Portal eKAI (27 kwietnia 2025) relacjonuje uroczystości w diecezji elbląskiej, gdzie w sanktuarium św. Wojciecha w Świętym Gaju odbyło się rzekome „pożegnanie papieża Franciszka”. Ceremonii przewodniczył „biskup” Wojciech Skibicki, a homilię wygłosił „biskup” Jacek Jezierski, który porównywał misję św. Wojciecha z działalnością modernistycznego uzurpatora Bergoglia. W wydarzeniu uczestniczyli przedstawiciele władz świeckich, harcerze oraz służby mundurowe, co stanowi klasyczny przykład mieszania porządku nadprzyrodzonego z naturalistycznym teatrem politycznej poprawności.
Świętokradzkie porównanie męczennika z herezjarchą
W homilii pełniący funkcję „biskupa” Jezierski ośmielił się zestawić postać męczennika Wojciecha, który „przybył na tereny dzisiejszej diecezji elbląskiej, by dzielić się wiarą w Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego w państwie pogańskich Prusów” z antypapieżem Bergogliem, który systematycznie burzył fundamenty wiary przez promocję komunii dla rozwodników, relatywizację grzechu i ekumeniczne bałwochwalstwo. Jak stwierdził Jezierski: „Ten papież podkreślał bardzo często, że zbliżenie się do Jezusa w naszej codzienności daje radość i rodzi wielką nadzieję”.
To jawne przeinaczenie katolickiej doktryny, gdyż prawdziwe zbliżenie do Chrystusa wymaga – jak uczył Pius X w Lamentabili – stanu łaski uświęcającej, czystości doktrynalnej i pokuty, a nie „radosnej ewangelizacji” pozbawionej wymiaru krzyża. Św. Wojciech oddał życie za nienaruszone depozyt wiary, podczas gdy Bergoglio głosił „herezję apostolatu miłosierdzia bez nawrócenia” (Pius XI, Quas primas), co czyni to porównanie bluźnierczym.
Liturgiczna parodia na miejscu męczeństwa
Opisana ceremonia – z „ołtarzem polowym”, orkiestrą dęta i uczestnictwem polityków – stanowi klasyczny przykład redukcji sacrum do poziomu świeckiego widowiska. Jak zauważa Lamentabili sane exitu, modernistyczna mentalność „przekształca liturgię w zgromadzenie braterskie, gdzie ofiara przebłagalna zastępowana jest ucztą pamiątkową”. Brak jakiejkolwiek wzmianki o konieczności ex opere operato sakramentów czy wymogu jedności z prawdziwym Kościołem Chrystusowym zdradza czysto naturalistyczne rozumienie religii.
Co więcej, uczestnictwo „alumnów elbląskiego seminarium duchownego” w tej parodii liturgii potwierdza, że formacja kapłańska w strukturach posoborowych służy produkcji funkcjonariuszy religijnej rewolucji, nie zaś szafarzy łaski. Wspomniany „dzień skupienia” z udziałem ks. Rosłana, który mówił o „prześladowaniach Kościoła”, to hipokryzja wobec faktu, że największe zagrożenie płynie dziś z wewnętrznego zdrady doktryny przez neo-kościelnych hierarchów.
Polityczna instrumentalizacja sacrum
Obecność starosty elbląskiego, burmistrz Dzierzgonia i innych przedstawicieli władz świeckich na uroczystości religijnej to nie niewinny gest, lecz przejmujący symbol kapitulacji hierarchów przed świecką władzą. Już Pius IX w Syllabusie błędów potępił tezę, że „Kościół powinien być oddzielony od Państwa, a Państwo od Kościoła” (pkt 55). Tymczasem tutaj mamy do czynienia z odwrotnością tego błędu – z instrumentalnym wykorzystaniem pozorów sacrum do legitymizacji świeckiej władzy w duchu laickiego humanizmu.
Święty Gaj jako ofiara doktrynalnego wandalizmu
Miejsce męczeńskiej śmierci św. Wojciecha – który według Rocznika kapitulnego z 966 roku głosił „integritatem fidei catholicae” – zostało sprofanowane przez neo-kościelną ceremonię gloryfikującą heretyka. Jak przypomina Pius XI w Quas primas:
„Państwa nie mogą osiągnąć prawdziwej pomyślności, jeśli nie uznają publicznie panowania Chrystusa Króla”.
Tymczasem struktury posoborowe, organizując tego typu spektakle, działają dokładnie przeciwko tej zasadzie, zastępując Królestwo Chrystusowe „królestwem człowieka” z jego relatywizmem i pustą duchowością.
Brak w całej relacji choćby jednego zdania o konieczności explicite wyznawania wiary katolickiej dla zbawienia (poza ogólnikami o „nadziei”) czy o obowiązku podporządkowania państwa prawom Bożym. To milczenie jest wymowniejsze niż wszelkie słowa – potwierdza, że mamy do czynienia z religijnym naturalizmem, gdzie Chrystus jest co najwyżej „inspiratorem duchowym”, a nie Królem Wszechświata domagającym się społecznego panowania.
Tego typu wydarzenia stanowią jaskrawy przykład, jak struktury okupujące Watykan przekształciły się w „synagogę szatana” (Ap 2,9), profanując nawet miejsca święte dla prawdziwej katolickiej Tradycji. Jak pisał św. Pius X w Pascendi: „Modernizm to synteza wszystkich herezji” – i tę syntezę w całej jej ohydzie oglądamy w Świętym Gaju, gdzie pod płaszczykiem pobożności dokonuje się apostazja od Królestwa Chrystusowego.
Za artykułem:
27 kwietnia 2025 | 13:12Diecezja elbląska pożegnała papieża Franciszka w sanktuarium św. Wojciecha w Świętym GajuPielgrzymki piesze, rowerowe i autokarowe przybyły w sobotę 26 kwietnia br. do Świętego…   (ekai.pl)
Data artykułu: 28.10.2025









