Ekologiczna pseudoreligia w miejscu prawdziwego kultu: myśliwi „pielgrzymują” pod auspicjami modernistycznej sekty
Portal eKAI (11 października 2025) relacjonuje zgromadzenie myśliwych na Jasnej Górze, gdzie pod przewodnictwem „biskupa” Andrzeja Jeża celebrowano mszę „w intencji łowczych”. Wydarzenie przedstawiono jako obronę „godności i powołania” myśliwych wobec rzekomych „ideologicznych ataków”, całkowicie pomijając nadprzyrodzony wymiar jakiegokolwiek autentycznego katolickiego pielgrzymowania.
Redukcja Kościoła do ekologicznej NGO
Centralnym punktem relacji jest naturalistyczne przesłanie „bpa” Jeża, który stwierdził:
„troszcząc się o dany obszar, w którym ludzka interwencja jest niezbędna, zdecydowanie więcej «wnoszą» oni do lasu niż «wynoszą» […] brak interwencji ludzkiej zakończyć się może katastrofą”
. To jawne przeoczenie nadprzyrodzonej misji Kościoła na rzecz świeckiego aktywizmu. Jak nauczał Pius XI w Quas primas: „Królestwo naszego Zbawiciela obejmuje wszystkich ludzi […] nie tylko jednostki, ale i rodziny oraz państwa mają obowiązek czcić Chrystusa”. Tymczasem „duchowni” posoborowi redukują religię do utylitarnego zarządzania biosferą.
Ideologiczny język zdradzający modernizm
Analiza terminologii ujawnia całkowite zespolenie z duchem świata:
- Powtórzone 5x pojęcie „bioróżnorodność” – świecki neologizm zastępujący katolicką koncepcję dominium terrae (Rdz 1:28)
- Fraza „gospodarka łowiecka” jako cel sam w sobie, podczas gdy prawdziwy myśliwy-katolik winien widzieć w polowaniu exercitium virtutis (ćwiczenie cnót) ku chwale Stwórcy
- Wspomnienie o „6 tys. kobiet-myśliwych” – sprzeczne z tradycyjną rolą niewiasty jako custos domus (strażniczki ogniska domowego)
Nieprawomocność „posługi” Jeża i Pacholskiego
„Biskup” Jeż, wyświęcony w 1988 r., otrzymał sakrę z rąk apostaty Józefa Życińskiego – zwolennika „teologii narodu” i rewolucji socjologicznej w Kościele. Tym samym jego „posługa” jest nieważna ex defectu formae (z powodu braku właściwej formy). Podobnie „przeor” Pacholski – paulin należący do zgromadzenia, które od 1969 r. przyjęło modernistyczne konstytucje – nie może sprawować autentycznej władzy zakonnej.
Fałszywa teologia stworzenia
Ks. Dziedzic, określany jako „kapelan myśliwych”, posuwa się do stwierdzenia:
„gospodarka łowiecka jest dbałością o bioróżnorodność”
, co stanowi zdradę katolickiej koncepcji panowania nad stworzeniem. Jak przypomina św. Tomasz z Akwinu (Summa contra Gentiles III, 112): „Zwierzęta są podporządkowane człowiekowi, który korzysta z nich dla własnego pożytku”. Tymczasem Grzeszczak z PZŁ głosi herezję:
„ingerencja człowieka w przyrodę […] zaburzyła harmonię”
– co przeczy biblijnemu nakazowi „czyńcie sobie ziemię poddaną” (Rdz 1:28).
Jasna Góra – od sanktuarium do ekologicznego forum
Przemilczanym skandalem jest sama idea „pielgrzymki myśliwych” do miejsca, gdzie czczony jest obraz Maria Regina Poloniae (Królowej Polski). W tradycyjnej pobożności myśliwi pielgrzymowali do św. Huberta – patrona łowiectwa, prosząc o ochronę przed niebezpieczeństwami i łaskę godnego korzystania z darów stworzenia. Tymczasem tutaj:
- Brak wezwania do pokuty za ewentualne nadużycia w łowach (np. zabijanie dla sportu)
- Żadnej wzmianki o obowiązku szacunku dla stworzeń jako dzieł Bożych
- Brak nawiązania do Krzyża jako jedynego źródła prawdziwego „pojednania” człowieka z przyrodą
Historyczne korzenie zła
Wspomniana „geneza XIX-wieczna” polskich towarzystw łowieckich zdradza ich masoński rodowód. Jak dokumentuje Syllabus Piusa IX (1864), pkt 77-79: „wolność kultów” i „postępowa cywilizacja” to narzędzia destrukcji porządku chrześcijańskiego. W tym świetle „134 tys. myśliwych” zrzeszonych w PZŁ jawi się jako armia naturalistów realizujących novus ordo seclorum – nie zaś katoliccy strzelcy oddający cześć Stwórcy.
Nadprzyrodzona perspektywa zatracona
Najcięższym grzechem relacji jest całkowite pominięcie:
- Ofiary Mszy św. jako propitiatio pro peccatis (zadośćuczynienie za grzechy) – zamiast tego „msza” staje się narzędziem lobbingu
- Modlitwy różańcowej do Królowej Polski o nawrócenie myśliwych i ochronę przed grzechem pychy
- Prawdy o Sądzie Ostatecznym, gdzie każdy zda sprawę z każdego zabitego zwierzęcia
Jak pisał św. Alfons Liguori w Przygotowaniu do śmierci: „Każde stworzenie będzie świadczyć przeciwko tym, którzy je niesłusznie wykorzystali”.
Sedewakantystyczne ostrzeżenie
Opisywana impreza potwierdza tylko, że struktury posoborowe stały się narzędziem ecclesia diaboli (Kościoła diabła). Prawdziwy katolik musi:
- Odrzucić wszelkie „posługi” uzurpatorów z sekty posoborowej
- Strzec się naturalizmu podszywającego się pod troskę o stworzenie
- Praktykować łowiectwo w duchu pokuty i umartwienia, a nie konsumpcjonizmu
Na zakończenie warto przypomnieć słowa Piusa X z Lamentabili (1907), potępiające tezę, że „Kościół jest wrogiem postępu nauk” (pkt 57) – gdyż prawdziwy postęp polega na harmonii między rozumem a wiarą, nie zaś na zastąpieniu Krzyża zieloną ideologią.
Za artykułem:
11 października 2025 | 21:50Myśliwi z pielgrzymką na Jasnej GórzeNa Jasnej Grze w ramach Pielgrzymki Myśliwych zgromadzili się dzisiaj łowczy z całej Polski. Mszy św. dla myśliwych przewodniczył i homilię wygłosił biskup tarnowski Andrzej Jeż.   (ekai.pl)
Data artykułu: 28.10.2025









