Ksiądz w ornacie w kościele, przemawiający do zgromadzenia, z krzyżem w ręku, podkreślając potrzebę podporządkowania społeczeństwa Chrystusowi Królowi.

Kanadyjski separatyzm jako symptom kryzysu legitymizacji władzy

Podziel się tym:

Portal Gość.pl (30 października 2025) relacjonuje rekordową liczbę podpisów (456 tys.) pod petycją o referendum ws. przyszłości kanadyjskiej prowincji Alberta. Inicjator akcji Thomas Lukaszuk, określany jako „były wicepremier”, podkreśla „pragmatyczny” charakter kampanii Forever Canadian, wskazując na gospodarcze zagrożenia separatyzmu. Artykuł całkowicie pomija nadprzyrodzony wymiar władzy i obowiązek podporządkowania polityki publicznej panowaniu Chrystusa Króla, redukując sprawy narodu do kalkulacji biznesowych i technokratycznych rozwiązań.


Ekonomiczny utylitaryzm zastępujący katolicką koncepcję władzy

Tekst koncentruje się wyłącznie na naturalistycznych argumentach przeciwko niezależności Alberty, cytując „byłego wicepremiera”:

„Separatyzm szkodzi gospodarce (…). Dla biznesu separatyzm jest dużym ryzykiem”.

Taka redukcja racji status (racji stanu) do kwestii czysto materialnych stanowi jawny przejaw laickiej mentalności potępionej w Syllabusie błędów Piusa IX (1864), który odrzuca tezę, że „społeczeństwo ludzkie może być rządzone zapominając o religii, jak gdyby ona nie istniała” (pkt 77).

W myśl encykliki Quas primas Piusa XI (1925) „królestwo Odkupiciela naszego obejmuje wszystkich ludzi (…). Niechaj więc obowiązkiem i staraniem Waszym będzie, Czcigodni Bracia, aby w dniu oznaczonym przed tą doroczną uroczystością wygłoszono w każdej parafii kazania do ludu, w którychby ten lud dokładnie pouczony o istocie, znaczeniu i ważności tego święta, wezwano, by tak życie urządził i ułożył, iżby ono odpowiadało życiu tych, którzy wiernie i gorliwie słuchają rozkazów Boskiego Króla”.

Demokratyczny fideizm jako substytut prawowitej władzy

Artykuł bezkrytycznie gloryfikuje mechanizmy demokratyczne:

„petycja jest ważna dla całej Kanady (…). Premier prowincji Danielle Smith będzie mogła poddać temat pod wiążące dla rządu głosowanie parlamentu Alberty lub przeprowadzić referendum”

. Tymczasem Pius VI w konstytucji Auctorem fidei (1794) potępił błąd, jakoby „władza pochodząca od ludu jest pierwotniejsza niż władza przełożonego”, zaś Leon XIII w Diuturnum illud (1881) nauczał: „Państwo nie jest tłumem luźno związanym (…). Władza zwierzchnicza sama w sobie nie pochodzi od ludzi”.

Ideologiczne zawłaszczenie kobiet i młodzieży

Niepokojący jest fragment o

„dużym zaangażowaniu kobiet, które chcą wypowiedzieć się na temat dla nich ważny. Można nawet powiedzieć, że mamy ruch kobiet. 75 proc. z ok. 6 tys. osób zbierających podpisy to kobiety”

. To echo rewolucyjnej doktryny „praw kobiet” potępionej przez Piusa XI w Casti connubii (1930): „Nie może być mowy o równouprawnieniu kobiety z mężczyzną w tym znaczeniu, by obywatelki były wolne od posłuszeństwa względem męża”. Również instrumentalne wykorzystanie młodzieży („podpisy składane przez młode kobiety w dniu ich 18 urodzin”) odzwierciedla modernistyczną strategię indoktrynacji potępioną w dekrecie Lamentabili (1907).

Technokratyczne bałwochwalstwo sztucznej inteligencji

Przyznanie się do użycia

„narzędzi AI do wsparcia dla zbierających podpisy”

demaskuje technokratyczny charakter całej inicjatywy. Jak ostrzegał Pius XII w radiowym orędziu z 1957 r.: „Technika, która sama w sobie jest neutralna, zmienia się w zło, gdy wykracza poza granice moralności”.

Polski akcent w służbie globalistycznej narracji

Wzmianka o

„104-letniej Polce, która przyjechała do Kanady w wieku 12 lat”

służy budowaniu emocjonalnego poparcia dla centralistycznego status quo. Tymczasem prawdziwy patriotyzm katolicki wymagałby obrony suwerenności narodów przed globalistycznymi strukturami – czego domagał się Pius XII w przemówieniu do młodzieży katolickiej (1946): „Prawdziwy patriotyzm nie ma nic wspólnego z ciasnym nacjonalizmem”.

Milczenie o źródle prawowitej władzy

Najcięższym zarzutem wobec artykułu jest całkowite pominięcie principium unitatis (zasady jedności) – Chrystusa Króla, który „dał Mu władzę, i cześć i królestwo, i wszyscy narodowie, pokolenia i języki służyć mu będą; władza jego władza wieczna, która nie będzie odjęta, a królestwo jego, które się nie skazi” (Dn 7,13-14). Jak przypomina Pius XI w Quas primas: „Niechaj więc władcy państw nie odmawiają publicznej czci i posłuszeństwa królującemu Chrystusowi”.

Tekst portalu Gość.pl stanowi zatem klasyczny przykład laicyzacji dyskursu publicznego, gdzie „królestwo tego świata” funkcjonuje w całkowitym oderwaniu od Królestwa Chrystusowego. Wierni trwający w vera Ecclesia (prawdziwym Kościele) muszą odrzucić zarówno separatyzm, jak i federalizm, jeśli oba systemy nie podporządkowują się społecznej władzy Zbawiciela.


Za artykułem:
Kanada: Rekordowa liczba podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie przyszłości Alberty
  (gosc.pl)
Data artykułu: 30.10.2025

Więcej polemik ze źródłem: gosc.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.