Portal Opoka informuje o policyjnym apelu dotyczącym bezpieczeństwa na drogach w piątek poprzedzający Wszystkich Świętych. Powołując się na dane Komendy Głównej Policji i komentarz Mikołaja Krupińskiego z Instytutu Transportu Samochodowego, artykuł wskazuje, że piątki są dniem największej liczby wypadków drogowych w Polsce. W 2024 r. odnotowano wtedy 3475 zdarzeń (16,1% ogółu), 294 ofiary śmiertelne (15,5%) i 3954 rannych (16%). Szczególnie niepokojące są statystyki dotyczące dzieci – 292 wypadki, 16 zabitych i 318 rannych. Krupiński przestrzega przed „kumulacją wyjazdów” 31 października, zwracając uwagę na zagrożenia związane z szybciej zapadającym zmrokiem i niewłaściwą widocznością pieszych. Artykuł kończy się stwierdzeniem, że w ubiegłym roku podczas okresu Wszystkich Świętych doszło do 161 wypadków z 11 zabitymi i 19 rannymi.
Redukcja sacrum do problemu logistycznego
Komunikat policyjny i jego bezkrytyczne powielenie przez portal ujawnia całkowitą amputację nadprzyrodzonego wymiaru okresu Wszystkich Świętych. Gdzie wezwanie do modlitwy za dusze czyśćcowe? Gdzie przypomnienie słów św. Pawła: „Jeżeli tylko w tym życiu w Chrystusie nadzieję pokładamy, jesteśmy bardziej od wszystkich ludzi godni politowania” (1 Kor 15,19)? Zamiast tego mamy jedynie technokratyczne narzekanie na „kumulację wyjazdów” – jakby chodziło o organizację masowej imprezy, a nie o memento mori.
Statystyki przedstawione przez KGP są jedynie symptomem głębszej choroby duchowej: społeczeństwa, które zamienia cmentarze w parki pamięci, a modlitwę zastępuje świecami z hipermarketu. Warto przypomnieć, że Pius XI w encyklice Quas primas stanowczo nauczał: „Pokój Chrystusowy można osiągnąć tylko w Królestwie Chrystusowym”. Tymczasem portal milczy o tym, że wzrost liczby wypadków to owoc odrzucenia społecznego panowania Chrystusa Króla.
Naturalistyczne urojenia „ekspertów”
Wypowiedź Krupińskiego z ITS to klasyczny przykład redukcji problemu do czynników czysto technicznych:
„W miesiącach jesiennych szybciej zapada zmrok, co nie jest korzystne szczególnie dla pieszych uczestników ruchu drogowego, którzy po zmroku, poza terenem zabudowanym, jeżeli nie noszą odblasków, są szczególnie narażeni na utratę zdrowia i życia”.
Gdzie analiza moralnych przyczyn wypadków? Gdzie przypomnienie, że roztropność jest cnotą kardynalną, a pośpiech owocem nieuporządkowanych namiętności? Portal przemilcza fakt, że ponad 90% wypadków wynika z łamania Bożych przykazań: przekraczania prędkości (nieposłuszeństwo władzy), jazdy pod wpływem alkoholu (nieumiarkowanie), czy używania telefonów za kierownicą (lekceważenie daru życia).
Policyjna statystyka jako wyznanie wiary
Przedstawienie piątku jako „najniebezpieczniejszego dnia” bez żadnego odniesienia do duchowego wymiaru tego dnia jest wymownym świadectwem apostazji. W tradycji katolickiej piątek to dzień pokuty i pamiątki Męki Pańskiej. Tymczasem w artykule nie znajdziemy ani jednego zdania zachęcającego do postu, modlitwy czy powstrzymania się od niepotrzebnych podróży.
Warto przypomnieć kanon 1252 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 roku, który zobowiązywał wiernych do „powstrzymania się od mięsnych potraw i zachowania postu” w piątki całego roku. Gdyby Polacy przestrzegali tego prawa, liczba wypadków z pewnością by spadła – post sprzyja trzeźwości umysłu i panowaniu nad nerwami.
Zatrute źródło danych
Artykuł bezkrytycznie powtarza dane KGP, nie zadając podstawowego pytania: czy struktury policyjne państwa oficjalnie walczącego z Kościołem (przez likwidację Komisji Majątkowej, represje wobec kapłanów, promocję aborcji) mogą być wiarygodnym źródłem informacji o bezpieczeństwie? W świetle nauczania Leona XIII z encykliki Libertas praestantissimum państwo, które nie uznaje królowania Chrystusa, jest z natury niesprawiedliwe, a jego instytucje – skażone duchem fałszu.
Milczenie o tym, że największa liczba wypadków z pieszymi przypada na miesiące jesienno-zimowe, gdy w kościołach odprawiane są nabożeństwa różańcowe i roraty, jest wymownym potwierdzeniem antychrześcijańskiego nastawienia autorów. Czy przypadkiem nie chodzi o zniechęcenie wiernych do uczestnictwa w życiu Kościoła poprzez podsycanie lęku przed wypadkami?
Braki doktrynalne wołające o pomstę do nieba
Najcięższym zarzutem wobec artykułu jest całkowite pominięcie obowiązku modlitwy za ofiary wypadków. Ani słowa o Mszach Świętych Gregoriańskich, ani o możliwości zyskania odpustów zupełnych dla dusz czyśćcowych. To nie przeoczenie, lecz świadectwo religijnego bankructwa środowisk odpowiedzialnych za tę publikację.
Gdyby autorzy kierowali się duchem wiary, przypomnieliby słowa św. Augustyna: „Nie płaczcie nad ciałem, które już nie cierpi, ale módlcie się za duszą, która może potrzebować waszego wsparcia”. Tymczasem cała uwaga skupiona jest na „bezwzględnych zasadach bezpieczeństwa” – współczesnej parodii Bożych Przykazań.
Apel bez nadziei
Końcowe zalecenie Krupińskiego o „wcześniejszym zaplanowaniu trasy” to żałosny substytut wezwania do nawrócenia. Gdzie mocne słowa przypominające, że każdy kierowca stanie przed Sądem Ostatecznym i zda sprawę z każdego niepotrzebnego ryzyka? Gdzie ostrzeżenie przed grzechem zabójstwa wynikłego z lekkomyślności?
W obliczu tych faktów należy jednoznacznie stwierdzić: portal Opoka propaguje naturalistyczną wizję rzeczywistości sprzeczną z katolicką doktryną. Jak nauczał św. Pius X w dekrecie Lamentabili sane exitu: „Wszelkie próby redukcji życia duchowego do czysto naturalnych wymiarów są herezją modernizmu” (propozycja potępiona nr 58).
Oby ten artykuł stał się dla czytelników przestrogą – nie tylko przed niebezpieczeństwami na drogach, ale przede wszystkim przed śmiertelnym niebezpieczeństwem utraty duszy przez zawierzenie świeckim statystykom bardziej niż wiecznym prawdom wiary.
Za artykułem:
Policja apeluje o ostrożność w piątek. Jest to dzień największego ryzyka na drogach   (opoka.org.pl)
Data artykułu: 30.10.2025









