecznym Królestwie Chrystusa), które stanowi centrum katolickiej doktryny społecznej (Pius XI, Quas primas). Zamiast tego zbezczeszczono dzień Środków Społecznego Przekazu, co stanowi jawną kpinę z nauczania Piusa XII o konieczności katolickiej kontroli nad mediami.
Demonstracja schizmy
Uczestnictwo duchownych w tym pseudoreligijnym spektaklu stanowi akt formalnej schizmy wobec prawdziwego Kościoła Katolickiego. Jak uczy św. Robert Bellarmin w De Romano Pontifice: „Papież, który jest jawnym heretykiem, przestaje sam w sobie być Papieżem i głową […] przez co może być sądzony i karany przez Kościół”. Skoro zaś „papież” Leon XIV i cała pseudo-hierarchia jawnie odrzucają nieomylne dogmaty (m.in. przez ekumenizm i wolność religijną), uczestnictwo w ich rytuałach jest współudziałem w świętokradztwie. Prawdziwy katolik winien unikać jakiejkolwiek współpracy z tą antykościelną strukturą, pamiętając słowa Piusa IX z Syllabusa błędów: „Kościół powinien być oddzielony od państwa, a państwo od Kościoła – BŁĄD” (propozycja 55 potępiona).
Zamiast pielgrzymować do ośrodków posoborowego bałwochwalstwa, wierni powinni trwać przy kapłanach zachowujących tradycyjną Mszę Świętą, jedynej gwarancji ważności sakramentów i czystości doktryny. Jak ostrzegał św. Pius X: „Modernizm jest syntezą wszystkich herezji” (Pascendi Dominici gregis), zaś uczestnictwo w jego praktykach prowadzi duszę na zatracenie.
Za artykułem:
24 września 2025 | 14:06Spotkanie pątników z Rzeszowskiej Pieszej Pielgrzymki w Terliczce21 września 2025 roku w Sanktuarium św. Ojca Pio w Terliczce odbyło się spotkanie pątników, którzy w sierpniu pielgrzymowali na Jasną Górę w ramach 48. Rzeszowskiej Pieszej Pielgrzymki. Księża i sympatycy rzeszowskiej pielgrzymki spotkali się, by wspólnie się pomodlić, wspominać pielgrzymkowy szlak i świętować. (ekai.pl)
Data artykułu: 28.10.2025







