Biskup Greger w Bielsku-Białej: modernizm pod płaszczykiem pobożności
Portal eKAI (19 października 2025) relacjonuje wystąpienie „biskupa” Piotra Gregera podczas Mszy św. w bielskiej katedrze, rzekomo sprawowanej w liturgiczne wspomnienie św. Łukasza Ewangelisty. „Hierarcha” miał nawiązywać do fragmentów Pisma Świętego, by podkreślić znaczenie modlitwy w życiu medyków.
Nielegalny celebrans w nielegalnej liturgii
„Bp Piotr Greger” – jak go tytułuje portal – jest wyświęconym w 2001 roku funkcjonariuszem sekty posoborowej. Jego sakra „biskupia” pochodzi z rąk „kardynała” Stanisława Dziwisza, którego święcenia kapłańskie (1963) i „biskupie” (1998) odbyły się już pod władzą antypapieży. Sacramentum ordinis Piusa XII (1947) jednoznacznie wymaga ważności materii, formy i intencji. Tymczasem posoborowe „święcenia” zawierają wątpliwe słowa konsekracji: „ut sanctifices et offers” zamiast „ut offeras”, co podważa przekaz władzy ofiarniczej. Greger nie posiada więc władzy kapłańskiej, a jego „msza” to jedynie bluźnierczy teatr.
„W modlitwie uczestniczyli przedstawiciele środowisk medycznych”
To zdanie demaskuje naturalistyczną mentalność autorów. Participatio actuosa (czynny udział) w rozumieniu św. Piusa X oznacza przede wszystkim dyspozycję duszy do przyjęcia łaski przez sakramenty. Tymczasem w relacji nie ma ani słowa o stanie łaski uczestników, o Spowiedzi św., o Komunii św. w godnych warunkach. Milczenie o nadprzyrodzoności jest tu wymowne – modlitwa sprowadzona do psychologicznej samopomocy.
Teologia bez Boga: modlitwa jako technika samodoskonalenia
Analiza języka „kaznodziei” ujawnia modernistyczną redukcję:
„Modlitwa jest sprawnością, której uczymy się na kolanach. Jest sztuką, której nie można posiąść bez praktyki wsłuchiwania się w Boga”
To czysta herezja w duchu Alfreda Loisy’ego! Według św. Tomasza z Akwinu (Summa Theologiae II-II, q. 83), modlitwa jest aktem cnoty religijności, wlanym przez łaskę uświęcającą. „Uczenie się na kolanach” to protestancki subiektywizm, podczas gdy Kościół naucza, że modlitwa jest w pierwszym rzędzie darem Ducha Świętego (Rz 8,26). Brak wzmianki o łasce uświęcającej, o potrzebie życia w stanie łaski – to pominięcie zdradza naturalistyczną antropologię.
„Biskup” cytuje 2 Tm 3,16 („Wszelkie Pismo jest przez Boga natchnione”), lecz pomija kluczowy kontekst: „aby człowiek Boży był doskonały” (3,17). To nie przypadkowe – posoborowie odrzuca koncepcję doskonałości chrześcijańskiej jako stanu łaski, zastępując ją mglistym „rozwijaniem potencjału”.
Kryptomasoneria w służbie zdrowia
Wspomnienie Szpitala św. Łukasza w Bielsku-Białej (zał. 2000) to jawna prowokacja. Instytucja powstała podczas fałszywego „jubileuszu” Jana Pawła II – antypapieża potępionego m.in. za Asyż 1986 i kult człowieka. Według encykliki Quas Primas Piusa XI:
„Nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”
Tymczasem szpital funkcjonuje w państwowym systemie zdrowia, który:
1. Promuje aborcję farmakologiczną pod płaszczykiem „tabletki dzień po”
2. Finansuje badania na embrionach ludzkich
3. Narzuca ideologię gender poprzez „standardy opieki” WHO
Udział katolików w tym systemie bez publicznego protestu jest współudziałem w zbrodni – jak nauczał św. Pius X w Notre Charge Apostolique (1910) potępiając „Sillon”.  
Jubileusz bez Odkupienia
Największe bluźnierstwo pada w kontekście rzekomego „Roku Jubileuszowego”:
„spotkanie z przedstawicielami służby zdrowia wpisuje się w przeżywany w Kościele Zwyczajny Rok Jubileuszowy”
Prawowity Jubileusz wymaga:
– Uznania prawowitego papieża (którego nie ma od 1958 r.)
– Publicznego pokajania się z grzechów
– Odprawienia prawdziwej Mszy św.
Tymczasem „jubileusz” Bergoglia („Leona XIV”) to parodia, gdzie „świętymi” są apostaci jak „Jan Paweł II”, a „odpust” udzielany jest bez Spowiedzi św. Kanon 925 Kodeksu Prawa Kanonicznego (1917) jasno określa warunki odpustów – żaden z nich nie jest spełniony w sekcie posoborowej.  
„Dziękuję wszystkim, którzy podejmują codzienny trud służby człowiekowi choremu i cierpiącemu” – to zdanie Gregera doskonale streszcza herezję: służba człowiekowi zastąpiła służbę Bogu. Dla porównania, św. Joanna Beretta Molla, zmarła w 1962 r., oddała życie, by uratować dziecko – ale czyniła to „ad maiorem Dei gloriam” (na większą chwałę Bożą), a nie w imię humanitarnego sentymentalizmu.
Milczenie o najważniejszym
W całym przemówieniu „biskupa” brak:
– Wezwania do nawrócenia i Spowiedzi św.
– Ostrzeżenia przed świętokradzką „komunią” na rękę
– Potępienia aborcji, eutanazji i antykoncepcji szerzonych przez WHO
– Wzmianki o Królestwie Chrystusa Króla jako jedynym źródle ładu moralnego  
Zamiast tego – „wielu osiągnięć na polu troski o zdrowie”. To echo masona Giuseppe Mazziniego: „Bóg i Ludzkość – oto dwa bieguny życia”. Katolicki medyk winien pamiętać słowa Piusa XII: „Salus aeterna animarum – to najwyższe prawo” (Przemówienie do położników, 1951).
„Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję”
Ten apel o datki na końcu artykułu jest kwintesencją posoborowego zwiedzenia. Prawdziwa misja Kościoła to głoszenie Ewangelii i udzielanie sakramentów – nie zaś „informowanie” za pieniądze wiernych. Jak pisał św. Pius X w Lamentabili (propozycja 65): „Kościół nie tylko powinien tolerować błędy filozofii, ale winien zostawić ją samej sobie”. Tymczasem eKAI utrwala modernistyczną narrację.








