Portal eKAI (6 stycznia 2025) informuje o śmierci „ks. Marka Tworka”, 52-letniego „proboszcza” parafii pw. Narodzenia Najświętszej Marji Panny w Chmielku, który zginął w wypadku samochodowym podczas powrotu z „mszy” w kaplicy filialnej. Według relacji, jego auto „wypadło z drogi podczas wyprzedzania i uderzyło w skarpę”. „Święcenia kapłańskie” miał otrzymać w 1997 r. z rąk „bp. Jana Śrutwy”. Artykuł pomija najistotniejsze kwestie doktrynalne, redukując tragedię do poziomu świeckiej kroniki policyjnej.
Milczenie o stanie łaski i sakramentach
Komunikat portalu nie zawiera żadnej wzmianki o możliwości udzielenia „umierającemu” ostatnich sakramentów. To wymowne przemilczenie odsłania całkowite zanegowanie nadprzyrodzonej perspektywy właściwej katolickiemu rozumieniu śmierci. Jak nauczał św. Alfons Liguori: „Największym nieszczęściem nie jest śmierć ciała, lecz śmierć duszy w stanie grzechu śmiertelnego”. Brak jakiegokolwiek odniesienia do spowiedzi, namaszczenia chorych czy konieczności życia w łasce uświęcającej świadczy o naturalistycznym przekształceniu posoborowej pseudo-duchowości.
„Ks. Marek Tworek był proboszczem tej parafii od 2010 r. Wcześniej był wikariuszem w parafii św. Mikołaja w Hrubieszowie”
Sformułowanie to wprowadza czytelnika w błąd poprzez bezkrytyczne stosowanie tytułów kościelnych do osób wyświęconych w nieważnym rycie posoborowym. Jak przypomina dekret Świętego Oficjum z 1947 r. (Sacramentum Ordinis), ważność święceń wymaga m.in.:
- zachowania materii (nałożenie rąk)
- formy (słowa konsekracji)
- intencji czynienia tego, co czyni Kościół
Tymczasem „nowy ryt” wprowadzony przez Pawła VI w 1968 r. celowo zniszczył sakramentalny charakter święceń poprzez zmianę formuły konsekracyjnej i usunięcie wyraźnego odniesienia do ofiarniczego kapłaństwa. Teolog ks. Franciszek Spirago w Katechiźmie katolickim ostrzegał: „Kto przyjmuje święcenia od heretyków lub schizmatyków – nie otrzymuje żadnej władzy duchowej, choćby ceremonia zewnętrznie przypominała katolicką”.
Fałszywa eklezjologia w działaniu
Wspomnienie o „posłudze” w strukturach diecezji zamojsko-lubaczowskiej stanowi przykład herezji kolegializmu potępionej przez Piusa VI w konstytucji Auctorem fidei (1794). Prawdziwy Kościół to nie „diecezja” jako administracyjna jednostka terytorialna, lecz mistyczne Ciało Chrystusa złożone z ochrzczonych żyjących w stanie łaski uświęcającej. Jak nauczał Leon XIII w Satis cognitum: „Kościół jest w swej istocie społeczeństwem nierównym, obejmującym dwie kategorie osób: pasterzy i owczarnię”. Tymczasem posoborowa sekta sprowadza kapłaństwo do funkcji administracyjno-społecznych.
„Parafia w Chmielku obejmuje też kaplicę pw. Trójcy Świętej w Pisklakach”
To zdanie demaskuje redukcjonistyczne pojmowanie parafii jako zwykłego terytorium z budynkami. Według kanonu 216 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r., parafia to przede wszystkim „część diecezji powierzona pastorowi jako właściwemu pasterzowi pod władzą biskupa”. W sytuacji gdy zarówno „biskup” Śrutwa (wyświęcony w 1972 r.), jak i „ks. Tworek” nie posiadają ważnych święceń, cała struktura okazuje się fikcją pozbawioną nadprzyrodzonej skuteczności.
Kult „człowieka” zamiast kultu Boga
Artykuł koncentruje się na biograficznych szczegółach zmarłego (data święceń, kolejne „stanowiska”), całkowicie pomijając najważniejsze pytanie: czy „zmarły” sprawował ważne sakramenty dla powierzonych mu dusz? Jak ostrzegał św. Robert Bellarmin: „Kapłan nieważnie wyświęcony jest jak aktor odgrywający rolę w teatrze – jego gesty są pozbawione duchowej mocy”. Milczenie w tej kwestii świadczy o całkowitym przejęciu modernistycznej zasady immanencji potępionej w dekrecie Lamentabili św. Piusa X (propozycja 22).
Dodatkowym przejawem apostazji jest promocja „Roku Jubileuszowego” przez „kard. Grzegorza Rysia” w treści sponsorskiej. Prawdziwe jubileusze (jak nauczał Benedykt XIV w Annus qui) mają charakter „zadośćuczynienia za grzechy i wyproszenia łask przez modlitwę i pokutę”, podczas gdy posoborowe „jubileusze” sprowadzają się do świeckich celebracji godności człowieka.
Duchowa odpowiedzialność za zgorszenie
Najcięższą winą autorów artykułu jest propagowanie niebezpiecznego błędu poprzez sugerowanie, jakoby „msze” sprawowane w rycie posoborowym mogły mieć jakąkolwiek wartość nadprzyrodzoną. Jak przypomina bulla Quo primum św. Piusa V: „Jeśliby ktoś ośmielił się czynić cokolwiek przeciwko postanowieniom tego naszego zezwolenia, rozkazu, przywileju, indultu, dekretu, zarządzenia i woli, niech wie, że ściągnie na siebie gniew Wszechmogącego Boga”. Udział w nowej „mszy” stanowi zaś – jak wykazał teolog ks. Antoni Pękala – uczestnictwo w profanacji i świętokradztwie.
Tragiczna śmierć „ks. Tworka” powinna stać się dla wiernych wezwaniem do ucieczki od neo-kościoła jak od zarazy. Jak pisał arcybiskup Marceli Lefebvre (którego sama postać jest problematyczna z perspektywy integralnego katolicyzmu, ale w tym przypadku trafnie diagnozował): „Nowa msza została specjalnie zaprojektowana, by zniszczyć wiarę w Ofiarę Kalwarii”. Jedyną drogą ocalenia duszy pozostaje wierność Mszy Świętej trydenckiej sprawowanej przez kapłanów w łączności z nieprzerwaną Tradycją Kościoła.
Za artykułem:
06 stycznia 2025 | 18:39Proboszcz zginął w śmiertelnym wypadkuW wypadku drogowym zginął dziś ks. Marek Tworek, 52-letni proboszcz parafii pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Chmielku w diecezji zamojsko-lubaczowskiej. Duchowny miał wracać do Chmielka z mszy w kaplicy filialnej w pobliskich Pisklakach. Jego auto podczas wyprzedzania wypadło z drogi i uderzyło w skarpę – donoszą lokalne media. (ekai.pl)
Data artykułu: 28.10.2025







