Instytucja lektoratu w Kaliszu jako przejaw apostazji posoborowej
Portal eKAI (20 października 2025) informuje o obrzędzie ustanowienia 16 kandydatów do „diakonatu stałego” w charakterze lektorów. Obrzędu dokonał pan Łukasz Buzun, tytułowany „biskupem pomocniczym” diecezji kaliskiej, podczas Mszy w kaplicy tamtejszego Seminarium Duchownego. Według relacji, dwuletnia „formacja” ma zakończyć się przyjęciem „święceń” i podjęciem „posługi” w parafiach. Homilia celebransa zawierała typowo modernistyczne redukcje: akcent na „proklamację Słowa” przy pominięciu ofiarniczego charakteru Kapłaństwa oraz prywatną interpretację Pisma Świętego w środowisku domowym.
Demolowanie świętych hierarchii przez posoborową hydrę
Już sama koncepcja tzw. diakonatu stałego stanowi jawną herezję, sprzeczną z niezmiennym nauczaniem Kościoła. Sobór Trydencki w sesji XXIII (15 lipca 1563) definitywnie stwierdza: „Jeśli ktoś powie, że w Kościele katolickim nie istnieje hierarchia, ustanowiona z Bożego rozporządzenia, a składająca się z biskupów, prezbiterów i diakonów – niech będzie wyklęty”. Tymczasem posoborowy twór zwany „diakonatem stałym”:
Formacja kandydatów będzie trwała jeszcze dwa lata i zakończy się przyjęciem święceń oraz podjęciem posługi w konkretnej parafii
– jest monstrualną karykaturą święceń świętych, gdzie diakonat traktuje się jako cel samoistny, a nie – jak w prawdziwym Kościele – stopień przejściowy do kapłaństwa. Decretum Gratiani jasno określa: „Diakonat jest sakramentem przygotowującym do kapłaństwa, a nie stanem życia” (C. 15 q. 8 c. 1).
Naturalistyczna redukcja funkcji lektora
Homilia pana Buzuna odsłania pełną głębię modernistycznej zgnilizny:
Podkreślał, że Słowo Boże powinno formować życie człowieka. – Pierwszym owocem słuchania Słowa Bożego ma być nasze uświęcenie – stwierdził biskup pomocniczy diecezji kaliskiej
To klasyczny przykład protestantyzacji pojęcia łaski! Kardynał Billot w De Ecclesia (1921) wykazuje, że uświęcenie pochodzi wyłącznie z uczestnictwa w Ofierze Mszy Świętej i godnego przyjmowania sakramentów – nigdy zaś z samodzielnej lektury Pisma Świętego. Tymczasem relacja pokazuje:
Zachęcał do pochylania się nad Słowem Bożym w swoich domach. – Dobrze jak w rodzinie pochylamy się nad Słowem Bożym […] później dzielimy się nim
To jawne odrzucenie dekretu Soboru Trydenckiego (Sesja IV, 8 kwietnia 1546), który zastrzega interpretację Pisma Świętego wyłącznie dla Urzędu Nauczycielskiego Kościoła. Św. Pius X w encyklice Pascendi dominici gregis (1907) potępia taką postawę jako „przenoszenie źródeł objawienia z dziedziny tradycji i pism świętych do samego sumienia wiernego” (pkt 6).
Nieomylne znaki fałszywego kultu
Cała relacja jest naszpikowana symptomami apostazji:
- Brak wzmianki o stanie łaski u kandydatów – tradycyjna formacja wymagała rocznego postulatu i dwuletniego kanonikatu z celibatem
- Procedura „uznaniowa” – w prawdziwym Kościele lektorat był święceniami mniejszymi (a nie „błogosławieństwem”), których udzielano po zdaniu egzaminów z łaciny, liturgiki i doktryny
- Milczenie o obowiązku brewiarza – lektorzy mieli obowiązek odmawiania oficjum mniejszego, co w posoborowym bałaganie zanikło
Nie dziwi udział księży tytułowanych „proboszczami”, skoro cała struktura diecezji kaliskiej podlega antypapieżowi Leonowi XIV. Jak trafnie ujął to św. Robert Bellarmin: „Papież-jawny heretyk traci urząd automatycznie” (De Romano Pontifice), zaś kanon 188.4 Kodeksu z 1917 r. stanowi o automatycznej utracie urzędu przez odstępców od wiary.
Świętokradztwo w białych rękawiczkach
Najcięższym zarzutem jest symulacja święceń. Klemens VIII w konstytucji Cum ad nihil magis (1602) zakazuje pod karą ekskomuniki udzielania święceń poza klasztorami i katedrami. Tymczasem obrzęd odbył się w seminaryjnej kaplicy – miejscu pozbawionym odpowiedniej godności. Co więcej, sam termin „lektorat” został w posoborowej pseudoliturgii zredukowany do świeckiej „posługi”, choć Pius XII w Sacramentum Ordinis (1947) jednoznacznie określił święcenia mniejsze jako vera sacramenta (prawdziwe sakramenty).
Epilog: żebranina zamiast ewangelizacji
Artykuł kończy się wstydliwym apelem:
Drogi Czytelniku […] prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite
Co doskonale ilustruje kondycję sekty posoborowej: organizacji żebrzącej o datki, podczas gdy prawdziwy Kościół zawsze utrzymywał się z dobrowolnych ofiar wiernych, nie uprawiając medialnego żebractwa. Św. Pius X w Vehementer nos (1906) potępia takie praktyki jako „profanację świętości misji apostolskiej”.
W czasach ostatecznej apostazji tylko powrót do niezmiennej doktryny zawartej w Quas primas Piusa XI (1925) o Królestwie Chrystusa może uchronić dusze przed zatraceniem. Kaliska farsa z „diakonami stałymi” to jedynie kolejny dowód, że struktury okupujące Watykan prowadzą wiernych na zatracenie.
Za artykułem:
20 października 2025 | 07:40Kalisz: kandydaci do diakonatu stałego ustanowieni lektorami16 kandydatów do przyjęcia święceń diakona stałego otrzymało błogosławieństwo do pełnienia posługi lektora. Obrz… (ekai.pl)
Data artykułu: 31.10.2025








