Portal eKAI (5 października 2025) relacjonuje pierwszą rocznicę działalności Hospicjum Perinatalnego JESTEM w Szczecinie. Według artykułu, placówka „otoczyła opieką ponad trzydzieści rodzin” zmagających się z diagnozą ciężkiej choroby lub śmiercią dziecka. „Ks.” Andrzej Partika, dyrektor, podkreśla, że hospicjum „nie jest o umieraniu”, lecz „o życiu”, oferując wsparcie psychologiczne i medyczne przez zespół specjalistów. Artykuł przemilcza jednak kluczowy wymiar nadprzyrodzony, redukując dramat ludzki do poziomu świeckiego poradnictwa.
Naturalistyczne zawłaszczenie cierpienia
„Hospicjum nie jest o umieraniu. Hospicjum jest o życiu”
Ten przewrotny slogan demaskuje antychrześcijańską redukcję posługi wobec umierających. Ars moriendi (sztuka dobrego umierania) – fundament katolickiego podejścia do śmierci – zostaje tu zastąpiona terapeutycznym optymizmem. Św. Alfons Liguori w Przygotowaniu się na śmierć nauczał: „Najważniejszą rzeczą w życiu jest dobra śmierć”. Tymczasem „ks.” Partika, stosując język zaczerpnięty z podręczników psychologii humanistycznej, neguje dramat grzechu pierworodnego i konieczność przygotowania duszy na sąd Boży.
Dr Agnieszka Kardziejonek chwali się „indywidualnym dopasowaniem pomocy”, co w praktyce oznacza relatywizację moralną. Propozycja „wyboru drogi postępowania” wobec chorego dziecka to eufemizm dla dylematów o aborcyjnym podtekście. Sobór Watykański II w konstytucji Gaudium et spes (której nie uznajemy) zalegalizował tę niejasność, ale już Pius XII w przemówieniu do położników z 29 października 1951 r. ostrzegał: „Żadna ludzka władza nie ma prawa rozporządzać niewinnym życiem”.
Medykalizacja sakramentalnej posługi
Zespół tworzą „perinatolodzy, neonatolodzy, neurolodzy dziecięcy, terapeuci i psychiatrzy” – brak jednak kapłana sprawującego sakramenty. To nie przeoczenie, lecz programowa laicyzacja. Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 r. (kan. 468 §1) nakazywał proboszczom „pomoc umierającym sakramentami”, a św. Karol Boromeusz w Instructionses Confessariorum podkreślał pierwszeństwo łaski nad komfortem fizycznym.
Prof. Maciej Ziętek marzy, by „wsparcie hospicjów perinatalnych stało się standardem prawnym”. To jawna kolaboracja z modernistyczną koncepcją państwa, które – jak pisał Pius IX w Syllabusie (pkt 39) – rości sobie prawo do bycia „źródłem wszystkich praw”. Tymczasem bulla Unam Sanctam Bonifacego VIII głosi niepodważalną zasadę: „Dwie są władze, duchowna i świecka, ale władza świecka podlega władzy duchownej”.
Psychologizacja w miejsce modlitwy
„Warsztaty, podczas których uczymy, co mówić, by nie pogłębiać bólu rodziców” to parodia prawdziwego duchowego wsparcia. Św. Jan Vianney w Katechizmie o modlitwie uczył: „W strapieniu nie szukajcie pociech u stworzeń – biegnijcie do Tabernakulum!”. Tymczasem hospicjum JESTEM oferuje wyłącznie „telefon kontaktowy” (665 006 444), nie zaś adorację Najświętszego Sakramentu czy modlitwę różańcową.
Brak wzmianki o chrzcie dzieci umierających in utero – pomimo że już Rituale Romanum z 1614 r. zawierało formułę chrztu „w przypadku wątpliwego porodu”. To zdrada misji Kościoła wobec dusz najbardziej potrzebujących łaski. Św. Pius X w Catechismo Maggiore podkreślał: „Nawet dzieci muszą być ochrzczone, bo bez tego nie mogą wejść do nieba”.
Finansowa zależność od struktur antykościoła
Dążenie do „podpisania umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia” ujawnia kolaborację z masońskim systemem. Leon XIII w encyklice Humanum genus (1884) potępiał „neutralne” instytucje jako narzędzia walki z Kościołem. Tymczasem w Szczecinie „katolickie” hospicjum błaga o dotacje od struktur, które finansują aborcję i in vitro.
„Ks.” Partika – prawdopodobnie wyświęcony po 1968 r. – symbolizuje kapłaństwo zdegradowane do roli urzędnika socjalnego. Pius X w encyklice Pascendi demaskował takich modernistów: „Kapłanów przekształcają w rodzaj pracowników społecznych, których zadaniem jest towarzyszyć człowiekowi w jego naturalnym rozwoju”.
Antykatolicka utopia „świętego” umierania
Projekt JESTEM to kryptoeutanazyjny eksperyment w białych rękawiczkach. Oferując „wsparcie w żałobie”, promuje się akceptację śmierci jako „naturalnego etapu”, co Pius XII w przemówieniu z 24 lutego 1957 r. nazwał „kultem śmierci sprzeciwiającym się chrześcijańskiej nadziei”. Prawdziwe hospicjum katolickie – jak te prowadzone przez siostry pallotynki przed 1958 r. – stawiało w centrum Krzyż, Wiatyk i modlitwę za konających.
Brak także ostrzeżenia, że przyjmowanie „Komunii” w strukturach posoborowych, gdzie Msza została zredukowana do stołu zgromadzenia, a rubryki naruszają teologię ofiary przebłagalnej, jest jeżeli nie li 'tylko’ świętokradztwem, to bałwochwalstwem.
Za artykułem:
05 października 2025 | 17:50Hospicjum JESTEM w Szczecinie – rok pomocy rodzinom w najtrudniejszych chwilachHospicjum Perinatalne JESTEM w Szczecinie obchodzi pierwszy rok działalności. W tym czasie otoczyło opieką ponad trzydzieści rodzin, które mierzyły się z dramatyczną diagnozą dotyczącą ich nienarodzonego lub ciężko chorego dziecka. To pierwsze tego typu hospicjum w województwie zachodniopomorskim. (ekai.pl)
Data artykułu: 28.10.2025







