Portal Opoka.org.pl informuje o odrzuceniu przez Senat Hiszpanii projektu lewicowej partii PSOE, zmierzającego do wpisania „prawa do aborcji” do konstytucji. Za przyjęciem inicjatywy głosowało 113 senatorów, przeciwko 147 – głównie z centroprawicowej Partii Ludowej (Partido Popular), wspieranej przez konserwatywną partię Vox i Ludową Unię Nawary. Projekt socjalistów zakładał nie tylko konstytucyjne zagwarantowanie zbrodniczego „prawa” do dzieciobójstwa, ale także ograniczenie klauzuli sumienia lekarzy i zakaz publicznego finansowania organizacji pro-life. Premier Pedro Sánchez uzasadniał projekt „obroną wolności reprodukcyjnej” przed rzekomym „globalnym atakiem” na prawa kobiet, co stanowi klasyczny przykład rewolucyjnej nowomowy. Artykuł przedstawia to wydarzenie jako „wyraźny sukces hiszpańskich środowisk pro-life”, pomijając jednak zasadniczy fakt: każda debata w świeckim parlamencie o „prawie” do mordowania niewinnych jest z natury sprzeczna z Boskim i naturalnym prawem.
Fasada „zwycięstwa” w obliczu systemowej apostazji
Podczas gdy komentowany artykuł eksponuje „silny głos sprzeciwu wobec działań lewicy”, cała ta parlamentarna szopka pozostaje jedynie grą w ramach tego samego masońskiego porządku, który od 1789 roku systematycznie odbiera Chrystusowi Królowi Jego prawa do społecznego panowania. Jak nauczał Pius XI w encyklice Quas Primas:
„Państwa nie tylko nie powinny publicznie odmawiać czci Chrystusowi Królowi, lecz mają obowiązek czcić Go publicznie jako Króla prawa Bożego”
. Tymczasem hiszpański Senat – instytucja wyrosła z liberalnej konstytucji odrzucającej społeczne panowanie Chrystusa – de facto uzurpuje sobie władzę sądzenia o fundamentalnych zasadach moralnych, które są niezmienne i pochodzą wyłącznie od Boga.
Naturalistyczne założenia jako podstawa wszelkich błędów
Artykuł bezkrytycznie powiela język rewolucji, używając określeń takich jak „prawa kobiet” czy „wolność reprodukcyjna”, co stanowi jawne przyjęcie założeń humanizmu antropocentrycznego potępionego w Syllabusie błędów Piusa IX (pkt 15, 39, 55). Już Leon XIII w Libertas praestantissimum wykazywał, że:
„Wolność jako prawo moralne zakłada prawdę, a fałsz nie może być przedmiotem prawa”
. Tymczasem sama możliwość debatowania w parlamencie o „prawie” do zabijania nienarodzonych dowodzi, że Hiszpania – podobnie jak wszystkie narody odrzucające społeczne panowanie Chrystusa – pogrążyła się w demokratycznym bałwochwalstwie, gdzie „wola ludu” zastępuje prawo Boże.
Milczenie o istocie zbrodni i prawdziwym rozwiązaniu
Największym zarzutem wobec komentowanego tekstu jest całkowite pominięcie nadprzyrodzonej perspektywy. Ani słowa o tym, że:
- Każda aborcja to morderstwo wołające o pomstę do nieba (Księga Rodzaju 9:6)
- Państwo legalizujące dzieciobójstwo ściąga na siebie klątwę Bożą (Księga Przysłów 14:34)
- Jedynym rozwiązaniem jest publiczne pokutne uznanie królewskiej władzy Chrystusa wraz z całkowitym zakazem aborcji pod sankcją karną
Jak przypominał św. Augustyn: „Remota iustitia quid sunt regna nisi magna latrocinia?” (Państwa bez sprawiedliwości to tylko wielkie zbójectwa). Hiszpański „sukces” pro-life pozostaje więc iluzoryczny, gdyż nie towarzyszy mu żaden akt narodowego zadośćuczynienia ani uznania praw Chrystusa Króla.
