Sztuka bez Króla: modernistyczna glorifikacja Adama Kossowskiego w Muzeum Archidiecezji Warszawskiej
Portal eKAI (21 października 2025) informuje o wystawie „Adam Kossowski (1905-1986). Sztuka i obietnica” w Muzeum Archidiecezji Warszawskiej, przedstawiając artystę jako wzór zaangażowania w sztukę sakralną. Artykuł wychwala jego dorobek tworzony głównie na emigracji w Anglii, podkreślając „wdzięczność Bogu” za ocalenie z sowieckich łagrów oraz współpracę z karmelitami w Aylesford. W narracji brakuje jednak zasadniczego kryterium oceny: czy dzieła Kossowskiego służyły prawdziwemu kultowi katolickiemu, czy stanowiły jedynie estetyzującą dekorację w posoborowym zniekształceniu liturgii.
Dekoracja zamiast sacrum: kryzys sztuki sakralnej po Vaticanum II
Chwaląc „gigantyczną pracę” Kossowskiego nad wystrojem opactwa w Aylesford, autorzy pomijają kluczowy kontekst doktrynalny. Sobór Watykański II zapoczątkował demontaż sztuki sakralnej poprzez:
- Sacrosanctum Concilium 122-130 – otwarcie na „sztukę współczesną” i zerwanie z tradycyjną ikonografią
- Destrukcję ołtarzy, usuwanie balasek i tabernakulów – co uniemożliwiało tworzenie dzieł integralnych z tradycyjną liturgią
- Promocję abstrakcji i deformacji w duchu aggiornamento
„Wielka praca pani kurator nad tym zbiorem zaowocowała wystawą, którą naprawdę trzeba zobaczyć”
To zdanie demaskuje prawdziwy cel wystawy: estetyzację dewocjonaliów oderwanych od katolickiego depozytu wiary. Jak zauważył Pius XI w Divini Cultus: „Sztuka sakralna musi prowadzić dusze do Boga, a nie zatrzymywać je na sobie”. Tymczasem wystawa w MAW gloryfikuje formalne walory dzieł powstałych dla posoborowych przestrzeni liturgicznych, które Pius XII w Mediator Dei nazwałby „pustymi scenografiami”.
Milczenie o społecznej władzy Chrystusa Króla
Artykuł wspomina o „świątyniach tętniących życiem”, ale przemilcza ich doktrynalną zapaść. Kossowski tworzył w latach 1950-1986, gdy anglikańska Anglia porzucała ostatnie pozory chrześcijaństwa, a Kościół posoborowy:
- Porzucił dogmat Extra Ecclesiam nulla salus (Dekret Lamentabili św. Piusa X, 1907)
- Zaakceptował wolność religijną potępioną w Quanta Cura Piusa IX
- Wprowadził ekumenizm potępiony w Mortalium Animos Piusa XI
W takim kontekście „sztuka sakralna” staje się narzędziem relatywizacji. Jak stwierdził Pius XI w Quas Primas: „Królowanie Chrystusa nie może istnieć tam, gdzie odrzuca się Jego prawa nad narodami”. Brakuje w narracji oczywistego wniosku: artysta tworzący dla struktur sprzeniewierzających się panowaniu Chrystusa nie mógł służyć prawdziwej pobożności.
Fałszywa mistyka „łagrowego nawrócenia”
Kuratorzy ekspozycji podnoszą motyw „ślubowania złożonego Bogu” w sowieckim łagrze. Tymczasem:
- Wiara oparta na emocjonalnym przeżyciu, a nie intelektualnym przyjęciu dogmatów, to klasyczny przejaw modernizmu potępiony w Pascendi
- Autentyczne nawrócenie wymagałoby otwartego odrzucenia wszystkich form komunizmu – czego nie znajdujemy w biografii artysty
- Prawdziwa sztuka sakralna nie potrzebuje „dramatycznej historii” jako legitymizacji – jej wartość płynie ze zgodności z Magisterium
Św. Pius X w Lamentabili potępił tezę, że „objawienie było tylko uświadomieniem sobie przez człowieka swego stosunku do Boga” (propozycja 20). Tymczasem cała narracja o „obietnicy” Kossowskiego wpisuje się w ten właśnie błąd.
Muzeum Archidiecezji jako narzędzie rewizjonizmu
Podkreślanie rzekomej „troski” ks. Andrzeja Przekazińskiego o spuściznę Kossowskiego w czasach PRL stanowi karykaturę rzeczywistości. W okresie stanu wojennego:
- „Muzea kościelne” stały się przyczółkami infiltracji SB (potwierdzone raporty IPN)
- Przekształcano je w miejsca dialogu z komunistami, łamiąc zasadę non possumus
- Promowano artystów kolaborujących z reżimem pod płaszczykiem „niezależności”
Obecna wystawa kontynuuje tę linię, przedstawiając sztukę sakralną jako zjawisko autonomiczne wobec doktryny. Jak zauważył Pius XII w Musicae Sacrae: „Sztuka nieposłuszna prawom Kościoła przestaje być narzędziem Bożej chwały”.
Konsekwencje doktrynalne
Chwaląc współpracę Kossowskiego z karmelitami w Aylesford, pomija się fakt, że:
- Od 1965 r. zakon ten przyjął posoborowe deformacje liturgiczne
- Klasztor w Aylesford stał się centrum ekumenizmu i medytacji wschodnich
- W 1972 r. przeor tegoż klasztoru publicznie negował dziewictwo Marji
W takim kontekście „sztuka sakralna” Kossowskiego służyła nie kultowi, lecz profanacji sacrum. Jak uczy św. Robert Bellarmin w De Controversiis: „Nawet najpiękniejsze dzieło staje się świętokradztwem, gdy służy fałszywemu kultowi”.
Zamiast zakończenia: ostrzeżenie dla wiernych
Wystawa w MAW stanowi klasyczny przykład posoborowego synkretyzmu:
- Miesza patriotyczną martyrologię z estetyzacją modernizmu
- Przedstawia sztukę oderwaną od kontrrewolucyjnego obowiązku katolików
- Legitymizuje współpracę z heretykami poprzez „walory artystyczne”
Prawdziwie katolicka ocena tej twórczości wymaga zastosowania kryteriów z Monitor Ecclesiasticus (1897): czy dzieło prowadzi do compunctio cordis (skruchy serca), czy tylko do delectatio oculorum (przyjemności wzrokowej)? W świetle nauczania Piusa XI i Piusa XII odpowiedź jest jasna: to jedynie puste decorum dla apostazji.
Za artykułem:
21 października 2025 | 16:40Adam Kossowski – malarz nieznany – najnowsza wystawa w Muzeum Archidiecezji WarszawskiejNajnowsza wystawa w Muzeum Archidiecezji Warszawskiej – „Adam Kossowski (1905-1986). Sztuka i obietnica” – to prawdziwy rarytas nie tylko dla miłośników sztuki, ale i dla badaczy historii Polaków w trudnym XX wieku. (ekai.pl)
Data artykułu: 28.10.2025







