Pusty ceremoniał w nowoczesnym seminarium w Ełku, 2025. Pseudo-biskup w liturgicznym stroju stojący przy ołtarzu dekorowanym nowoczesnymi elementami, przemawiający do kilku kleryków. Scena symbolizuje brak autentycznej wiary i tradycyjnej formacji duchownej, krytykując modernistyczny katolicyzm.

Formalna ceremonia w ełckiej placówce neoformacyjnej

Podziel się tym:

Formalna ceremonia w ełckiej placówce neoformacyjnej

Portal eKAI (9 października 2025) relacjonuje inaugurację roku w Wyższym Seminarium Duchownym w Ełku, gdzie obecnie formuje się jedynie siedmiu kandydatów, z czego na pierwszy rok przyjęto jednego alumna. Uroczystości przewodniczył „biskup” Jerzy Mazur, wygłaszając homilię pełną modernistycznych frazesów o „pragnieniu Boga” i „otwieraniu się na Boże Miłosierdzie”, całkowicie pomijając dogmatyczny obowiązek składania Ofiary Przebłagalnej czy naukę o wyłączności zbawienia w Kościele Katolickim.


Upadek powołań jako owoc posoborowej apostazji

Fakt, iż po 34 latach funkcjonowania placówka formuje zaledwie siedmiu pseudo-duchownych, z czego tylko jeden rozpoczął w tym roku propedeutyk, stanowi wymowny dowód bankructwa posoborowego eksperymentu. Jak przypomina Quas Primas Piusa XI: „nie ma w nas władzy, która by wyjęta była z pod panowania Chrystusa”. Tymczasem neoseminaria, odcinając się od tradycyjnej formacji opartej na tomizmie i liturgii trydenckiej, stały się przyczółkami naturalizmu religijnego, co nieuchronnie prowadzi do duchowej jałowości.

„Niech rodzi się w was pragnienie spotykania się z Bogiem na modlitwie, na adoracji, pragnienie życia Eucharystią”

Takie wypowiedzi „biskupa” Mazura demaskują redukcję kapłaństwa do funkcji pastoralno-terapeutycznej. Brak jakiekolwiek wzmianki o Ofierze Mszy Świętej, obowiązku głoszenia dogmatów czy konieczności nawracania heretyków świadczy o przyjęciu protestanckiego modelu „duchowego przewodnictwa”. Alumn Tobiasz Samul deklarujący oczekiwania na „pogłębienie relacji z Bogiem” potwierdza internalizację tej heresy of experience potępionej już w Pascendi.

Nieprawomocność formacji i nieważność święceń

Wszyscy wymienieni „duchowni” – od „rektora” Marcina Sieńkowskiego po pozostałych przedstawicieli neo-seminariów – otrzymali „święcenia” w obrządku posoborowym, który został uznany za wątpliwy i prawdopodobnie nieważny przez teologów wiernych Tradycji. Jak uczy bulla Sacramentum Ordinis Piusa XII, zmiana materii i formy sakramentu powoduje jego nieważność. Tymczasem Novus Ordo święceń z 1968 r.:

  • Usunął istotne odniesienia do władzy składania Ofiary Eucharystycznej
  • Zastąpił jasną formułę konsekracyjną wieloznacznymi opisami pastoralnymi
  • Wprowadził protestancką koncepcję „prezbiteratu wspólnotowego”

Synkretyzm religijny pod płaszczykiem „dialogu”

Konferencja dra Rafała Żytyńca o „600 latach pogranicza kulturowo-wyznaniowego” to klasyczny przykład posoborowego relatywizmu doktrynalnego. Podczas gdy św. Pius X w Editae saepe przypominał: „Kościół, nie mogąc jednocześnie aprobować rozbieżnych form religijnych, odrzuca tę godną potępienia swobodę myśli”, neo-kościół gloryfikuje mieszanie się z herezją. Brak tu choćby cienia nawiązania do obowiązku nawracania schizmatyków czy potępienia błędów reformacji.

Ceremoniał jako zasłona dymna

Cała uroczystość – od odśpiewania „Gaude Mater Polonia” po immatrykulację – stanowi simulacrum katolickich obrzędów, mające ukryć doktrynalną pustkę. Jak zauważył Pius XI w Mortalium Animos: „Fałszywa jedność sprzyjająca wszystkim kultom jest zdradą Chrystusa”. Obecność przedstawicieli służb mundurowych i samorządowych dowodzi zaś pełnej symbiozy z modernistycznym państwem, które oficjalnie wyrzekło się społecznego panowania Chrystusa Króla.

Zatrute źródło formacji

Afiliacja do Wydziału Teologii UWM w Olsztynie to gwarancja, że alumni będą karmieni herezjami nowej teologii zakazanej przez Piusa XII w Humani Generis. Brak wymogu znajomości łaciny, pomijanie dzieł Ojców Kościoła na rzecz współczesnych heretyków jak Rahner czy Küng, zastąpienie filozofii tomistycznej przez egzystencjalizm – wszystko to czyni z ełckiej placówki officinam errorum (warsztat błędów).

Milczenie o eklezjologicznej katastrofie

Największym oskarżeniem pozostaje całkowite przemilczenie kryzysu wiary w „diecezji” ełckiej, gdzie ponad 90% „katolików” nie przystępuje do tzw. komunii, a liczba ślubów kościelnych spadła poniżej 30%. Zamiast diagnozować przyczyny tej apostazji – czyli soborową rewolucję liturgiczną i doktrynalną – neo-duchowieństwo kontynuuje budowanie kościoła dialogu, tolerancji i świeckiego humanizmu.


Za artykułem:
09 października 2025 | 19:11Inauguracja roku akademickiego w WSD w EłkuW czwartek, 9 października, w Wyższym Seminarium Duchownym w Ełku po raz 34. zainaugurowano rok akademicki. Formację na etapie pr…
  (ekai.pl)
Data artykułu: 28.10.2025

Więcej polemik ze źródłem: ekai.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.