Portal eKAI (21 października 2025) relacjonuje inaugurację roku w Wyższym Seminarium Duchownym w Radomiu, ukazując proces formacji całkowicie oderwany od katolickich zasad kapłaństwa.
Naturalistyczna parodia kapłańskiego powołania
Wspomniane wystąpienie „bpa” Marka Solarczyka stanowi jaskrawy przykład redukcji kapłaństwa do psychologicznej gry w „pielgrzymowanie”: „ważne, aby kroczyć tą drogą, wierząc i ufając, że ona ma sens”. To czysto naturalistyczne ujęcie, gdzie brakuje najistotniejszego: kapłaństwo to ontologiczne upodobnienie do Chrystusa-Kapłana przez sakrament święceń (Conc. Trid. Sess. XXIII, c. 4).
„Bóg nas prowadzi, dlatego ważne, aby przeżywać to we wspólnocie z innymi”
W tej frazie – typowej dla posoborowej nowomowy – znika ofiarniczy charakter kapłaństwa, zastąpiony terapeutycznym „przeżywaniem”. Jak nauczał Pius XI w Ad catholici sacerdotii: „Kapłan staje się alter Christus
, nie po to by doznawać
, lecz by składać ofiarę przebłagalną za grzechy świata”.
Katecheza jako narzędzie indoktrynacji w duchu antropocentryzmu
Wykład „ks. prof.” Łabendowicza odsłania rdzeń posoborowej deformacji:
„Katecheza szkolna wychowuje ucznia do dojrzałości chrześcijańskiej […] do postawy wdzięczności, solidarności, pokory i troski o wspólne dobro”
Tu nie ma miejsca na „niezniszczalny depozyt wiary powierzony Oblubienicy Chrystusa, aby go strzegła” (Pius IX, Ineffabilis Deus). Zamiast tego mamy czysto socjologiczną koncepcję formacji, gdzie „wartości ewangeliczne” służą budowaniu świeckiego humanizmu. Gdzież odium mundi? Gdzież nauka o grzechu, sądzie i piekle?
Nawrót do herezji modernizmu jest oczywisty, gdy czytamy: „rozwój duchowy jest nierozłącznie związany z wychowaniem do odpowiedzialności – za siebie, innych i świat”. To dokładne odwrócenie nakazu Chrystusa: „Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą” (Mt 10,28).
„Alumni” jako produkt systemu apostazji
Wypowiedzi kleryków odsłaniają duchową pustkę całego przedsięwzięcia. 19-letni Łukasz Kuś deklaruje: „Chcę poznać odpowiedź na pytanie, czy to jest moje miejsce w życiu”. Absurd! Jak przypomina św. Alfons Liguori: „Powołanie rozpoznaje się nie przez psychologiczne rozeznanie, lecz przez nieprzepartą wewnętrzną konieczność służenia Bogu w stanie kapłańskim”.
41-letni Karol Kita zdradza prawdziwy cel formacji: „chęć dotarcia do drugiego człowieka, przybliżenie go do Boga, i pomoc w kształtowaniu właściwej postawy”. Gdzież jedyna konieczność głoszenia prawdy i udzielania sakramentów dla zbawienia dusz (Mk 16,16)?
Teologiczne bankructwo instytucji
Cała uroczystość stanowi ilustrację słów św. Piusa X z Lamentabili sane exitu: „Dogmaty […] są tylko sposobem wyjaśnienia i etapem ewolucji świadomości chrześcijańskiej” (propozycja 54 potępiona). „Rektor” Adamczyk powołuje się przy tym na „papieża” Benedykta XVI, który sam był awangardą rewolucji soborowej.
Obecność przedstawicieli świeckich uczelni (Uniwersytet Radomski, Akademia Handlowa) to jawny znak kolaboracji z duchem świata, potępiony przez Piusa XI w Quas Primas: „Kiedy ludzie prywatnie i publicznie uznali nad sobą władzę królewską Chrystusa, wówczas spłynęłyby na całe społeczeństwo niesłychane dobrodziejstwa”.
Konkluzja: duchowa pustynia zamiast seminarium
Radomska placówka to nie seminarium duchowne, lecz laboratorium produkcji funkcjonariuszy kultu dla potrzeb neo-kościoła. Jak ostrzegał św. Pius X: „Moderniści usiłują zniszczyć wszelkie instytucje katolickie, a przede wszystkim seminarja, gdzie się kształcą kapłani” (Encyklika Pascendi). Brak tu:
- Nauki o Ofierze Mszy Świętej jako „odnowienia krwawej ofiary Kalwarii” (Conc. Trid. Sess. XXII)
- Formacji do walki z błędami współczesności (modernizmem, liberalizmem, komunizmem)
- Czci dla Niepokalanej Marji jako wzoru kapłańskiej czystości
Miejsce prawdziwego kapłaństwa zajęła tu groteskowa parodia – „posługa towarzyszenia” i „budowanie relacji”. W obliczu takiej apostazji jedynym ratunkiem pozostaje wierność niezmiennemu Magisterium i modlitwa o prawdziwych kapłanów według Serca Jezusowego.