Centroprawica jako współwinna destrukcji
Chwalona w artykule Partia Ludowa, która „wspierana przez Vox i Ludową Unię Nawary” odrzuciła projekt, sama jest nosicielem modernistycznej zarazy. Wystarczy przypomnieć, że:
- Hiszpańskie „prawo” dopuszczające aborcję do 14 tygodnia ciąży zostało wprowadzone w 2010 roku przez rząd… Partii Ludowej pod pretekstem „kompromisu”
- Obecna konstytucja Hiszpanii z 1978 roku – podpisana przez wszystkie główne partie włącznie z PP – w art. 16 gwarantuje „wolność ideologiczną, religijną i kultową”, co jest jawnym zaprzeczeniem praw Chrystusa Króla
Sobór Watykański II z jego Dignitatis humanae otworzył furtkę dla tego typu apostazji, głosząc błędnie, że „osoba ludzka ma prawo do wolności religijnej” (DH 2). Tymczasem Pius IX w Quanta cura jednoznacznie potępił:
„Opinię głoszącą, iż wolność sumienia i kultów jest przyrodzonym prawem każdego człowieka”
.
Programowa bezsilność „ruchów pro-life”
Artykuł bezkrytycznie powtarza frazes o „sukcesie hiszpańskich środowisk pro-life”, podczas gdy wszelkie świeckie ruchy obrony życia są z góry skazane na porażkę, gdyż:
- Walczą o cząstkowe ograniczenia zamiast żądać całkowitego zakazu aborcji jako zbrodni przeciw Bogu
- Akcjom humanitarnym towarzyszy brak wezwania do nawrócenia i pokuty
- Nie głoszą konieczności społecznego panowania Chrystusa Króla jako jedynego fundamentu ładu moralnego
Jak trafnie ujął to Pius XI w Quas Primas:
„Nigdy nie zaznamy prawdziwego pokoju, dopóki ludzie i państwa nie uznają panowania naszego Zbawiciela”
. Dopóki więc hiszpańscy „obrońcy życia” nie zażądają koronacji Chrystusa na Króla Hiszpanii i nie odrzucą całej masońsko-liberalnej konstytucji, ich działania będą jedynie gaszeniem pożaru łyżką wody.
Demaskacja „klauzuli sumienia” jako pułapki
Warto zwrócić uwagę na perfidię ataku na klauzulę sumienia zawartą w projekcie PSOE. Sam koncept „klauzuli sumienia” jest już kompromisem ze złem, gdyż:
- Uznaje implicitnie, że aborcja może być „zabiegiem medycznym”, od którego można się „wypisać”
- Zastępuje absolutum moralne („nie zabijaj”) relatywnym „prawem osobistym”
Kościół zawsze nauczał, że „nemo potest facere malum ut inde veniat bonum” (Nikt nie może czynić zła, aby wynikło dobro). Tymczasem komentowany artykuł nie demaskuje tego fundamentalnego błędu, popadając w typowo posoborowy pragmatyzm.
Podsumowanie: pyrrusowe zwycięstwo w wojnie już przegranej
Odrzucenie projektu PSOE – choć pozornie dobra wiadomość – jedynie odsłania głębię kryzysu Hiszpanii jako narodu apostazji. Kraj, który niegdyś wysłał na stosy 50 000 męczenników za wiarę podczas wojny domowej, dziś debatuje o „prawie” do mordowania niewinnych w salach rodem z loży masońskiej. Jak prorokował Pius IX w Syllabusie (pkt 77-80), demokratyczny liberalizm nieuchronnie prowadzi do deifikacji zbrodni. Dopóki Hiszpania nie powróci do swoich katolickich korzeni, nie uzna publicznie królewskiej władzy Chrystusa i nie odrzuci całego dziedzictwa Oświecenia – każdy „sukces” pro-life będzie jedynie chwilowym opóźnieniem marszu ku otchłani.
Za artykułem:
Silny głos wobec nacisków lewicy. Senat Hiszpanii przeciwko wpisaniu prawa do aborcji do Konstytucji   (opoka.org.pl)
Data artykułu: 29.10.2025









