Portal eKAI (9 października 2025) relacjonuje inaugurację roku „formacyjnego” w Wyższym Seminarium „Duchownym” w Ełku, gdzie siedmiu kandydatów rozpoczyna przygotowanie do „sakramentu kapłaństwa” pod przewodnictwem „biskupa” Jerzego Mazura. Ceremoniał złożony z modernistycznych rytuałów – od „Mszy Świętej” w kaplicy seminaryjnej po immatrykulację jedynego „alumna” – służy jako parodia autentycznego kształcenia kapłanów katolickich.
Naturalistyczna farsa zamiast formacji kapłańskiej
Opisywana uroczystość odsłania całkowite odejście od nadprzyrodzonej wizji kapłaństwa. „Bp” Mazur w „homilii” redukuje relację z Bogiem do subiektywnych przeżyć: „pragnienie Boga, Jego Miłości, Jego Słowa, Jego dotknięcia”, co stanowi jawne odrzucenie obiektywnej rzeczywistości łaski uświęcającej. Brak jakiegokolwiek odniesienia do ex opere operato (działania samego czynu) sakramentów, obowiązku składania Ofiary Przebłagalnej czy walki ze światem, ciałem i diabłem – fundamentalnych elementów formacji przedsoborowej.
„Niech rodzi się w was pragnienie spotykania się z Bogiem na modlitwie, na adoracji, pragnienie życia Eucharystią i otwierania się na Boże Miłosierdzie”
To zdanie „biskupa” Mazura jest kwintesencją modernistycznej herezji:
1. „Życie Eucharystią” – pozbawione kontekstu Ofiary Kalwarii, sprowadzone do wspólnotowego posiłku
2. Adoracja – rozumiana jako psychologiczne doświadczenie, nie jako kult należny prawdziwej Obecności
3. Miłosierdzie Boże – oderwane od sprawiedliwości i wymogu stanu łaski, zgodnie z fałszywym kultem „św.” Faustyny
Teologiczne bankructwo „afiliacji akademickiej”
Fakt afiliacji seminarium do Wydziału „Teologii” Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie stanowi bezpośrednie pogwałcenie kanonu 1385 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 roku, który stanowi: „W seminariach klerycy niech się kształcą pod kierunkiem profesorów wyłącznie katolickich, według metody katolickiej”. Uniwersytet ten, produkujący absolwentów w duchu „hermeneutyki ciągłości”, jest narzędziem demontażu wiary poprzez:
- Relatywizację dogmatów w imię „ewolucji doktrynalnej”
- Promowanie ekumenizmu potępionego w Mortalium Animos Piusa XI
- Stosowanie metody historyczno-krytycznej potępionej w dekrecie Lamentabili
Nieprzypadkowo konferencję wygłosił dyrektor Muzeum Historycznego. To symbol redukcji teologii do dyscypliny archeologicznej, gdzie Wiara jest przedmiotem badań, nie zaś żywą Tradycją objawioną przez Boga.
Pseudosakramenty i gra w kapłaństwo
Rytuał „publicznego wyznania wiary” przez „alumna” Tobiasza Samula to czczy teatr wobec braku ważnie wyświęconych biskupów w strukturach posoborowych. Jak stwierdza Bulla Cum ex Apostolatus Officio Pawła IV: „jeśli kiedykolwiek w jakimkolwiek czasie okaże się, że jakikolwiek Biskup […] odstąpił od Wiary Katolickiej […] promocja lub wyniesienie […] będą nieważne, nieobowiązujące i bezwartościowe”.
„Rektor” ks. Marcin Sieńkowski, podobnie jak inni „wykładowcy”, działa w strukturze pozbawionej ważnej sukcesji apostolskiej od czasu nieważnych święceń Pawła VI (1968). Jak zauważył św. Robert Bellarmin: „jawny heretyk nie może być Papieżem ani członkiem Kościoła” (De Romano Pontifice), co dotyczy wszystkich „biskupów” wyświęconych w rycie posoborowym.
Gnostycka duchowość zamiast katolickiego heroizmu
Wypowiedź „alumna” Samula: „Wyobrażam sobie wspólnotę, modlitwę i naukę. Najbardziej czekam na pogłębienie relacji z Bogiem” odsłania tragiczną prawdę o formacji w neo-seminariach:
- Brak nauki o kapłaństwie jako alter Christus (drugim Chrystusie)
- Nieobecność formacji do walki z modernistycznymi herezjami
- Zastąpienie teologii spekulatywnej psychologizującym gadulstwem
Pius XI w encyklice Ad Catholici Sacerdotii precyzował: „Kapłan nie jest przeznaczony do ziemskich i przemijających rzeczy […] ale do rzeczy boskich i wiecznych”. Tymczasem „seminarium” w Ełku produkuje funkcjonariuszy humanitarnej NGO-soterii, gotowych głosić ewangelię dialogu i tolerancji.
Masowa apostazja pod płaszczykiem „pogranicza kulturowego”
Konferencja o „600 latach pogranicza kulturowo-wyznaniowego” to jawna pochwała synkretyzmu potępionego w Syllabusie Piusa IX (punkty 15-18). W obliczu śmiertelnego zagrożenia herezją prawosławną i protestancką, struktury posoborowe promują dialog zamiast nawracania innowierców – wbrew rozkazowi Chrystusa: „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody” (Mt 28,19).
Nie ma kapłaństwa bez Ofiary
Cały spektakl w Ełku dowodzi, że neo-kościół całkowicie odciął się od istoty kapłaństwa. Jak uczy Sobór Trydencki: „Ofiara Mszy św. jest prawdziwą Ofiarą przebłagalną […] przez którą Bóg jedna się z nami i udziela łask” (Sesja XXII). Tymczasem posoborowa „msza” jest wspólnotową ucztą pozbawioną charakteru ekspiacyjnego, zaś „kapłani” – przewodniczącymi zgromadzenia, nie pośrednikami między Bogiem a ludźmi.
Ostatnim aktem tej tragedii jest śpiew „Gaude Mater Polonia” – pieśni ku czci św. Stanisława, biskupa-męczennika, który zginął za obronę nierozerwalności małżeństwa i niezależności Kościoła od władzy świeckiej. Dzisiejsi „hierarchowie”, kolaborujący z antykatolickimi reżimami, profanują pamięć świętego, którego heroiczna postawa stanowi wieczne potępienie ich konformizmu.
Za artykułem:
09 października 2025 | 19:11Inauguracja roku akademickiego w WSD w EłkuW czwartek, 9 października, w Wyższym Seminarium Duchownym w Ełku po raz 34. zainaugurowano rok akademicki. Formację na etapie pr…   (ekai.pl)
Data artykułu: 28.10.2025









