Portal eKAI (12 października 2025) relacjonuje wydarzenie w parafii Trójcy Przenajświętszej w Stalowej Woli, gdzie pod przewodnictwem „biskupa” Krzysztofa Nitkiewicza odbyły się diecezjalne obchody Dnia Dziecka Utraconego. Ceremonia obejmowała „Eucharystię” z koncelebracją „księży” dekanatu stalowowolskiego, procesję pod „Grób Dzieci Nienarodzonych” oraz złożenie prochów 27 nienarodzonych dzieci. „Dyrektor” Wydziału „Duszpasterstwa” Małżeństw i Rodzin, „ks.” Krystian Musiał, podkreślał wagę „wsparcia” rodziców po „stracie”. W całym tym modernistycznym przedstawieniu zabrakło najważniejszego: jasnego potępienia aborcji jako zbrodni wołającej o pomstę do nieba i wezwania do pokuty za ten grzech.
Naturalistyczna parodia liturgii zastępuje prawdę o grzechu
Relacja portalu ujawnia charakterystyczne dla posoborowej sekty przesunięcie akcentów z mysterium iniquitatis (tajemnicy nieprawości) na terapeutyczny bełkot. Podczas gdy Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 r. (kan. 2350 §1) nakładał ekskomunikę latae sententiae na wszystkich uczestników aborcji, „bp” Nitkiewicz ograniczył się do wydumanych pochwał pod adresem rodziców:
„Wy także, moi drodzy, doświadczyliście rodzicielstwa i w pełni zasługujecie na imię matek i ojców. Przyjęliście przecież życie i towarzyszyliście mu od początku do końca”.
Milczenie o statusie dzieci zmarłych bez chrztu jest tu szczególnie wymowne. Sobór Trydencki (sesja V, kan. 4) potępił jako heretyckie twierdzenie, że dzieci umierające bez sakramentu mogą dostąpić zbawienia. Tymczasem cała ceremonia sugeruje możliwość modlitewnego „powierzenia” dusz nienarodzonych Bogu – co stanowi jawne odrzucenie dogmatu o limbus puerorum i otwarcie drzwi modernizmowi.
Bluźniercze porównania i synkretyzm kulturowy
Najcięższym przejawem apostazji jest bezczelne zrównanie matek utraconych dzieci z Najświętszą Marją Panną:
„W tej postawie [rodziców] wyraża się posłuszeństwo Słowu Bożemu (…) W ten sposób staniemy się współpracownikami Boga”.
To jawne naruszenie konstytucji apostolskiej „Ineffabilis Deus” Piusa IX (1854), która wyklucza jakiekolwiek analogie między stworzeniem a Niepokalaną Matką Boga. Tym bardziej oburzające, że wśród „utraconych” dzieci mogły być ofiary aborcji – a tu ich rodzice zostają wyniesieni do rangi „błogosławionych”!
Sam „Grób Dzieci Nienarodzonych” stanowi zaś przejaw neopogańskiego kultu przodków. Jak przypomina encyklika „Quas Primas” Piusa XI (1925), „królestwo Odkupiciela naszego obejmuje wszystkich ludzi (…) ale panowanie Jego wymaga, aby wszystkie stosunki w państwie układały się na podstawie przykazań Bożych”. Tymczasem instytucja świeckiego grobu dla pogan (bo nieochrzczonych) wprowadza do przestrzeni sakralnej element obcy katolickiej eklezjologii.
Psychologizacja zamiast ex opere operato
Wypowiedź „ks.” Musiała odsłania typowo modernistyczne redukcje:
„Chcemy razem z nimi stanąć przed Bogiem, zawierzyć Mu ich ból, a jednocześnie przypomnieć, że każde życie – choćby bardzo krótkie – jest darem i ma sens w Bożym planie miłości”.
Zamiast wskazać na ex opere operato łaski sakramentalnej (której ci rodzice najpewniej nie dostąpili), mamy tu do czynienia z protestanckim „zawierzaniem uczuć”. Brak także ostrzeżenia, że przyjmowanie „Komunii” w strukturach posoborowych, gdzie Msza została zredukowana do stołu zgromadzenia, a rubryki naruszają teologię ofiary przebłagalnej, jest jeżeli nie li 'tylko’ świętokradztwem, to bałwochwalstwem.
Dzień Dziecka Utraconego jako narzędzie dechrystianizacji
Geneza samego „Dnia Dziecka Utraconego” sięga ruchów feministycznych lat 80., co doskonale koresponduje z posoborową infiltracją genderową. Jak zaznaczał św. Pius X w encyklice „Pascendi” (1907), moderniści „wszystkie religie uważają za dobre, chociaż niedoskonałe”. W tym kontekście stalowowolskie obchody wpisują się w globalną agendę laicyzacji – zamiast żałobnego nabożeństwa za nienarodzonych mamy tu celebrację ludzkich uczuć, gdzie Chrystus Król zostaje zastąpiony bożkiem empatii.
„Dzień Dziecka Utraconego to szczególny moment modlitwy i pamięci, ale także okazja do okazania bliskości i wsparcia rodzicom”
Te słowa „ks.” Musiała są kwintesencją posoborowego przewrotu: zamiast exorcismi in obsequium fidei (egzorcyzmów w służbie wiary) – grupa wsparcia; zamiast bram czyśćcowych – psychologiczny „pokój serca”. W ten sposób struktury okupujące Watykan realizują masoński plan zastąpienia religii objawionej humanitarną filantropią.







