Portal „Tygodnik Powszechny” (28 października 2025) wychwala 35-lecie reaktywacji Caritas Polska, przedstawiając ją jako „nowoczesną organizację” pomagającą 700 tysiącom osób rocznie i będącą częścią globalnej sieci Caritas Internationalis. Artykuł gloryfikuje świecki wymiar działalności, całkowicie pomijając nadprzyrodzony cel dzieł miłosierdzia, podporządkowując Kościół prawom państwowym i promując ekumeniczne współbraterstwo z antykatolickimi strukturami.
Ustawa 1989: legalizacja apostazji pod płaszczykiem „wolności”
Cytowany artykuł z dumą wskazuje, że „powrót do działalności był możliwy dzięki historycznej Ustawie o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego w Rzeczypospolitej Polskiej, przyjętej w 1989 r.”. Już w tym zdaniu ujawnia się teologiczne bankructwo posoborowej mentalności, która prawa Boże podporządkowuje ludzkim ustawom. Kościół Katolicki nie potrzebuje zgody masonerii przyodzianej w szaty „wolnej Polski”, by pełnić swą misję. Extra Ecclesiam nulla salus (poza Kościołem nie ma zbawienia) – ta zasada nie podlega negocjacjom z parlamentami czy „okrągłymi stołami”.
Pius IX w Syllabusie błędów potępił jako herezję twierdzenie, że „Kościół powinien być oddzielony od Państwa, a Państwo od Kościoła” (pkt 55). Tymczasem Caritas Polska, legitymizowana przez ustawę inspirowaną duchem Vaticanum II, stała się narzędziem laicyzacji dzieł miłosierdzia. Ks. Janusz Majda w artykule jubileuszowym deklaruje: „nauczyliśmy się jednej, fundamentalnej prawdy: nadzieja nie rodzi się jedynie w paczce żywnościowej, ale w relacji”. To szczyt modernistycznej herezji! Gdzież tu mowa o łasce uświęcającej, o sakramentach, o zbawieniu duszy? Miłosierdzie bez Chrystusa Króla to czysty naturalizm.
Caritas Internationalis: masoński projekt w służbie antyewangelii
Chlubienie się przynależnością do „globalnej sieci Caritas Internationalis i Caritas Europa” to jawna zdrada katolickiego powołania. Organizacja ta – pod pozorem pomocy humanitarnej – promuje:
- ekumeniczne bałwochwalstwo (współpraca z heretyckimi „kościołami” i sektami)
- relatywizm doktrynalny (programy „edukacyjne” sprzeczne z moralnością katolicką)
- neomaltuzjańską kontrolę populacji (projekty „zdrowia reprodukcyjnego”)
Pius XI w encyklice Quas Primas stanowczo nauczał: „Królestwo naszego Odkupiciela obejmuje wszystkich ludzi (…) Także i państwa nie mniej podlegają władzy Chrystusa jak jednostki”. Tymczasem Caritas Internationalis, uznając „autorytet” ONZ i współpracując z antykatolickimi rządami, praktykuje zdradę na skalę globalną. Czyż św. Wincenty à Paulo – patron prawdziwych dzieł miłosierdzia – uznałby za godne wspierać struktury finansowane przez tych, którzy legalizują dzieciobójstwo prenatalne i sodomię?
Statystyki zastępujące krzyż: kult człowieka w czystej postaci
W całym artykule brak jakiejkolwiek wzmianki o:
- nawracaniu grzeszników
- prowadzeniu dusz do sakramentów
- odmawianiu różańca z potrzebującymi
- uczestnictwie we Mszy Świętej jako źródle prawdziwego miłosierdzia
Zamiast tego czytamy jedynie o „700 tysiącach osób wspartych w 2024 roku” oraz o „nowoczesnej organizacji”. To nic innego jak wprowadzenie w życie potępionego przez Piusa X modernizmu, który w dekrecie Lamentabili został zdefiniowany jako redukcja religii do „świadomości społecznej” (pkt 22, 58). Gdzież tu miejsce na słowa Chrystusa: „Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na duszy swej szkodę poniósł?” (Mt 16,26)?
Ks. Majda kontynuuje tę bluźnierczą narrację: „Pomoc materialna (…) nabiera pełnego sensu dopiero wtedy, gdy staje się początkiem spotkania z drugim człowiekiem”. A gdzie spotkanie z Bogiem? Gdzie przypomnienie o śmierci, sądzie, piekle i niebie? To nie jest katolickie miłosierdzie – to socjalizm udający charytatywność.
Kuriozalne „duchowe” dziedzictwo: milczenie o herezjach
Artykuł w „Tygodniku Powszechnym” – piśmie od dziesięcioleci promującym modernistyczne herezje – pisze o „duchowym dziedzictwie” Caritas, całkowicie pomijając:
- współpracę z lewicowymi NGO-sami promującymi deprawację młodzieży
- finansowanie z funduszy UE wymagających akceptacji ideologii LGBT
- milczenie wobec bluźnierczych performansów „artystycznych” sponsorowanych przez samorządy współpracujące z Caritas
Św. Pius X w Lamentabili potępił takich „reformatorów”: „Dogmaty, sakramenty i hierarchia (…) są tylko sposobem wyjaśnienia i etapem ewolucji świadomości chrześcijańskiej” (pkt 54). Czyż nie tym właśnie jest dzisiejsza Caritas – etapem „ewolucji” od katolickiego miłosierdzia do masonerii w habicie?
Sedewakantystyczne wezwanie: odrzucić neokościelne pozory!
W świetle nieomylnego Magisterium Kościoła:
- Caritas Polska jako część apostackiej struktury posoborowej nie może rościć sobie prawa do reprezentowania katolickiego dzieła miłosierdzia
- Wszelka współpraca z Caritas Internationalis jest duchowym współudziałem w propagowaniu antychrześcijańskiego NWO
- Prawdziwe uczynki miłosierdzia mogą istnieć jedynie w łączności z Tradycją Katolicką, poza strukturami okupowanego Watykanu
Jak nauczał Pius XI w Quas Primas: „Kościół (…) jako społeczność doskonała, żąda dla siebie z prawa mu przysługującego, pełnej wolności i niezależności od władzy świeckiej”. Dopóki „Caritas” będzie tańczyć do melodyjki Unii Europejskiej i ONZ-towskich agend, dopóty pozostanie jedynie humanitarną maskaradą Nowego Światowego Ładu.
Za artykułem:
Caritas – historia największej organizacji charytatywnej w kraju   (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 28.10.2025









