Portal Opoka relacjonuje powstanie kaplicy Dziecka Poczętego w Wałbrzychu jako „wyraz przebłagania Pana Boga za grzechy aborcji” oraz miejsce modlitwy o życie. Inicjatywa związana jest z parafią Matki Bożej Częstochowskiej, gdzie uroczystościom przewodniczyć ma „bp” Marek Mendyk. Artykuł wskazuje na 20 milionów ofiar aborcji w Polsce od 1945 roku, kryzys demograficzny i upadek instytucji małżeństwa. Całość zdradza jednak symptomatyczne pominięcia doktrynalne i głęboką niezgodność z katolicką teologią ekspiacji.
Naturalistyczne redukcje ekspiacji
Przedstawiana inicjatywa sprowadza zadośćuczynienie za masowe dzieciobójstwo do poziomu psychologii społecznej: „Kaplica powstaje jako wyraz przebłagania Pana Boga za grzechy aborcji, ale też jako znak nadziei i modlitwy o życie” – deklaruje „ks.” Marek Zołoteńki. Brak tu fundamentalnego rozróżnienia pomiedzy zadośćuczynieniem subiektywnym (aktem indywidualnej pokuty) a obiektywnym (ofiarą przebłagalną złożoną przez kapłana in persona Christi).
Pius XI w Quas Primas przypominał: „Nie przez co innego szczęśliwe państwo – a przez co innego człowiek, państwo bowiem nie jest czym innym, jak zgodnym zrzeszeniem ludzi”. Tymczasem projekt pomija całkowicie konieczność przebłagania przez władze państwowe, które przez dekady tolerowały zbrodnię aborcji. Jak zauważa Syllabus Piusa IX (1864): „Państwo, jako źródło wszelkich praw, posiada uprawnienia nieograniczone” (błąd 39) – co prowadzi do prześladowania Kościoła i legalizacji zbrodni.
Milczenie o społecznych konsekwencjach apostazji
Artykuł diagnozuje słusznie symptomy: „Coraz mniej dzieci rodzi się w małżeństwach, a coraz częściej rodzice nie mają ślubu. To efekt długoletniej akcji demoralizacyjnej”. Zabrakło jednak odwagi, by wskazać źródło: systematyczne niszczenie przez posoborowców nauki o małżeństwie jako nierozerwalnym sakramencie.
Kanon 188.4 Kodeksu z 1917 r. stanowi jasno: „Każdy urząd staje się wakujący na mocy samego faktu (…) jeśli duchowny publicznie odstępuje od wiary katolickiej”. Tymczasem „duchowni” posoborowi, akceptujący rozwody i związki niesakramentalne, utracili jurysdykcję. Ich działania przypominają próby gaszenia pożaru benzyną – jak czytamy w liście do duchowieństwa Konstantynopola: „Ten, kto odstąpił od wiary (…) nie może nikogo złożyć z urzędu ani usunąć”.
Liturgiczne i doktrynalne bankructwo
Planowane uroczystości – „Msza św.” o 17:00 i procesja ze świecami – zdradzają charakter aggiornamento. W tradycyjnej dyscyplinie Kościoła:
- Ekspiacja wymagała Mszy w rycie uroczystym z użyciem czarnych ornatów
- Procesje pokutne odbywały się boso, z dyscyplinami i popiołem na głowach
- Kaplice ekspiacyjne fundowano wyłącznie po publicznym akcie pokuty władz cywilnych
Brak także ostrzeżenia, że przyjmowanie „komunii” w strukturach posoborowych, gdzie Msza została zredukowana do stołu zgromadzenia, a rubryki naruszają teologię ofiary przebłagalnej, jest jeżeli nie li 'tylko’ świętokradztwem, to bałwochwalstwem. Św. Robert Bellarmin przypomina: „Jawny heretyk nie może być kapłanem, gdyż przestaje być członkiem Kościoła” (De Romano Pontifice).
Demografia jako owoc apostazji
Przytoczone dane demograficzne („W pierwszym półroczu 2025 r. urodziło się o 10 tys. mniej dzieci niż rok wcześniej”) stanowią jedynie wierzchołek góry lodowej. Katastrofa jest bezpośrednim owocem:
- Zniesienia przez Jana XXIII ekskomunik dla masonów (1962)
- Destrukcji nauki o grzechu wołających o pomstę do nieba w Katechizmie „soborowym”
- Promocji „wolności religijnej” (Dignitatis humanae), która zrównała kult prawdziwego Boga z bałwochwalstwem
Jak zauważa Pius XI: „Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw (…) zburzone zostały fundamenty pod tąż władzą”. Bez przywrócenia socialnego panowania Chrystusa Króla żadne kaplice – choćby najpiękniejsze – nie zatrzymają demograficznej zapaści.
Za artykułem:
„Potrzebne jest przebłaganie Boga za ten grzech”. W Wałbrzychu powstaje kaplica Dziecka Poczętego   (opoka.org.pl)
Data artykułu: 29.10.2025









